Kilkadziesiąt kilogramów narkotyków na dolnośląskim odcinku A4. Wartość kontrabandy to ponad 8 mln zł
Nawet 20 lat więzienia grozi 47-letniemu kierowcy lawety i 39-letniemu mieszkańcowi woj. wielkopolskiego spod Poznania, który miał odebrać od niego ładunek. Była nim holenderska przyczepa kempingowa i samochód dostawczy z Niemiec. W obu pojazdach dolnośląscy funkcjonariusze znaleźli nielegalny towar: narkotyki, broń i amunicję.
Jak przekazuje Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu, 47-latek przewoził dolnośląską A4:
- prawie 22 kg marihuany,
- 35 l płynnej amfetaminy,
- 3,5 kg tabletek MDMA,
- 13 kg metamfetaminy,
- 0,76 kg kokainy,
- 4 przedmioty przypominające broń palną,
- 19 sztuk amunicji,
- blisko 5500 tysięcy euro.
Wartość kontrabandy wyceniono na ponad 8 mln zł. Pierwszy z mężczyzn wpadł podczas kontroli drogowej na autostradzie A4. Funkcjonariusze zatrzymali go na stacji MOP w Żarskiej Wsi (pow. zgorzelecki). 47-latek siedział za kierownicą ogromnej lawety. Przewoził nią przyczepę kempingową z Holandii oraz samochód dostawczy z Niemiec. Na wszystkie pojazdy miał odpowiednie papiery.
- Samochód wraz z lawetą został skontrolowany przez funkcjonariuszy, którzy zauważyli nietypowe, nieoryginalne modyfikacje w części ładunkowej przewożonego pojazdu. W trakcie przeszukania wykryto specjalnie skonstruowaną skrytkę w podłodze przewożonego samochodu, w której znajdowało kilkadziesiąt kilogramów narkotyków, przedmioty przypominające broń i amunicję - informuje Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Mężczyzna został zatrzymany. Towar miał być dostarczony do 39-latka spod Poznania. Tam wysłano policję. Mundurowi znaleźli na jego posesji dodatkowo ponad 3,5 kg syntetycznego narkotyku MDMA, marihuanę oraz gotówkę. Obaj usłyszeli już zarzut wewnątrzwspólnotowego przemytu i posiadania narkotyków. Grozi im nawet 20 lat więzienia.
- Wobec 39-latka sąd zastosował 3-miesięczny areszt tymczasowy. Kierowca zatrzymanego transportu został objęty policyjnym dozorem. Sprawa ma charakter rozwojowy - dodaje Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek.