Boguchwała: Hit kolejki bez żadnych goli. Stal Łańcut zremisowała z Izolatorem
W pierwszej części spotkania przewagę optyczną posiadali gospodarze, którzy częściej przebywali przy piłce i próbowali przedostawać się pod pole karne rywala. Nie za dobrze jednak im to wychodziło i najgroźniej pod bramką Dziurgota było po strzałach z dystansu Łebka i Majchera. Z jednym i drugim jednak poradził sobie golkiper łańcuckiej ekipy. Stal więcej grała długimi piłkami i szybkimi wyjściami z własnej połowy. Jednak gdy już udało się zbliżyć w okolice "szesnastki" Izolatora, to brakowało strzału.
Drugie 45 minut było bardziej wyrównane i sytuacje mieli jedni i drudzy. W zespole Stali oko w oko z Kamilem Dybskim znaleźli się Matofij i Piątek, ale obaj te pojedynki przegrali. Miejscowi byli natomiast mocno zdeterminowani, by zdobyć decydującą bramkę, ale ciężko było im sforsować defensywę łańcucian. Blisko szczęścia byli Krystian Wilk, Marciniec czy ponownie Łebek (tym razem z rzutu wolnego), ale dobrze bronił w decydujących momentach Dziurgot.
W drugiej części gry bardzo dużo było nerwów, a gospodarze mieli spore zastrzeżenia do pracy arbitra. Nie brakowało też kartek - czerwony kartonik zobaczył Patryk Wiącek, który zastępował na ławce trenerskiej Krzysztofa Szponda... ukaranego za kartki.
W efekcie Stal jako pierwszy zespół w sezonie potrafiła urwać punkty "Izolacji", ale boguchwalanie wciąż są w tym sezonie niepokonani.
Izolator Boguchwała - SPEC Stal Łańcut 0:0
Izolator: Dybski - K. Wilk ż, Gajdek ż, Łebek, Początek - Kowal (90 Frydrych), Pikiel ż (83 Brud), Majcher ż, M. Wilk ż - Marciniec, Blama (54 Bieniek ż). Trener Patryk Wiącek żżcz [79].
Stal: Dziurgot - Łuczyk (70 Skupień), Piątek ż, Matofij (70 Cwynar), Wojtyło (80 Baj), Sitek ż (53 Jaskot), Płocica (62 Sowa), Sulkowski, Więcek ż, Kadryś, Makowski. Trener Grzegorz Opaliński.
Sędziował Myszka (Stalowa Wola). Widzów ok. 500.