Nowy Sącz: Galicyjski Kiermasz Staroci przyciągnął miłośników przedmiotów z duszą
Starocie, winyle i książki w Miasteczku Galicyjskim
W niedzielę, 21 września, od rana w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu było tłoczno. Wszystko za sprawą Galicyjskiego Kiermaszu Staroci, podczas którego swoją ofertę prezentowało ponad 40 kolekcjonerów z południa Polski, a także ze Słowacji. Na miłośników przedmiotów z duszą czekały unikatowe bibeloty, porcelana, lampy, meble, biżuteria i wiele innych skarbów. Powodzeniem cieszyły się przedmioty codziennego użytku sprzed lat, a także zegary. Kolekcjonerzy m.in. porcelanowych dzwoneczków, figurek rozmaitych kształtów, czy pozłacanych przedmiotów mieli okazję uzupełnić swoją kolekcję.
- Lubię takie kiermasze, bo to okazja do znalezienia prawdziwych perełek, często za bezcen - przyznaje Magdalena Pawlik, mieszkanka Nowego Sącza. - Uwagę zwracają stare instrumenty, obrazy, ręcznie malowane dzbanki i talerze. Jest tu tak wiele przedmiotów, że każdy znajdzie coś dla siebie.
W tym roku kiermaszowi staroci towarzyszyła także Giełda Winyli. Miłośnicy czarnych płyt mieli okazję zakupić krążki zespołów i piosenkarzy popularnych m.in. w latach 60., 70. i 80-tych reprezentujących różne gatunki muzyczne, od rocka, jazzu i bluesa po klasykę.
Dodatkowo przeprowadzono też akcję "Książka za książkę". Chętni mogli przynieść swoje przeczytane książki i wymień je na inne. W ten sposób dali drugie życie literaturze i odkryli nowe tytuły.