Najbrzydsze budynki w Europie. Rozdzierają serce niejednego estety
Zapewne wiele razy zdarzyło ci się zachwycić europejską architekturą. Niestety, niektóre budynki zamiast wzbudzać podziw, rozdzierają serce niejednego estety. Od stalowego horroru po betonowe kolosy - oto subiektywny ranking siedmiu najbrzydszych budynków w Europie.
"Brzydale" Europy. Powiedzieć, że nie grzeszą urodą to stanowczo za mało
W ostatnim czasie wiele kontrowersji wzbudził budynek Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Zbudowany tuż obok Pałacu Kultury i Nauki, niejednokrotnie był nazywany "białym klockiem", "bunkrem" czy "potworem szpecącym Warszawę". Patrząc na zdjęcia niektórych "cudów architektury" w Europie można odnieść wrażenie, że mogło być znacznie gorzej i... nie taki klocek straszny.
Nie wierzysz? Zobacz poniższy ranking najbrzydszych budynków Europy i sprawdź, czy lista pokrywa się z twoim poczuciem estetyki (a raczej nie-estetyki). Brzydota i piękno to pojęcia bardzo subiektywne, a tych 7 konstrukcji idealnie wpasowuje się w moją własną definicję tego, co nieładne. Sprawdźmy, czy zgodzisz się z moją oceną.
Biblioteka Narodowa Kosowa (Prisztina)
Architektura gmachu Biblioteki Narodowej Kosowa to dzieło dla ludzi o stalowych nerwach - i to dosłownie. Cały budynek pokryty jest metalową siatką (horror dla cierpiących na trypofobię!). Całość "zdobi" kilkadziesiąt kopuł, nawiązujących do tradycyjnego nakrycia głowy zwanego qeleshe. Efekt? Zaskakujący...
Czytaj także: 9 najniebezpieczniejszych krajów Europy. Lepiej unikaj ich w 2025 roku, jeśli chcesz mieć spokojny urlop
Romanita (Kiszyniów)
W latach 80. jeden z najambitniejszych projektów w mieście, obecnie "betonowy koszmarek". Wysoki na ponad 70 metrów wieżowiec w stolicy Mołdawii straszy formą, która miała przypominać kwiat. A tobie, co przypomina?
Wieża telewizyjna Žižkov (Praga)
Wieże telewizyjne co prawda nie muszą być piękne, ale nie muszą być także nieładne. Tę w stolicy Czech mieszkańcy pieszczotliwie nazywają "wiertarką". Coś w tym jest - im dłużej się jej przyglądam, tym bardziej wydaje mi się, że wierci ogromną dziurę w mojej pamięci i wyobrażeniu miasta jako jednej z najbardziej bajkowych stolic Europy.
Torre Velasca (Mediolan)
Mediolan - stolica mody, sztuki i... betonowego grzyba, który w 1954 roku wyrósł na wysokość 106 metrów, niczym sromotnik smrodliwy na pięknym leśnym runie. Podobno podczas projektowania tego modernistycznego wieżowca inspiracją architektów były Zamek Sforzów i słynna Katedra Narodzin św. Marii. Dostrzegasz podobieństwo?
Zachodnia Brama Belgradu, czyli Genex Tower (Belgrad)
Kultowy? Na pewno. Ładny? Niekoniecznie. 140-metrowy wieżowiec w stolicy Serbii jest ikoną brutalistycznej architektury. Niestety, upływ lat nie działa na korzyść budynku. Z każdym rokiem Genex Tower staje się coraz bardziej zaniedbany, a na elewacji pojawiają się nowe plamy i zacieki.
Pałac Ślubów w Tbilisi (Gruzja)
Trochę kościół, trochę podziurawiona, zwinięta wstążka. Ten osobliwy budynek w stolicy Gruzji został zbudowany w latach 80. ubiegłego wieku i - co ciekawe - nadal wabi w swoje sidła niejedną parę młodą. Nowożeńcy chętnie organizują tam wesela, a firmy imprezy firmowe. Wiem jedno - wszystkich tych ludzi łączy zamiłowanie do osobliwych form architektonicznych.
Słowackie Radio (Bratysława)
Jeśli nadal zastanawiasz się, jak powstały piramidy w Egipcie, o odpowiedź poproś twórców budynku Słowackiego Radia. Im udało się postawić piramidę... i to nawet do góry nogami. Konstrukcja, chociaż niezaprzeczalnie ciekawa, wygląda jakby od lat szykowała się do lotu w kosmos, ale przy starcie zbrakło jej paliwa i okazało się, że musi zostać na swoim miejscu.