Blanche Arundell. Kobieta, która zatrzymała całą armię

Wiosną 1643 roku pod murami zamku Wardour stanęła armia 1300 parlamentarzystów. W środku znajdowała się jedynie garstka obrońców, na których czele stanęła niemal 60-letnia Blanche Arundell.

Blanche ArundellBlanche Arundell
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Wojna domowa w Anglii

Angielska wojna domowa (1642–1651) była czasem, gdy każdy musiał opowiedzieć się po jednej ze stron. Dla katolickiej rodziny Arundellów wybór był oczywisty – poparcie dla króla Karola I. Thomas Arundell, baron Wardour, wiosną 1643 roku ruszył do Oksfordu, by walczyć u boku monarchy. Zamek Wardour, położony w Wiltshire, pozostawił pod opieką żony Blanche, córki Henryka Somerseta, markiza Worcester.

Wardour nie był typową twierdzą – raczej wygodną rezydencją o renesansowej architekturze, ale wciąż z solidnymi murami i strategicznym położeniem. Blanche została w nim z córką, synową i wnukami, a także garstką wiernych sług i strażników. Wiedziała, że w razie ataku może liczyć tylko na siebie i tych, którzy pozostali.

Sześć dni walki i nadludzkiej wytrwałości

2 maja 1643 roku pod Wardour Castle pojawił się Sir Edward Hungerford na czele 1300 żołnierzy parlamentarzystów, wspieranych przez artylerię. Żądali natychmiastowej kapitulacji, twierdząc, że zamek jest schronieniem dla "kawalerzystów i złoczyńców".

Blanche odmówiła, mówiąc: "Mam rozkaz od mego pana, by bronić zamku, i zamierzam go wypełnić". Parlamentarzyści nie spodziewali się takiego oporu – byli przekonani, że kobieta z dziećmi i kilkoma sługami szybko się podda.

Przez kolejne dni zamek był ostrzeliwany z dział, a atakujący kopali tunele pod mury, by podłożyć ładunki wybuchowe. Mimo przewagi liczebnej, postępy były niewielkie – grube ściany Wardour wytrzymywały ostrzał, a Blanche nie pozwalała na panikę. Sama przechadzała się po zadymionych korytarzach, pocieszała przerażonych, wydawała rozkazy i organizowała obronę. Gdy mężczyźni opadali z sił, to jej służące przeładowywały broń i nosiły proch.

Po kilku dniach głód, brak snu i narastające zniszczenia zaczęły zbierać żniwo. Parlamentarzyści podłożyli kolejne ładunki – jeden z nich eksplodował pod latryną, poważnie naruszając konstrukcję zamku. W końcu 8 maja napastnicy ustawili klepsydrę i zagrozili, że za godzinę wysadzą kolejną ścianę, jeśli Blanche się nie podda.

Kapitulacja i zdrada warunków

W obliczu groźby całkowitej zagłady Blanche zdecydowała się negocjować. Wywalczyła honorowe warunki: życie i bezpieczeństwo dla wszystkich kobiet, dzieci i sześciu służących, ochronę dobytku i gwarancję nietykalności.

Jednak parlamentarzyści szybko złamali umowę – zamek został splądrowany, kosztowności i meble rozkradzione, a Blanche wraz z rodziną wywieziono do Shaftesbury, a następnie do Dorchester. Pozwolono jej zabrać tylko to, co miała na sobie. Dzieci i wnuki przetrzymywano jako zakładników aż do wymiany jeńców w maju 1644 roku.

W tym czasie Thomas Arundell poległ w bitwie pod Stratton 19 maja 1643 roku, nie dowiedziawszy się o losie żony i dzieci. Zamek Wardour stał się siedzibą parlamentarzystów, a Blanche – więźniarką, lecz nigdy nie złamała się psychicznie.

Druga bitwa o Wardour i losy zamku

Jeszcze w tym samym roku syn Blanche, Henry Arundell, na czele oddziałów rojalistów próbował odbić rodzinny dom. Rozpoczęło się kolejne, tym razem kilkumiesięczne oblężenie. Gdy Royalistom udało się wysadzić fragment murów, parlamentarzyści skapitulowali.

Niestety, zamek był już ruiną. Nigdy nie został odbudowany, a rodzina Arundellów wybudowała nową rezydencję nieopodal.

Blanche Arundell zmarła 28 października 1649 roku w Winchesterze. Została pochowana w Tisbury, a jej testament do dziś przechowywany jest w archiwach. Współcześni i potomni podziwiali jej odwagę. Royalistyczne gazety i pieśni opiewały "heroiczną panią Wardour", a jej postawa była inspiracją dla kobiet w kolejnych pokoleniach.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kontrole w imprezowym centrum Krakowa. Ponad 200 wykroczeń w jedną noc
Kontrole w imprezowym centrum Krakowa. Ponad 200 wykroczeń w jedną noc
55-latek znęcał się nad żoną i... próbował podpalić traktor szwagra. Trafił do aresztu
55-latek znęcał się nad żoną i... próbował podpalić traktor szwagra. Trafił do aresztu
Szemud dał z siebie wszystko! 26. Światowy Zjazd Kaszubów przyciągnął tłumy. Podsumowujemy
Szemud dał z siebie wszystko! 26. Światowy Zjazd Kaszubów przyciągnął tłumy. Podsumowujemy
Poznań na dwóch kółkach. Letnie inspiracje z Rowerowym Poznaniem
Poznań na dwóch kółkach. Letnie inspiracje z Rowerowym Poznaniem
Wisła na Bulwarach. Historyczne minimum 13 cm
Wisła na Bulwarach. Historyczne minimum 13 cm
Drogowcy pracują na Ochocie. Nowe nawierzchnie i azyle na przejściach
Drogowcy pracują na Ochocie. Nowe nawierzchnie i azyle na przejściach
Wypadek pod Krakowem. Kierowca zasłabł, a samochód zjechał z drogi
Wypadek pod Krakowem. Kierowca zasłabł, a samochód zjechał z drogi
"Katowice Tętnią Dobrem". Bieg w Parku Śląskim promował oddawanie krwi potrzebującym
"Katowice Tętnią Dobrem". Bieg w Parku Śląskim promował oddawanie krwi potrzebującym
Dachowanie auta na Trasie Kaszubskiej. Jedna osoba poszkodowana
Dachowanie auta na Trasie Kaszubskiej. Jedna osoba poszkodowana
Pożar pojazdu pod Bobolicami. Droga S11 na węźle z DK11 zablokowana
Pożar pojazdu pod Bobolicami. Droga S11 na węźle z DK11 zablokowana
XIII Pętla Krosowa Grodziskiego Klubu Biegacza. Pogoda dopisała
XIII Pętla Krosowa Grodziskiego Klubu Biegacza. Pogoda dopisała
XXI Zlot Miłośników Volkswagena Garbusa w Sztumie. Prawie 200 aut
XXI Zlot Miłośników Volkswagena Garbusa w Sztumie. Prawie 200 aut