Coś niepokojącego dzieje się z nauką tego przedmiotu w szkole
Aż 78 proc. rodziców nie wierzy, że szkoła nauczy ich dziecko mówić po angielsku – to tylko jeden z niepokojących wniosków płynących z raportu National Geographic Learning Polska. Dokument ujawnia rosnącą przepaść między oczekiwaniami społeczeństwa a realiami szkolnej edukacji językowej.
Uczą schematów, nie języka. Rodzice alarmują
Zgodnie z raportem, 83% rodziców wskazuje, że skuteczna nauka odbywa się głównie na dodatkowych, płatnych zajęciach – w szkołach językowych czy podczas korepetycji. Tylko 5% badanych twierdzi, że szkoły oferują wsparcie na porównywalnym poziomie.
Zdecydowana większość respondentów (78%) nie wierzy, że szkoła przygotowuje uczniów do swobodnej komunikacji. Dodatkowo 60% uważa, że lekcje są monotonne i pozbawione praktycznych elementów, a niemal wszyscy (92%) twierdzą, że dzieci powinny uczyć się także języka potocznego i sztuki prowadzenia realnych rozmów.
– Dzieci nie uczą się, aby zdawać egzaminy. One uczą się, aby zrozumieć świat – podkreśla Jolanta Lesiak, nauczycielka języka angielskiego i trenerka kompetencji cyfrowych. – Jeśli jednak zdawanie, procenty i oceny stają się ważniejsze niż neurobiologia, doprowadzamy niejednokrotnie do sytuacji, w której dzieci i młodzież wzorowo opanowują techniki egzaminacyjne: potrafią uzupełniać luki, wychwytują z usłyszanego tekstu poprawne odpowiedzi, a będąc na zagranicznych wakacjach, nie są w stanie zamówić dwóch gałek lodów ani poprosić o chusteczkę.
Szkoła nie nadąża za światem. Nie wystarczy „piątka z angielskiego”
Raport pokazuje, że brak praktycznego podejścia to tylko część problemu. Aż 58% badanych uważa, że obecny system oceniania nie odzwierciedla rzeczywistych kompetencji językowych. „Piątki” coraz częściej oznaczają umiejętność rozwiązywania testów, a nie rzeczywiste użycie języka.
– Kompetencje XXI wieku to zestaw umiejętności, które dziś liczą się równie mocno jak wiedza. W świecie, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, młodzi ludzie potrzebują czegoś więcej niż biegłości w testach i perfekcyjnej znajomości gramatyki. Potrzebują kreatywności, krytycznego myślenia, umiejętności współpracy i komunikacji – czyli zdolności, które pozwolą im odnaleźć się w dynamicznej, zglobalizowanej rzeczywistości – mówi Ola Marchwian z National Geographic Learning Polska.
Z raportu wynika też, że:
- 65% respondentów uważa, że program nauczania nie nadąża za zmianami na rynku pracy,
- 53% podkreśla, że szkoła nie rozwija kompetencji takich jak krytyczne myślenie, współpraca i komunikacja międzykulturowa.
Eksperci podpowiadają konkretne rozwiązania – w tym zajęcia w grupach mieszanych wiekowo, stosowanie metod interaktywnych i większy nacisk na praktyczną naukę przez działanie i rozmowę.
– W przypadku dzieci już wiadomo, że uczą się rewelacyjnie od siebie nawzajem, od starszych dzieci, od bardziej zaawansowanych. Również starszym uczniom pomoże
w nauce tłumaczenie tym młodszym. Aby coś dobrze wyjaśnić, trzeba najpierw samemu zrozumieć. Dlatego uważam, że zajęcia w mieszanych grupach wiekowych byłyby dobrym pomysłem. Więcej rozmów, a mniej definicji wymaganych przez nauczyciela – apeluje Sandra Scholz, autorka bloga Madame Polyglot.
Pełny raport dostępny jest na stronie: National Geographic Learning Polska – Raport 2025.