Kraków: Świnka wypadła z okna mieszkania. Zwierząt było więcej
Właściciele mieszkania, jak się okazało, oprócz świnki trzymali w nim również dwa króliki, koguta, dobermana oraz drugiego psa, szczeniaka. Na szczęście na tę chwilę wszystkie zwierzęta zostały zabezpieczone przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które wczoraj, na swojej oficjalnej stronie w mediach społecznościowych, zabrało w tej sprawie głos.
"W związku z zarzutami, jakobyśmy nie podejmowali żadnych działań w miejscu wyrzucenia świnki wietnamskiej przez okno na osiedlu Uroczym w Krakowie informujemy, że inspektorzy wielokrotnie podejmowali interwencje w tym mieszkaniu, również przy asyście policji" - napisali członkowie KTOZ.
"Jakiś czas temu zabraliśmy stamtąd dobermana oraz dwa króliki. W dniu dzisiejszym udało się zabezpieczyć przebywającego tam szczeniaka, koguta nie było. Z wiarygodnych źródeł wiemy, że został wywieziony w zeszłym tygodniu w bezpieczne miejsce" - dodali.
Mieszkańcy Krakowa oburzeni sytuacją
Pod komunikatem Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami rozgorzała dyskusja.
"Kategorycznie zakazać tym ludziom posiadania zwierząt, ptaków, gadów itp." - napisała pod postem KTOZ pani Iwona. "Tam to co 3 dni powinna być niezapowiedziana kontrola. Oni bez przerwy będą krzywdzić jakieś zwierzęta" - dodała użytkowniczka Xymena. "Kto daje im zwierzęta !!!" - zapytała oburzona pani Sylwia. "No i czemu nie są sądzeni za znęcanie się nad zwierzętami? Przecież powinni dostać zakaz posiadania zwierząt" - podsumowała pani Agnieszka.
Śledztwo w toku, zapytanie do Rzeczniczki ds. Zwierząt
Śledztwo w sprawie tragicznych losów miniaturowej świnki z Nowej Huty prowadzone jest przez prokuraturę. Na jakim obecnie jest etapie, zapytaliśmy rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Krakowie, czekamy na odpowiedź. Zapytanie w sprawie sytuacji zwierząt przejętych przez KTOZ wysłaliśmy również do Sabiny Janeczko, powołanej w czerwcu Rzeczniczki ds. Zwierząt w Krakowie.