Kierowali na "podwójnym gazie", obaj jazdę skończyli w rowie. Kierowca peugeota rozbił się w Nędzy, kierujący fordem w Szymocicach
Pijani usiedli za kierownicą w pow. raciborskim. Jazdę skończyli w rowach
Zagrożenie - i to bardzo duże - zarówno dla siebie, jak i dla innych użytkowników dróg, stanowią pijani kierowcy. Mimo policyjnych apeli, aby wsiadając za kierownicę być trzeźwym, a także surowych kar, grożących za jazdę "na podwójnym gazie", w dalszym ciągu nie brakuje osób, które nic sobie z tego nie robią.
Dwóch takich mężczyzn zatrzymała w ostatnim czasie raciborska policja. Obaj, kierowanie pod wpływem alkoholu kończyli w przydrożnych rowach, do których wpadli.
Jednym z zatrzymanych mężczyzn jest kierowca peugeota, który rozbił się w leżącej na terenie powiatu raciborskiego, miejscowości Nędza.
- Na ulicy Jesionowej kierujący pojazdem marki peugeot stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu - mówi mł. asp. Joanna Wiśniewska, oficer prasowa KPP w Raciborzu, dodając, że po kraksie, mężczyzna próbował jeszcze uciekać i schował się w krzakach...
Kierowca peugeota miał w wydychanym powietrzu trzy promile alkoholu. Może trafić do więzienia na trzy lata
Jego kryjówka okazała się jednak być nieskuteczną. - Mężczyzna szybko został zatrzymany - informuje mł. asp. Joanna Wiśniewska.
Kiedy był już w rękach policji, kierowca peugeota został przebadany alkomatem. Wynik badania nie pozostawił złudzeń - mężczyzna był pijany w sztok.
- Miał w organizmie trzy promile alkoholu - słyszymy od policjantów z Raciborza, którzy dodają, że o losach mężczyzny będzie wkrótce decydował sąd, który może mu wymierzyć karę nawet trzech lat pozbawienia wolności.
Kierujący fordem ma jeszcze większe problemy. Mężczyzna na swoim koncie już ma wyrok
Z jeszcze poważniejszymi konsekwencjami - bo grozi mu aż pięcioletnia odsiadka - musi się natomiast liczyć kierowca forda, który także na terenie pow. raciborskiego, jadąc autem pod wpływem alkoholu, wpadł do rowu. Mężczyzna rozbił się na ul. Gliwickiej w Szymocicach. Po wypadku przebadano go na obecność alkoholu w organizmie. Wynik badania był jednoznaczny.
- Badanie alkomatem wykazało, że miał w swoim organizmie ponad dwa promile alkoholu - wskazuje oficer prasowa raciborskiej policji.
Jednocześnie, w trakcie policyjnych czynności z 57-latkiem, na jaw wyszło, że nawet gdyby był on trzeźwy, nie mógłby legalnie prowadzić samochodu.
- Mężczyzna posiadał cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych - przekazuje mł. asp. Joanna Wiśniewska.
Ponadto zgodnie z wydanym wobec niego wyrokiem, 57-latek powinien przebywać w więzieniu. Na karę 212 dni pozbawienia wolności skazał go bowiem tyski Sąd Rejonowy, a mężczyzna nie zamierzał poddać się tej karze.