Gmina Proszowice: Rolnicy czekają na weryfikację strat po czerwcowej nawałnicy
Noc z czwartku na piątek (5/6 czerwca) mieszkańcy powiatu proszowickiego zapamiętają na długo. Ulewy i gradobicia, które przetaczały się wtedy nad okolicą, powodowały lokalne podtopienia, a porywisty dach łamał drzewa i zrywał dachy. Największe zniszczenia dotknęły jednak upraw rolnych. Grad i woda zniszczyły tysiące hektarów. Powołane do szacowania szkód trzy gminne komisje do września sporządziły 582 protokoły uszkodzeń. Oprócz tego 184 protokoły dotyczyły rolników, którzy większość swojego areału mają na terenie innych gmin, w tym w województwie świętokrzyskim. Zniszczone zostały przede wszystkim uprawy warzyw i zbóż.
W połowie września protokoły zostały wysłane do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie trwa ich weryfikacja. Rolnicy, którzy w ciągu trzech ostatnich lat stracili w sumie ponad 30 procent upraw, otrzymają zaświadczenie, z którym będą mogli się ubiegać o pomoc za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Charakterystyczne jest to, że mimo takiej klęski ceny warzyw są w tym roku bardzo niskie. Dochodzi do tego, że rolnicy talerzują kapustę na polach, bo nie opłaca się jej zbierać. W Pińczowie na placu targowym rolnik wystawił ziemniaki, a zamiast ceny napisał "co łaska" - mówi burmistrz Grzegorz Cichy.
Jak nam powiedział zastępca kierownika Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska UGiM w Proszowicach Paweł Trzaskowski, około połowa uszkodzonych w wyniku nawałnicy upraw była całkowicie lub częściowo objęta jakąś formą ubezpieczenia.
Jaka będzie skala i forma pomocy z ARiMR tego jeszcze dokładnie nie wiadodmo. Kierownik Biura Powiatowego Agencji w Proszowicach Grzegorz Pióro mówi, że program pomocowy nie został jeszcze uruchomiony. Być może stanie się to w październiku.
- Na pewno informacja na temat ukaże się, gdy tylko program ruszy - zapowiada i dodaje, że w podobnej sytuacji są też rolnicy z innych gmin. Poszkodowanych podczas nawałnicy z 5 czerwca jest na terenie całego powiatu ponad 2 tysiące osób.