Nowy Targ: Wyrok za zanieczyszczanie środowiska dla właściciela rancza
Wyrok zapadł w procesie karnym, w którym miasto Nowy Targ występowało jako oskarżyciel posiłkowy. Jak poinformował mecenas Łukasz Ambroży, reprezentujący Urząd Miasta, sąd wymierzył właścicielowi Rancza Lot karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 40 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, 15 tys. zł grzywny oraz nakazał podanie wyroku do publicznej wiadomości. Skazany został również zobowiązany do przestrzegania przepisów ochrony środowiska.
- Ten wyrok nie jest łagodny. Jest zgodny z wnioskami, jakie składali zarówno prokurator, jak i miasto. Najważniejsze, że sąd uznał czyn za przestępstwo - komentuje mecenas Ambroży. - To precedensowa sprawa, pierwsza na taką skalę w Nowym Targu, dotycząca zanieczyszczania środowiska.
Sprawa rozpoczęła się od interwencji urzędników miejskich, którzy w 2022 roku odkryli rurę odprowadzającą nieznaną substancję do pobliskiego cieku wodnego. Podejrzenia urzędników dotyczyły nielegalnego opróżniania szamba. Badania przeprowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykazały obecność substancji szkodliwych w glebie i wodzie.
Obrońca właściciela Rancza Lot, adwokat Piotr Wojtaszak, stanowczo nie zgadza się z wyrokiem. - Z pewnością złożymy apelację, ale dopiero po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku - mówi. - Sąd nie odniósł się do fundamentalnych kwestii, które podnosiłem w trakcie procesu. Przedstawiliśmy wyniki badań wykonanych przez certyfikowane laboratorium, które nie wykazały żadnego zanieczyszczenia. Tymczasem sąd oparł się na próbkach pobranych przez osoby nieuprawnione.
Według mecenasa Wojtaszaka, próbki ścieków pobierali przedstawiciele Urzędu Miasta, którzy nie mają do tego formalnych uprawnień. - Takie próbki nie mogą być podstawą do wydania wyroku. Co więcej, protokoły WIOŚ-u nie zawierają nazwisk osób, które faktycznie pobierały próbki. To rodzi poważne wątpliwości co do rzetelności całego postępowania dowodowego - podkreśla.
Miasto Nowy Targ zapowiada, że również wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku. - To dla nas ważna wskazówka na przyszłość, także w innych podobnych sprawach - mówi mecenas Ambroży.
Jak się okazuje, w toku są już kolejne dwa postępowania dotyczące zanieczyszczania środowiska, w których miasto również występuje jako oskarżyciel posiłkowy.
W sprawie Rancza Lot ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie jednak dopiero po rozpatrzeniu apelacji przez sąd wyższej instancji.