Dramat w Polkowicach. Ugodził nożem kolegę. Jest akt oskarżenia
Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu mieszkańcowi Polkowic - Gracjanowi D., który w czasie kłótni ze swoim wieloletnim kolegą nagle wyciągnął z kieszeni nóż i ugodził go nim pomiędzy 8 a 9 żebrem. 
Jak ustaliła Prokuratura Rejonowa w Lubinie, do dramatycznego zajścia doszło po wspólnej pracy oskarżonego i pokrzywdzonego w mieszkaniu matki jednego z nich. Po zakończeniu porządków mężczyźni postanowili kontynuować spotkanie alkoholowe w mieszkaniu Gracjana D. W drodze do domu doszło między nimi do sprzeczki, podczas której 30-latek niespodziewanie wyciągnął nóż i zadał koledze cios w okolice żeber.
Cios okazał się wyjątkowo groźny. Ostrze przebiło ciało między 8 a 9 żebrem, uszkadzając tętnicę międzyżebrową i powodując rozległe krwawienie do jamy opłucnowej. Poszkodowany doznał wstrząsu krwotocznego i niewydolności krążeniowej, co według biegłych stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla jego życia. Jak podkreśla prokuratura, tylko dzięki szybkiej interwencji medycznej nie doszło do tragedii.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
- Gdy pokrzywdzony upadł, Gracjan D. mówił do niego, aby nie udawał i aby szli dalej. Ranny poprosił o wezwanie pogotowia, co oskarżony uczynił – opisuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy
Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe i policja. Funkcjonariusze, wobec agresywnego zachowania mężczyzny, użyli wobec niego kajdanek i zatrzymali go. Od tamtego momentu Gracjan D. przebywa w areszcie tymczasowym.
- Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale twierdził, że pokrzywdzony sam nadział się na nóż. W śledztwie wykluczono taką ewentualność – mówi Liliana Łukasiewicz.
Biegli psychiatrzy, którzy badali 30-latka, uznali go za w pełni poczytalnego w chwili popełnienia czynu. Z ich opinii wynika jednak, że mężczyzna cierpi na uzależnienie od hazardu i substancji psychoaktywnych oraz zaburzenia osobowości. Mimo to Gracjan D. rozumie konsekwencje swoich działań i może uczestniczyć w postępowaniu sądowym.
Oskarżony był już wcześniej karany. Jak podaje prokuratura, w środowisku rodzinnym i sąsiedzkim ma przeciętną opinię. Gracjanowi D. grozi od 3 do 20 lat więzienia za spowodowanie obrażeń zagrażających życiu (art. 156 § 1 pkt 2 kodeksu karnego). Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
