Niecodzienny wypadek w Chorzowie. Aż pięć samochodów rozbitych. Jak to możliwe? Zaczęło się wymuszenia pierwszeństwa
W środę 25 czerwca po godzinie 19 w Chorzowie słychać było ogromny huk. Wszystko to działo się na ulicy Armii Krajowej.
Okazało się, że chorzowianka, zasiadająca za kierownicą malutkiego citroena C1, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi. Konkretnie znacznie większej toyocie proace, którą kierowała mieszkanka Katowic. W efekcie tego manewru katowiczanka straciła panowanie nad kierownicą i zjechała z jezdni. Tak pechowo, że wjechała w trzy zaparkowane przy drodze pojazdy, dość mocno je uszkadzając. W efekcie tego zdarzenia, w jednej chwili pięć samochodów zostało rozbitych.
Na miejscu zjawiła się straż pożarna, dwa zespoły ratownictwa medycznego i policjanci. W zgłoszeniu przejawiło się bowiem kilka uszkodzonych samochodów, a nie do końca było wiadomo, ile osób może być poszkodowanych.
Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Jak dowiedzieliśmy się w KMP w Chorzowie na miejscu nadal pracują policjanci, a wszystko zakończy się wystawieniem mandatu karnego, jaki otrzyma kierująca citroenem. Na jej konto powędrują także punkty karne.