Starcie beniaminków. LKS Jawiszowice kontra Jałowiec Stryszawa
Pierwsi okazję do otwarcia wyniku mieli gospodarze. Szczęścia zabrakło Adrianowi Korczykowi. Wydawało się, że kolejne okazje dla miejscowych będą tylko kwestią czasu.
Były premier o zagrożeniach dla Polski. "Przygotować się na najgorsze"
Tymczasem inicjatywę przejęli goście. Minimalnie pomylił się Michał Groń. Potem Eryk Płonka trzy razy ratował gospodarzy od utraty gola.
Na koniec Artur Gołuszka wpadł z lewej strony w pole karne. Jednak minimalnie chybił.
Jawiszowiczanie zagrozili rywalom po rzutach rożnych. Wtedy dwa razy "zakotłowało" się na przedpolu bramkowych stryszawian.
Zryw Jawiszowic i dwa ciosy Jałowca Stryszawa
Po zmianie stron miejscowi ruszyli do szturmu. Po uderzeniu Marka Sojki piłka odbita od poprzeczki spadła na linię bramkową i wyszła w pole. Miejscowi kibice liczyli na gole w wykonaniu swoich pupili. Tymczasem spotkał ich spory zawód.
Po płaskim uderzeniu Jakuba Pochłopienia zza pola karnego, eryk Płonka skapitulował. Chwilę później, po zagraniu z rzutu rożnego, piłka została zagrana z przeciwnej strony pola karnego w przedpole miejscowych. Po uderzeniu futbolówkę trącił Dawid Janeczek, więc wylądowała w górnym rogu jawiszowickiej bramki.
Miejscowi nie złożyli broni. Po płaskim strzale Jakuba Latanika złapali kontakt z rywalem, a potem, po zagraniu z rzutu rożnego przez Szymona Brańkę, bramkarza stryszawian "na raty" pokonał Adrian Korczyk.
W doliczonym czasie sytuację meczową miał Szymon Brańka. Przegrał jednak pojedynek z bramkarzem. Piłkę zdołał przejąć Patryk Wysogląd, zagrywając do tyłu na 7 metr, lecz Adrian Korczyk, mając pustą bramkę, przestrzelił.
- Uciekając rywalowi, ten lekko mnie podciął, więc mój strzał był nieprecyzyjny - tłumaczył po meczu Szymon Brańka.
- Na razie w Jawiszowicach zmagamy się z legendą przeszłości, bo pierwszy zespół przez siedem lat nieprzerwanie walczył na czwartoligowych boiskach - przypomniał Szymon Grzywa, trener Jawiszowic. - Tymczasem po rezygnacji z występów w czwartej lidze, potykając się teraz w okręgówce, w składzie mamy grupę młodych zawodników, poznających seniorskie granie i weteranów. Brakuje nam graczy w przedziale od 25 do 27 lat. Jednak naprawdę solidnie przepracowaliśmy krótką letnia przerwę, więc wierzę, że zaczniemy wygrywać. W każdym meczu musimy szukać punktów, a celem jest utrzymanie.
LKS JAWISZOWICE - JAŁOWIEC STRYSZAWA 2:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Pochłopień 56, 0:2 Janeczek 63, 1:2 Latanik 75, 2:2 Korczyk 86.
JAWISZOWICE: Płonka - Żmudka, Stawowy (76 Ogiegło), Macheta (36 Zguda), Zimnal (76 Wysogląd) - Brzychcy (82 Bibrzycki), K. Jędrusik, Sojka, Korczyk - Baran (36 Latanik), Kawczak (63 Brańka).
JAŁOWIEC: Lenik - Elżbieciak, Habowski, Janeczek, Korczak - Gołuszka (75 Bańdura), Bogdanik (85 Bachul), Witek, Iciek (70 Bargiel) - Groń, Pochłopień.
Sędziował: Adam SZLACHCIC (CHRZANÓW). Żółte kartki: Macheta. K. Jędrusik, Bibrzycki, Grzywa (trener - dwie) - Pochłopień, Harańczyk (trener), Janeczek. Czerwona kartka: Grzywa (90+4). Widzów: 120.
Inne mecze 4. kolejki:
- Żuraw Krzeszów - LKS Żarki 3:0
- Babia Góra Sucha Beskidzka - Skawa Wadowice 0:3
- Huragan Inwałd - LKS Gorzów 2:0
- LKS Rajsko - Olimpia Chocznia 2:2
- Nadwiślanin Gromiec - Naroże Juszczyn 0:2
- Halniak Maków Podhalański - LKS Bobrek 2:2
- Nadwiślanka Brzeźnica - BCS Zawoja 4:0