Pojechałam pociągiem Baltic Express z Bydgoszczy do Pardubic. Oto, co polecam na kilkudniowy wypad do Czech

Czechy to nie tylko Praga, bo pociągiem Baltic Express dojedziemy z Bydgoszczy i Inowrocławia np. do Pardubic, znanych z wyścigów konnych. Czesi żartują: „To Bydgoszcz i Toruń w jednym. Bo mamy też pierniki i żużel”
Zamek w PardubicachZamek w Pardubicach - obejrzymy m.in. piękną ekspozycję czeskich wyrobów szklanych.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
  • Zamek w Pardubicach
  • Zamek w Pardubicach
  • Zamek w Pardubicach, Czechy
  • Zamek w Pardubicach, Czechy
[1/4] Zamek w Pardubicach - obejrzymy m.in. piękną ekspozycję czeskich wyrobów szklanych. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Agnieszka Domka-Rybka

Z Bydgoszczy do czeskich Pardubic pociąg Baltic Express zawiezie nas w ok. sześć godzin. Wyjeżdżając rano można jeszcze tego samego dnia zacząć zwiedzanie.

- Czechy to nie tylko Praga i Skalne Miasto, które odwiedza najwięcej polskich turystów - podkreśla Tomáš Zukal, dyrektor Czech Tourism w Polsce.

Automatyczne Młyny. Można tam spotkać czeskiego milionera

To m.in. miasteczko ok. 80 km od polskiej granicy, w którym od ponad 130 lat odbywa się „Wielka Pardubicka”, od 1929 r. rozgrywany jest turniej żużlowy „Złoty Kask”, pachną pierniki i serwują tu pyszne, czeskie jedzenie. A w okolicy warto zobaczyć piękne pałace i zamki oraz skorzystać ze szlaków turystycznych z takim hitem jak Sky Bridge 721, czyli drugi co do długości wiszący most na świecie.

Prawdziwa niespodzianka może czekać turystę w pardubickich Automatycznych Młynach, które od 1909 roku stoją nad brzegiem rzeki Chrudimki. To jeden z najważniejszych zabytków przemysłowych w Czechach i symbol rozwoju przemysłu w tym regionie na przełomie XIX i XX wieku. W 2016 roku kompleks kupił czeski milioner, architekt - Lukáš Smetana, który dorobił się majątku prowadząc działalność m.in. w biogazowniach. Zainwestował w zabytkowe młyny ponad 20 mln koron. Obecnie modernizuje je, tworząc tutaj centrum kultury, edukacji i spotkań.

Właśnie tego czeskiego milionera (lat 40 plus) miałam okazję spotkać przy Automatycznych Młynach. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że, jak zwykły robotnik, pracował na... koparce. Ponoć w Czechach to nic nadzwyczajnego zobaczyć bogacza na równi ze swoimi podwładnymi. Dla nas szok!

Na pytanie: czy milioner nie ma nic innego do roboty niż praca na koparce, usłyszałam:

- Naprawdę to lubię, a ile można zaoszczędzić nie zatrudniając do takich prac dodatkowych ludzi. Bardziej opłacało mi się zainwestować w sprzęt i nauczyć się jego obsługi - Smetana był szczery do bólu.

Widać, milionerzy też oszczędzają. Zresztą, na przetarg dotyczący zakupu Młynów czeski krezus przyjechał do Pardubic nie luksusowym autem, a pociągiem i z 9-miesięcznym synkiem w wózku.

Pernštýnské náměstí z Zieloną Bramą. Z wieży jest piękny widok!

W Pardubicach na pewno robi wrażenie również historyczne centrum z rynkiem - Pernštýnské náměstí. Pięknie prezentuje się na nim neorenesansowy ratusz. Na plac wejdziemy przez Zieloną Bramę z liczącą blisko 60 m wieżą, która jest pozostałością miejskich fortyfikacji z początku XVI w. Zielona Brama to najlepszy punkt widokowy w tym stutysięcznym mieście.

Zamek w Pardubicach. Pierwszy kobiecy akt na świecie?

Widać z niej np. renesansowy pardubicki zamek z przełomu XV i XVI w., gdzie obejrzymy m.in. piękną ekspozycję czeskich wyrobów szklanych.

Z ciekawostek: na jednej ze ścian pałacu wisi obraz, który - jak poinformowała nasza przewodniczka - przedstawia pierwszy kobiecy akt na świecie. Dla mnie dziwne wyobrażenie nagiej kobiety, ale z faktami się nie dyskutuje. Zresztą, kiedyś kobiety inaczej wyglądały. Na pewno warto zobaczyć.

To pierwszy kobiecy akt na świecie.
To pierwszy kobiecy akt na świecie. © Polska Press Grupa | Agnieszka Domka-Rybka

Ponadto w zamkowych murach znajduje się również najstarsza na świecie, datowana konstrukcja studni. A wiedzę na jej temat zgłębił Tomáš Zukal, dyrektor Czech Tourism w Polsce (na zaproszenie tej czeskiej centrali ruchu turystycznego pojechałam pociągiem do Pardubic).

Natomiast na dziedzińcu prężą się oswojone pawie, które dumnie prezentują kolorowe pióra i lgną do ludzi.

Pardubickie pierniki i żużel. "Toruński duet"

Pardubice słyną z pierników. Te legendarne ciastka o oryginalnym smaku są tutaj oferowane od kilku stuleci, a co roku na pardubickim zamku odbywa się święto piernika. Od 2008 r. posiadają chronione oznaczenie geograficzne i mogą być wytwarzane jedynie w Pardubicach. Oczywiście, znajdziemy wiele sklepów, gdzie można kupić pyszne pierniczki, a mnie udało się za 200 koron (ok. 35 zł) nabyć ich całkiem sporo.

W tym czeskim mieście mają również stadion żużlowy Svítkov: tutaj od 1964 r. rozgrywany jest turniej o „Zlatą Prilbę” („Złoty Kask”). Wcześniej, od 1929 r. zawody odbywały się na torze wyścigów konnych.

Pierniki i żużel są określane przez Czechów żartobliwie, że mają Bydgoszcz i Toruń w jednym.

Po pierwsze konie, po drugie konie i po trzecie konie. Czyli "Wielka Pardubicka"

Niektórzy mówią, że Pardubice to, po pierwsze, konie, po drugie - konie i po trzecie - konie, bo miasto kojarzy się najbardziej właśnie z „Wielką Pardubicką”. Ten klimat czuć na każdym kroku - konie są również np. na piernikach, a w regionie jest nawet specjalny szpital dla tych zwierząt.

Stadnina w Kladrubach jedna z najstarszych na świecie

Gdy byłam w Pardubicach na tutejszym hipodromie akurat nie było słynnych wyścigów. Za to miałam okazję zobaczyć wpisaną na listę światowego dziedzictwa Unesco stadninę w Kladrubach (ok. 25 km od Pardubic). To unikatowy zabytek, który już od wieków zajmuje się hodowlą i treningiem najstarszych czeskich koni pociągowych - rasy starokladrubskiej. Stadnina w Kladrubach jest również jedną z najstarszych na świecie. Osobiście „poznałam” tam np. konia, który szedł w zaprzęgu karawanu z trumną na pogrzebie Václava Havla.

O stadninie z sercem opowiadał nam przewodnik Jan Káspar. Dla niektórych, jak m.in. pana Jana, konie to wielka miłość, którą czuć z każdego słowa i spojrzenia w kierunku boksów (specyficzny zapach stadniny czułam zaś od siebie do końca dnia).

- Czy w ostatnim czasie ktoś znany zamówił w Kladrubach konie? - zapytałam przewodnika.

- Tak, to producenci „Władcy pierścieni”. Nie wiem, w jakim konkretnie celu, ale coś będą z nimi kręcić, kupili dwa - odpowiedział mi Jan Káspar.

Filharmonia w Pardubicach. Dobra propozycja na wieczór

O tym, jak różnorodny może być wypad do regionu pardubickiego, który jest świetnie skomunikowany z Polską, świadczy przemiło spędzony tego samego dnia wieczór w Filharmonii Pardubickiej na koncercie jednego z najbardziej znanych czeskich skrzypków - Josefa Špečka.

Pałac Slatiňany. Doskonała iluzja pałacowego życia

W okolicy jest kilka zamków, jak np. Pałac Slatiňany, w którym na przełomie XIX i XX w. mieszkała rodzina książąt Auerspergów. Gotycka twierdza z XIV w. z biegiem 600 lat zmieniła się w nowoczesną siedzibę tej rodziny, właścicieli pałacu przez dwa wieki aż do wygaśnięcia rodu w 1942 r.

Oglądając pałac można odnieść wrażenie, że to nie tylko muzeum, ale tutaj cały czas jakby ktoś mieszkał, a oglądający znaleźli się w kapsule czasu - to doskonała iluzja pałacowego życia w 1910 roku.

Zamek w Litomyšlu. W budynku browaru zamkowego urodził się znany, czeski kompozytor

Zamek w Litomyšlu to zaś renesansowe arcydzieło, jeden z największych czeskich zamków tego typu, wpisany na listę Unesco. Tutaj 2 marca 1824 roku w budynku browaru zamkowego urodził się znany czeski kompozytor - Bedřich Smetana (jego ojciec był piwowarem).

Dodajmy, że Czechy znane są jako „kraj zamków” - znajduje się tam około 2000 zamków, twierdz i pałaców, z czego wiele jest dostępnych do zwiedzania.

Muzeum Kultury Lalkarskiej w Chrudimiu. 8500 lalek i kukiełek

Jednak trzeba też koniecznie zaliczyć Muzeum Kultury Lalkarskiej, z ekspozycjami pełnymi marionetek, teatrów i dekoracji scenicznych w Chrudimiu. Zobaczymy tutaj około 50 000 eksponatów, w tym ponad 8500 lalek i kukiełek. Niektóre, znane z bajek, przebywają w muzeum na „zasłużonej emeryturze”.

Dodaj, że czeskie lalkarstwo ma stuletnią tradycję, docenioną między innymi przez UNESCO, które umieściło je na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego.

Dolní Morava. Atrakcje z adrenaliną!

A na koniec prawdziwa perełka turystyczna - Dolní Morava. Z Pardubic dostaniemy się tam busem w półtorej godziny.

Na górę można wjechać, jak my, wyciągiem krzesełkowym Sněžník i pójść najpierw na wieżę widokową, zwaną „Ścieżką w obłokach”. 1116 metrów to jej wysokość nad poziomem morza, 55 metrów - wysokość i 710 metrów - długość ścieżki.

Gdy zaliczymy wieżę, czeka nas kolejna atrakcja - Sky Bridge 721 - drugi co do długości wiszący most na świecie (dłuższy, ale tylko o metr jest na Węgrzech). Ma 721 metrów długości i wisi ok. 100 m nad ziemią. Czasami lepiej nie patrzeć w dół, ponieważ trudno się wycofać. Most jest jednokierunkowy, wraca się ok. 2-km ścieżką edukacyjną.

W dół możemy zejść lub zjechać ok. 3-km kolejką górską Mamutí.

Bilety na te czeskie atrakcje może nie są najtańsze, ale warto kupić je z wyprzedzeniem i w pakietach.

Tak dojedziemy z Kujaw i Pomorza pociągiem do Czech

Przypomnijmy, że do Pardubic dojedziemy bezpośrednim pociągiem Baltic Express z Gdyni do Pragi, który w naszym regionie zatrzymuje się w Bydgoszczy i Inowrocławiu.

Gdybyśmy chcieli pojechać np. tylko do Dolní Morava, bliżej będzie wysiąść w Lichkovie, blisko granicy z Polską.

Trasa Baltic Express w Polsce i Czechach - wszystkie przystanki

Pociąg Baltic Express (cztery kursy dziennie) wyjeżdża z Gdyni i zatrzymuje się w: Gdańsku, Tczewie, Bydgoszczy, Inowrocławiu, Poznaniu, Wrocławiu, Kłodzku, a po stronie czeskiej w Lichkovie, Jablonné nad Orlicí, Letohradzie, Ústí nad Orlicí, Pardubicach i Kolínie. W Pradze kończy bieg.

- Dolní Morava to teraz, po Pradze i Skalnym Mieście, najczęściej odwiedzana atrakcja turystyczna w naszym kraju - podsumowuje Tomáš i zaprasza do zwiedzania Czech.

Wybrane dla Ciebie

Antidotum Airshow 2025. Tysiące samochodów przed lotniskiem w Lesznie
Antidotum Airshow 2025. Tysiące samochodów przed lotniskiem w Lesznie
Spartakiada Przedszkolaków 2025 w Rypinie. Wszyscy na podium
Spartakiada Przedszkolaków 2025 w Rypinie. Wszyscy na podium
Łódzkie kąpieliska będą czynne także we wrześniu. Ale dopiero od sezonu letniego 2026
Łódzkie kąpieliska będą czynne także we wrześniu. Ale dopiero od sezonu letniego 2026
Barierki na nowej DK 22. Kierowcy dzielą się opiniami o inwestycji
Barierki na nowej DK 22. Kierowcy dzielą się opiniami o inwestycji
Dzieci wróciły z "zaświatów". Historia, która wciąż szokuje
Dzieci wróciły z "zaświatów". Historia, która wciąż szokuje
Ten lokal odrodził się jak feniks z popiołów. Kasztel w Parku Śląskim
Ten lokal odrodził się jak feniks z popiołów. Kasztel w Parku Śląskim
Asseco Resovia chce grać w Lidze Mistrzów. Klub ubiega się o dziką kartę
Asseco Resovia chce grać w Lidze Mistrzów. Klub ubiega się o dziką kartę
Brytyjscy biskupi: legalizacja eutanazji zagraża godności życia
Brytyjscy biskupi: legalizacja eutanazji zagraża godności życia
Już w niedzielę pchli targ na starówce! Rynek Nowomiejski zaprasza
Już w niedzielę pchli targ na starówce! Rynek Nowomiejski zaprasza
Strażacy walczyli z pożarem lasu. Porywisty wiatr utrudniał akcję
Strażacy walczyli z pożarem lasu. Porywisty wiatr utrudniał akcję
Z kulturą wśród róż. To was czeka w Różanym Ogrodzie Sztuki
Z kulturą wśród róż. To was czeka w Różanym Ogrodzie Sztuki
Zatrzymali poszukiwanego listem gończym. Przed laty pobił kobietę
Zatrzymali poszukiwanego listem gończym. Przed laty pobił kobietę