Bytów: Nikt nie chce dzierżawić restauracji i hotelu w zamku
Bytów: Nikt nie chce dzierżawić restauracji i hotelu w zamku
Nie ma chętnego na dzierżawę restauracji i hotelu w bytowskim zamku. Urząd Miejski w Bytowie potwierdza, że do ogłoszonego przetargu nie wpłynęła żadna oferta. Tym samym kolejny raz nie udało się znaleźć podmiotu, który poprowadziłby działalność gastronomiczno-hotelarską w świeżo wyremontowanym obiekcie.
Już po raz drugi nie udało się znaleźć chętnego do dzierżawienia restauracji i zamkowego hotelu
Informację potwierdza sekretarz gminy Bytów, Danuta Karcz Karczewska.
– Nie wpłynęła żadna oferta. Czekamy na kolejny przetarg i mamy nadzieję, że w końcu zgłosi się ktoś z dobrą propozycją – mówi urzędniczka.
Na temat przetargu krytycznie wypowiada się radny Andrzej Płaczkiewicz, członek Rady Miejskiej w Bytowie.
– Ten przetarg był przygotowany w sposób nieprofesjonalny, na jednej kartce, jakby chodziło o wynajem kiosku RUCH-u. Przy tak dużej inwestycji powinien być porządny opis, specyfikacja, warunki, a nie lakoniczny zapis i wizja terenu kilka godzin przed terminem składania ofert – wskazuje radny.
Dodaje, że warunki finansowe odstraszają potencjalnych inwestorów.
– Sam podatek od nieruchomości to około 60 tysięcy złotych rocznie, a nikt nie proponuje ulg czy obniżek. Obiekt jest drogi w ogrzewaniu, a zima za pasem – mówi Płaczkiewicz.
Sytuację komentuje również radny Janusz Wiczkowski, który podkreśla, że brak ofert nie jest zaskoczeniem.
– Nie dziwię się, że nikt się nie zgłosił. Warunki są po prostu nieatrakcyjne, a obiekt – choć wyremontowany – ma wiele problemów technicznych. Słyszałem o nieukończonych pracach przy kanalizacji i niedokończonych instalacjach, które mogą utrudniać prowadzenie działalności – mówi radny.
Dodaje, że w obecnych realiach ekonomicznych utrzymanie tak dużego obiektu bez wsparcia ze strony gminy jest po prostu nierentowne.
– Trzeba będzie obniżyć warunki przetargu lub poszukać innego modelu współpracy. Inaczej zamek będzie stał pusty, a gmina będzie ponosić koszty ogrzewania i utrzymania – dodaje.
Radni przypominają, że jeszcze niedawno padały zapewnienia, iż zamek zostanie uruchomiony do końca roku. Dziś wiadomo, że ten termin nie jest realny.
– Odbiory już się odbyły, inwestycja została zakończona, a mimo to obiekt stoi pusty. To efekt źle przygotowanego przetargu i zbyt wysokich wymagań wobec dzierżawców – podsumowuje Andrzej Płaczkiewicz.
Urząd Miejski zapowiada, że kolejny przetarg zostanie ogłoszony, jednak dopiero po przeanalizowaniu warunków i przyczyn braku zainteresowania.
Próbowaliśmy porozmawiać na ten temat z burmistrzem Ireneuszem Gospodarkiem. Jego telefon milczy.