Funkcjonariusze Straży Granicznej zaatakowani w Tbilisi. Eskortowali deportowanych z Radomia do Gruzji
Funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej pobici w Tbilisi
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia miejscowa policja. Nasi funkcjonariusze mieli w Tbilisi przerwę w drodze do Polski po zakończonej operacji, w której przymusowo zobowiązano do powrotu obywateli Gruzji i Pakistanu.
Lot z deportowanymi cudzoziemcami odbył się w czwartek, 7 października. Była to jedenasta operacja powrotowa zorganizowali w tym roku przez funkcjonariuszy z Zarządu do spraw Cudzoziemców Komendy Głównej Straży Granicznej we współpracy z Fronteksem, Europejską Agencją Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Samolotem, który wystartował z Radomia 7 października, Polskę przymusowo opuściło 9 Pakistańczyków i 10 Gruzinów.
Głównym powodem wydania decyzji powrotowych wobec obywateli Gruzji były względy bezpieczeństwa i ochrony porządku publicznego. Dziewięciu posiadało wyroki za przestępstwa popełnione w Polsce. W przypadku Pakistańczyków był to brak dokumentów uprawniających do pobytu w Polsce i przekroczenie granicy państwowej wbrew obowiązującym przepisom na odcinku białoruskim.
Kolejna w tym roku operacja powrotowa została zrealizowana z wykorzystaniem lotu czarterowego samolotu boeing 737 jednej z prywatnych linii lotniczych, który może zabrać na pokład ponad 180 pasażerów. Eskortę cudzoziemców stanowili funkcjonariusze pionu zabezpieczenia działań oraz innych jednostek Straży Granicznej. Jak informuje Straż Graniczna, od początku roku Polskę przymusowo i dobrowolnie opuściło ponad 7 tysięcy cudzoziemców.