Nowa Sól: Świąteczny przejazd rozświetlonych aut i motocykli
Kierowcy bożonarodzeniowo udekorowanych aut i motocykli zaczęli zbierać się na parkingu przy Parku Krasnala już przed godz. 17.00. Sam przejazd ruszył dwie godziny później.
Sufit w jej sypialni to perełka. "Stwierdziłam, że chcę tak się budzić"
Najpierw uczestnicy pojechali na ul. Moniuszki, później skierowali się na pl. Wyzwolenia, a dalej na ul. Piłsudskiego, Staszica, Kościuszki, Wojska Polskiego, Towarową, Zjednoczenia, Moniuszki i wrócili na parking.
Organizatorzy, czyli Klasyczna Nowa Sól, przygotowali strefy klasycznej motoryzacji, nowej i strefę motocykli.
Lampki, stroiki, czapki św. Mikołaja, renifery i wiele, wiele więcej - czego tam nie było! Klasyczna liczyła na kreatywność i jej na pewno nie zabrakło.
Można było również napić się kawy i herbaty, zjeść ciasto, kiełbasę i ciepłą grochówkę od strażaków ochotników z Nowego Miasteczka.
Sentyment do policyjnego poloneza
Wśród uczestników imprezy byli państwo Beata i Maciej z małym Gracjanem.
Wyjątkowy dzień i wyjątkowa sprawa - uśmiecha się pani Beata. - Piękny pokaz samochodów. Jesteśmy zaskoczeni, bo przypadkowo tutaj trafiliśmy. Świetna zabawa.
Widać, że ludzie włożyli dużo energii w przystrojenie tych aut - chwali kierowców pan Maciej. - Bardzo fajnie wyglądają. Dzięki światełkom można je zobaczyć w innym wydaniu niż na co dzień.
Rozmawialiśmy akurat przy starym policyjnym polonezie. Nowosolanie mówią, że sami nim kiedyś jeździli, bo pracowali w policji.
Sentyment oczywiście jest, on zawsze pozostaje - podkreśla pani Beata. - Przyszliśmy pierwszy raz i warto organizować takie imprezy. To spektakularne, niecodzienne wydarzenie.
Gracjanowi również się podobało.
Fajnie jest - mówił nam chłopczyk.
Ponad sto pojazdów
Marcin Zajączek i Michał Gibowski z Klasycznej Nowej Soli zaznaczają, że to była już trzecia edycja świątecznego przejazdu miastem.
Chcieliśmy trochę rozjaśnić Nową Sól - tłumaczy genezę zlotu Michał. - Najpierw myśleliśmy o takiej wewnętrznej imprezie naszej grupy, ale wyszło tak, jak to u nas zwykle wychodzi - stała się tak naprawdę masowym wydarzeniem.
Cieszy nas to, że w tej odsłonie wzięło udział powyżej stu pojazdów - dodaje Marcin. - Myślę, że frekwencja jest o sto procent lepsza niż w ub. roku. Jesteśmy zadowoleni.
Klasyczna nie spoczywa na laurach. W styczniu pomoże również podczas nowosolskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jak co roku będziemy z samochodami na parkingu koło firmy Lamgi przy ul. Piłsudskiego - zapowiadają pasjonaci starych aut. - Nie zabraknie tam również wystawy rzeczy z PRL-u. Już teraz zapraszamy.
Przeczytaj także: Ważne zwycięstwo "Koliberków". Astra Nowa Sól odprawiła rywala z Augustowa