Joga, rozmowy i kino w Parku Starego Browaru – Poznań poczuł przedsmak BitterSweet Festival
W niedzielę 29 czerwca Park Starego Browaru tętnił spokojną energią, inspirującymi rozmowami i muzyką pod chmurką. Wszystko za sprawą wydarzenia BitterSweet Talks x Enea on Tour – plenerowego prologu BitterSweet Festival, który już w sierpniu rozegra się na pełną skalę na poznańskiej Cytadeli.
Dzień rozpoczął się o 10:00 sesją jogi prowadzoną przez Ewę Olszewską z ATME Yoga. W otoczeniu zieleni, z matą w dłoni i muzyką w tle, uczestnicy łapali oddech i rytm na cały dzień. Następnie, od godziny 11:00, park zamienił się w strefę coffee party i tanecznego chilloutu – atmosferę budowali poznański duet Nimm2 oraz Lulu Malina, miksując indie disco, house i subtelne drum&bassowe brzmienia.
Po południu przyszedł czas na słodko-gorzkie rozmowy – znak rozpoznawczy społecznej odsłony festiwalu. O 15:15 rozpoczął się panel „Wyścig z samą sobą”, w którym poruszono temat ambicji, regeneracji i odwagi, by zwolnić. Wzięły w nim udział m.in. siostry Kałuckie – znakomite sportsmenki, oraz ekspertki z fundacji MŁODE GŁOWY i SEXED.PL.
O godzinie 17:00 rozpoczęła się druga dyskusja – tym razem o współczesnej kulturze festiwalowej. Kuba Karaś, Faustyna Maciejczuk i Maja Musznicka-Janiec mówili o tym, jak bardzo festiwale wykraczają dziś poza muzykę, stając się przestrzenią dialogu, wspólnoty i osobistych przeżyć.
Finałem dnia było kino plenerowe. O 21:30 wyświetlono poruszający dokument „Mistrzynie” Justyny Tafel, przedstawiający sześć inspirujących historii kobiet, które osiągnęły szczyty w sporcie i życiu. Seans pod gwiazdami zakończył dzień w tonie refleksji, ciepła i wzruszenia.
Niedzielne spotkanie to nie tylko artystyczny przedsmak BitterSweet Festival, ale także ważna część programu BitterSweet Talks – projektu stawiającego w centrum zdrowie psychiczne i troskę o relacje. Dzięki wsparciu partnerów, w tym ENEI i Fundacji UNAWEZA, inicjatywa zatacza coraz szersze kręgi.
BitterSweet Festival – który już w sierpniu zagości na Cytadeli – zapowiada się jako wydarzenie, które równie mocno porusza ciało, jak i ducha. A poznańska niedziela była najlepszym tego dowodem.