Brytyjscy biskupi: legalizacja eutanazji zagraża godności życia
Cios w kulturę życia
Ustawa wniesiona przez parlamentarzystkę Partii Pracy Kim Leadbeater przeszła większością zaledwie 23 głosów. W reakcji na wynik głosowania arcybiskup Liverpoolu John Sherrington, odpowiedzialny za kwestie bioetyczne w Konferencji Episkopatu Anglii i Walii, podkreślił, że ustawa jest „wadliwa w swej istocie” i budzi „poważne zastrzeżenia” dotyczące opieki nad osobami w stanie terminalnym. „Kościół katolicki wierzy w promowanie kultury życia i opieki pełnej współczucia. Zezwolenie przedstawicielom służby zdrowia na pomaganie pacjentom w zakończeniu ich życia zmieni kulturę opieki zdrowotnej i wzbudzi uzasadnione obawy wśród osób z niepełnosprawnościami i szczególnie narażonych” – czytamy w oświadczeniu metropolity Liverpoolu.
Arcybiskup Sherrington wskazał też na zagrożenie dla miejsc opieki paliatywnej. „Doświadczenie sugeruje, że jeśli nie zostaną wprowadzone wyraźne zabezpieczenia, hospicja mogą być zobowiązane do współpracy przy wspomaganym samobójstwie. Jeśli do tego dojdzie, przyszłość wielu katolickich placówek może być poważnie zagrożona” – dodał.
Przełom dla wartości
Po głosowaniu w Izbie Gmin głos zabrał również kard. Vincent Nichols, przewodniczący Konferencji Episkopatu Anglii i Walii. „To głosowanie stanowi moment zwrotny w historii naszego kraju. Zasadniczo zmienia ono utrwalone przez społeczeństwo wartości i relacje dotyczące spraw życia i śmierci” – napisał kardynał.
Przewodniczący brytyjskiego Episkopatu zwrócił też uwagę na konieczność działań ograniczających skutki tej decyzji: „Zadanie jest jasne: należy uczynić wszystko, by ograniczyć szkody, jakie mogą wyniknąć z tej decyzji. Odpowiedzialność za to spoczywa zarówno na Izbie Lordów, jak i na rządzie Jego Królewskiej Mości” – oświadczył kard. Nichols.
Wolność nie kosztem opieki
Hierarcha odniósł się do dominującego w debacie wątku wolności wyboru. „Odwołanie się do osobistej autonomii, które tak bardzo dominowało w debacie parlamentarnej, działa w obie strony: możliwość wyboru śmierci nie może wykluczać zapewnienia odpowiednio finansowanej opieki dla tych, którzy chcą żyć aż do naturalnej śmierci” – zaznaczył.
Kardynał Nichols przypomniał, że dla katolików życie jest zawsze wartością, niezależnie od cierpienia. „Decyzja parlamentu nie zmienia naszego głębokiego przekonania o świętości życia – nigdy nie jest ono jedynie ciężarem, ale zawsze darem Boga, danym i przyjętym” – zapewnił.
Opieka paliatywna jako odpowiedź
Abp John Sherrington podkreślił, że najlepszą drogą do zmniejszenia cierpienia osób u kresu życia jest rozwój i poprawa jakości opieki paliatywnej. „Będziemy nadal apelować o to i prosimy wspólnotę katolicką, by wspierała tych, którzy z oddaniem opiekują się osobami umierającymi w naszych hospicjach, szpitalach i domach opieki” – czytamy w oświadczeniu arcybiskupa Liverpoolu.
Hierarchowie wezwali wiernych do modlitwy za parlamentarzystów oraz do dalszego zaangażowania w obronę życia. Abp Sherrington podkreślił, że przyjęcie ustawy przez Izbę Gmin nie kończy procesu w parlamencie. Jednak według brytyjskich mediów Izba Lordów prawdopodobnie przyjmie projekt.
Niezależnie od tego kard. Nichols podkreślił, że obowiązki katolików są jasne. „Żyć zgodnie z nauką daną nam przez Boga, towarzyszyć z troską i współczuciem tym, którzy doświadczają niepełnosprawności, izolacji i cierpienia i wciąż, z szacunkiem i klarownością, głosić obiektywne normy, które kształtują nasze przekonania o tym, jak dobrze żyć – i dobrze umierać” – zaznaczył prymas Anglii i Walii.