Lubuskie: Kolejne problemy z rachunkami za prąd. Chaos z rozliczeniami ze spółką ENEA nadal trwa?
Kryzys rozliczeń ENEA w Lubuskiem i nie tylko
Przypomnijmy, że od początku 2025 roku mieszkańcy województwa lubuskiego masowo zgłaszają błędy w rozliczeniach za energię elektryczną dostarczaną przez ENEA. Wprowadzenie Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (CSIRE) miało usprawnić cyfryzację, ale przyniosło odwrotny efekt - tysiące odbiorców otrzymały błędne faktury, opóźnione rozliczenia lub absurdalne kwoty do zapłaty.
Wielu klientów zamiast rzeczywistego zużycia dostało prognozy oderwane od stanu liczników, a infolinie oraz biura obsługi klienta zostały zasypane reklamacjami. Często bez skutku.
PiS traci w sondażach. "Po to jest ta burza mózgów"
Rachunek na 250 tys. zł - przypadek, który poruszył całą Polskę
Jednym z najbardziej szokujących przypadków był ten z Witnicy, który opisaliśmy na początku roku. Pani Sylwia Zawadzka otrzymała fakturę opiewającą na 250 tys. zł, mimo że w jej domu działała instalacja fotowoltaiczna, a licznik wskazywał nadpłatę.
- Nie prowadzimy firmy, nie używamy ciężkiego sprzętu. To dom jednorodzinny - mówiła wtedy pani Sylwia.
Po złożonej reklamacji ENEA wystawiła korektę na 185 tys. zł. Pomimo tego, że część błędów została formalnie uznana, sytuacja zmusiła rodzinę do chwilowego życia bez prądu. Ostatecznie jednak rodzina z Witnicy stała się samowystarczalna. W jaki sposób? Tekst poniżej:
Nowe zgłoszenie z Sulęcina. Brakuje faktur, zawyżone zużycie
Z redakcją skontaktował się ostatnio pan Grzegorz Obarski z Sulęcina.
- Od trzech miesięcy nie otrzymuję faktur. Mój znajomy czeka już pół roku - relacjonuje. - Złożyłem reklamację dotyczącą błędnego rozliczenia. Naliczono mi o 400 kWh więcej niż wynika z mojego zużycia. Niestety, reklamacja została odrzucona bez podania konkretnej podstawy.
Jak dodaje, lokalne biuro obsługi klienta w Sulęcinie stara się pomagać, jednak ich działania są "gdzieś blokowane". Z nieoficjalnych informacji wynika, że podobne problemy ma coraz więcej mieszkańców tego miasta.
ENEA odpowiada
W sprawie pana Grzegorza skontaktowaliśmy się z biurem prasowym spółki ENEA.
- Klient nie był w grupie osób z województwa lubuskiego, które miały w maju wystawiane korekty - wyjaśnia Berenika Ratajczak, rzeczniczka prasowa Enei. - Po dokładnej weryfikacji potwierdzamy, że rozliczenia klienta są prawidłowe i zgodne z jego zużyciem energii. Klient część faktur miał wystawianych na podstawie odczytów szacunkowych, kwoty na fakturach uległy więc zmianie po dokonaniu odczytu rzeczywistego przez inkasenta. Dodatkowo klient zmienił umowę i sposób rozliczenia z 12-miesiecznego na comiesięczne.
B. Ratajczak dodaje, że jeśli klient potrzebowałby dodatkowych wyjaśnień lub kontaktu z Eneą w innej sprawie, to zachęca do korzystania z elektronicznego Biura Obsługi Klienta lub aplikacji Moja Enea. - Te narzędzia zapewniają dostęp do Enei 24/7 usprawniając naszą wzajemną komunikację - mówi rzeczniczka.
Podkreśla również, że zamieszanie z rachunkami w Lubuskiem zakończyło się po wystawieniu korekt. - Tamten temat został już zakończony, a opisywany przypadek nie ma z nim związku - zapewnia.