SMS Oświęcim. Juniorzy starsi meldują się w piłkarskiej śląskiej elicie, będącą szansą na dalszy rozwój
Awans na szczebel wojewódzki udał się oświęcimianom w rok po przeprowadzce z Małopolski na Śląsk. Podopieczni Krzysztofa Zarzyckiego nie mieli kłopotu z odnalezieniem się w nowym towarzystwie, a krążą opinie, że na Śląsku futbol jest bardziej fizyczny niż to było w Małopolsce.
Do przeprowadzki na Śląsk skłoniła oświęcimian przede wszystkim możliwość rozgrywania większej liczby spotkań niż to było w Małopolsce. Tam młodzieżowe rozgrywki bywały kadłubowe. Zespoły przed ligą albo w trakcie ich trwania wycofywały się z rozgrywek. Bywało, że rozgrywki zaczynały się w połowie kwietnia i trwały niespełna dwa miesiące.
- Na początku śląskich zmagań towarzyszyła nam niepewność, jak odnajdziemy się w nowym towarzystwie. Jednak chłopcy rozkręcali się z meczu na mecz. Na pewno naszym dodatkowym atutem jest atmosfera szatni. Udało nam się zbudować fajną grupę – podkreśla Krzysztof Zarzycki, trener oświęcimian. – Motywuję chłopców do wygrania dwóch ostatnich meczów wyjazdowych. Jeśli tego dokonają, awansuję z kompletem zwycięstw, co jest ewenementem na skalę krajową. Takie coś może się trafić raz w życiu, w całej przygodzie z futbolem. Warto o tym pamiętać.
Dla szkoleniowca ważny jest fakt, że nikt z mistrzowskiej ekipy nie odchodzi. Zatem w sezonie 2025/26 drużyna SMS Oświęcim będzie złożona głównie z zawodników wiodącego rocznika dla juniora starszego, czyli 2007.
- Na pewno ekipa juniorów starszych będzie się posiłkować kilkoma zawodnikami występującymi obecnie w juniorach młodszych. Jest tam kilku ciekawych chłopców, których włączymy do szerokiej kadry juniorów starszych. To jest konieczność, bo przyjdzie nam się potykać z rywalami, mającymi większe możliwości naborowe do swoich drużyn. Nie chcielibyśmy być „kopciuszkiem” w śląskiej elicie – podkreśla trener Zarzycki.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że w trakcie rozgrywek nie brakowało kłopotów. Zimą kadra nieco się uszczupliła. W dodatku wiosną kilku zawodników było angażowanych do rezerw Unii Oświęcim w klasie A, w ramach współpracy, dlatego trzeba było rotować młodzieżowym składem. Niektórzy zawodnicy w juniorach grali wiosną połowy swoich meczów, żeby poznawać też smak seniorskiej rywalizacji. Już zimą juniorzy SMS Oświęcim grali sparingi z seniorskimi zespołami z okręgówki, prezentując się w nich bardzo dobrze.
Sztab szkoleniowy SMS uważa, że młodzi chłopcy nie muszą się spieszyć ze zbyt szybkim przeskokiem w seniorski futbol, bo można ugrzęznąć w lokalnych rozgrywkach terenowych i tym samym popaść w przeciętność.
- Chłopcy mogą przeżyć przygodę swojego życia, a - jeśli ktoś będzie się wybijał - to mogą się nim zainteresować markowe kluby piłkarskie – zwraca uwagę Krzysztof Zarzycki.
SMS Oświęcim poczuł "powiew" mistrzowskiej bryzy
Wiosną, po pokonaniu rezerw Podbeskidzia Bielsko-Biała czy Drzewiarza Jasienica, a więc ekip uchodzących za konkurencję do awansu, w Oświęcimiu poczuli „powiew” mistrzowskiej bryzy. Przewaga oświęcimian była tak duża, że pieczęć na mistrzostwie II ligi śląskiej postawili na pięć kolejek przed końcem sezonu. Fetę z okazji awansu urządzono po ostatnim meczu na własnym boisku, zwycięskim nad Koszarawą Żywiec 3:0.
Śląska elitarna liga liga juniorów starszych startuje już na początku sierpnia. Dla SMS Oświęcim będzie to nowe wyzwanie, bo oznaczające dla chłopców krótkie wakacje. Przygotowania do nowego sezonu trzeba będzie rozpocząć już połowie lipca.
- Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że w ciągu roku w lidze śląskiej chłopcy zrobili spory postęp i wierzę, że nadal będą się rozwijać – żyje nadzieją trener Zarzycki. – Mistrzostwo juniorów starszych to także dobra marka dla szkoły, stwarzającej chłopcom dobre warunki do połączenia nauki z bardzo dobrymi warunkami do treningu piłkarskiego na najwyższym poziomie. Liczę, że dobre wyniki mogą mieć przełożenie na większe zainteresowanie naszą szkołą ze strony chłopców nie tylko z powiatu oświęcimskiego, ale i ościennych, jak to było w czasach, kiedy juniorzy starsi występowali w elitarnych rozgrywkach w Małopolsce.