Kielce: Nowa odsłona programu Czyste Powietrze i kolejne problemy. Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska zaprasza samorządy do współpracy
Nowa odsłona programu Czyste Powietrze
Nowa odsłona programu Czyste Powietrze przyniosła ze sobą szereg zmian, w tym wprowadzenie ogólnopolskiego systemu operatorów, których funkcje mają pełnić gminy. To właśnie one mają wspierać mieszkańców przy składaniu wniosków o dofinansowanie. Operatorzy mają pełnić rolę opiekunów beneficjentów: ich zadaniem będzie pomoc w prawidłowym wypełnieniu wniosków, nadzór nad przebiegiem inwestycji oraz przekazywanie najważniejszych informacji dotyczących dotacji.
Drony zaskoczyły Rosjan. Moment ataku na skład paliw
Jeżeli gmina nie zdecyduje się na utworzenie operatora, mieszkańcy ubiegający się o najwyższe wsparcie finansowe, muszą samodzielnie dojeżdżać do siedziby Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, oddalonej często o kilkadziesiąt kilometrów.
Korzyści finansowe dla gmin
Na spotkaniu z przedstawicielami samorządów w Targach Kielce prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach, Jacek Skórski, zachęcał miasta i gminy do tworzenia lokalnych punktów programu "Czyste Powietrze".
Prezes zachęcał miasta i gminy do tworzenia lokalnych punktów programu "Czyste Powietrze". Podkreślał, że samorządy powinny podejmować się roli operatora, aby ułatwić mieszkańcom składanie wniosków i przyspieszyć wypłaty środków. Wyjaśniał, jakie zalety wynikają z takiego rozwiązania.
Podkreślał, że samorządy powinny podejmować się roli operatora, aby ułatwić mieszkańcom składanie wniosków i przyspieszyć wypłaty środków. Wyjaśniał, jakie zalety wynikają z takiego rozwiązania.
- To są konkretne pieniądze dla gmin. Za złożenie wniosku operator dostaje pięćset złotych, a po zakończeniu inwestycji kolejne tysiąc dwieście złotych. Razem daje to tysiąc siedemset złotych. Oczywiście na początku trzeba dołożyć, ale potem się to zwraca z nawiązką - zapewniał.
Białe plamy na mapie Świętokrzyskiego? Województwo podzielone
Prezes Skórski przyznał, że obecnie składanych jest mniej wniosków, ale są one znacznie lepiej przygotowane - często dzięki wsparciu operatorów.
- Mieliśmy już przypadki, że musieliśmy wysyłać naszych pracowników nawet ponad 100 kilometrów, by pomóc starszym osobom w złożeniu dokumentów. Pani 85-letnia nie przyjedzie do Kielc, więc pojechali nasi ludzie, pomogli jej i wniosek został złożony. Gdyby w tej miejscowości był punkt operatorski, byłoby to znacznie prostsze - mówił.
Według prezesa, województwo świętokrzyskie jest obecnie podzielone - w zachodniej części działa więcej punktów operatorskich, natomiast we wschodniej nadal są białe plamy. Skórski zapowiedział, że fundusz będzie nadal zachęcał samorządy do tworzenia punktów, aby ułatwić mieszkańcom dostęp do programu i skrócić czas oczekiwania na wypłaty. - Gminy nie mają się czego obawiać. To rozwiązanie blisko mieszkańca i blisko beneficjenta - podsumował prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.
Mocne słowa o wyłudzaniu pieniędzy i zawyżonych kosztach
Prezes Jacek Skórski odniósł się także do powtarzających się pytań, dlaczego wnioskodawcy miesiącami czekają na wypłaty. Jak twierdzi, opóźnienia wynikają z weryfikacji kosztów, które wcześniej były często sztucznie zawyżane.
-Nowa odsłona programu "Czyste Powietrze" weszła w marcu. To bardzo dobry program, bo wszystkie fundusze - nie tylko w Kielcach - walczyły z tym dziurawym systemem poprzedniego rozdania, który pozwalał wyłudzać środki publiczne. Dzisiaj to zamknęliśmy. Jest niezadowolenie, bo w mediach pojawia się pytanie: "Dlaczego nie płacicie?". Nie płacimy właśnie dlatego, żeby nie płacić za metr kwadratowy ocieplenia po 800 złotych, tylko po 250 złotych. Żeby za wymianę drzwi nie płacić 40 tysięcy, tylko tyle, ile naprawdę kosztują - tłumaczył prezes Skórski. Jak dodał, województwo świętokrzyskie było dotąd specyficzne - z najwyższymi w kraju cenami jednostkowymi i największą liczbą wniosków, które często akceptowano bez wnikliwej kontroli.
Będzie kolejny protest przed Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach
Tymczasem sfrustrowani wykonawcy, którzy zrealizowali inwestycje, a nie otrzymali pieniędzy mają dość i w czwartek, 23 października planują kolejny protest pod Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach.
Beneficjenci oraz wykonawcy są wściekli, bo zapłacili pensje pracownikom, ponieśli koszty materiałów, a otrzymali jedynie pierwszą transzę ustalonych za pracę pieniędzy i teraz nikt nie chce im udzielić nawet informacji o terminie wypłaty pełnej kwoty, bo w przeciwieństwie do właścicieli domów, nie są stroną w sprawie.
Do sprawy wrócimy.