Obława w Starej Wsi. W sieci burza o sprzęt policji. "Na co dzień się tych hełmów nie stosuje"

W Starej Wsi trwa czwarty dzień obławy za Tadeuszem Dudą, który ukrywa się w okolicznych lasach. Sprawca morderstwa dwóch osób oraz ranienia trzeciej nadal jest nieuchwytny. Dariusz Nowak, były policjant w rozmowie z nami tłumaczy: dlaczego policja nie odpowiedziała na strzały w nocy, co myśli o komentarzach internautów, co jest najtrudniejsze podczas takiej obławy i czy nie grozi nam powtórka ze sprawy Jacka Jaworka.
Czy funkcjonariusze działający w Starej Wsi mają odpowiedni sprzęt? Jedno zdjęcie wywołało lawinę komentarzyCzy funkcjonariusze działający w Starej Wsi mają odpowiedni sprzęt? Jedno zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Źródło zdjęć: © PAP Codzienny Serwis Fotograficzny | PAP/Grzegorz Momot
Ewa Wacławowicz

Jest wojsko w akcji, setki policjantów, drony, psy tropiące. Jedna wielka obława. I jeden człowiek w lesie. I tu pada pytanie często zadawane przez internautów: Jak to jest, że tylu policjantów nie jest wstanie go złapać?

Takie komentarze płyną od ludzi, którzy nie byli w lesie, nie znają terenu, realiów. Takim ludziom się wydaje, że to jest złapanie kogoś kto spaceruje czy biega po lesie. To nie jest takie proste. Teren jest olbrzymi (200 ha), rośnie tu gęsty las, są jary, nory.

Jeśli nie technika i ludzie, to kto może natrafić szybciej na trop Tadeusza Dudy?

Taką pewność odnośnie tego, gdzie może przebywać ten człowiek będziemy mieć wtedy kiedy w głąb lasu wejdą psy tropiące i złapią trop.

Można szczelnie obstawić 200 hektarowy teren?

Nawet trzeba. Myślę, że te 200 hektarów jest zabezpieczone i na tyle szczelne, że on po prostu się z tego nie wymknie. Inaczej ta cała akcja byłaby bez sensu.

Pojawiają się takie głosy, że sprawca mógł uciec z lasu, a nawet wyjechać za granicę. Co Pan sądzi o takich stwierdzeniach?

Ja mam nadzieję, że on jest na tych 200 hektarach. Jeśli uciekł zagranicę czy wydostał się z tego lasu, to bardzo niedobrze. Ale na pewno policjanci stworzyli tam tzw. „kocioł” czyli obstawili każdy możliwy zakątek tego lasu ze wszystkich stron, otoczyli sprawcę i teraz powoli, krok po kroku przeczesują te tereny.

Co jest najtrudniejsze w czasie tej obławy?

Po pierwsze obszar terenu poszukiwań. Po drugie to że sprawca jest byłym kłusownikiem. On zna ten las jak własną kieszeń. Po trzecie, to jak nieobliczalny jest ten człowiek i zawzięty. On jest zdolny do wszystkiego. On potrafi stosować wnyki, zasadzki, które może wykorzystać również przeciwko policjantom.

Patrząc na to ile trwają działania i jakie rozmiary osiągnęły, czy nie grozi nam powtórka z historii Jacka Jaworka?

Żadna obława czy poszukiwania nie mogą trwać wiecznie. Możemy powiedzieć, że z technicznego punktu widzenia zrobiliśmy wszystko co można było, no ale nam uciekł tak? To byłby fatalny scenariusz, zwłaszcza dla ludzi tu mieszkających, w tym reszty rodziny. No bo będą żyli z tą niepewnością, gdzie jest? Czy żyje? Czy nie wróci i mnie nie zabije? Dlatego robimy wszystko co możemy by do takiej sytuacji nie dopuścić.

Nie mogę nie zapytać o sytuację z soboty na niedzielę. Chodzi oczywiście o moment kiedy mężczyzna przypominający wyglądem podejrzanego wyszedł z lasu i zaczął strzelać do policjantów. Pozwolę sobie przytoczyć pytanie internautów: „Dlaczego policja się nie broniła, dlaczego nie oddali strzału?”

Trzeba wziąć pod uwagę, to że to była godzinna 22.00, ciemności, ktoś się pojawia kto może być sprawcą, a nie musi. Strzał ze strony policjanta o tej godzinie, byłby głupotą, bo ta kula mogłaby trafić przypadkową osobę. Policjant może strzelać kiedy jest pewien.

Kolejna głośna kwestia, która zyskała ogromną popularność w internecie to ten policjant w hełmie niczym z PRL.

Tak, widziałem to. Na co dzień się tych hełmów się nie stosuje. One są w magazynach policyjnych. To pewnie też jest też trochę kwestia ekonomii i tego, że nowy sprzęt jest drogi. Teraz pewnie policja weźmie sobie uwagi do serca i wymieni sprzęt. Dziś dysponujemy tym co mamy i tak to niestety wygląda.

Co Pan sądzi o takich komentarzach internautów?

Patrzę na nie z przymrużeniem oka. To jest tak jak z kibicami. Siedzą przed telewizorem, w ciepłym i bezpiecznym mieszkaniu, i wiedzą lepiej jak trzeba zagrać. Siedzieć i komentować zawsze jest łatwiej niż iść do lasu i zastanawiać się czy gdzieś, zza krzaka ktoś do mnie nie strzeli.

To wyobraźmy sobie taką sytuację. Jest dzień, policjant lub policjanci stają twarzą w twarz z Tadeuszem Dudą. Ten oddaje strzał. Czy wówczas policjant może strzelić?

Ma prawo, jak najbardziej.

Ale do osoby czy ostrzegawczo?

Jeżeli jest taka sytuacja, że jest bezpośrednie zagrożenie, to policjant bez żadnego ostrzeżenia ma prawo do niego strzelać. Ostrzeżenie w postaci krzyku „Stój, bo strzelam” i strzał ostrzegawczy mogą być stosowane wtedy kiedy mamy na to czas.

Jeśli to faktycznie Tadeusz Duda podszedł pod domostwa i oddawał strzały do policjantów, to czy możemy się spodziewać scenariusza, że zaszyje się u kogoś w domu i weźmie zakładników?

Pytanie jak bardzo będzie zdeterminowany. Jak będzie to oczywiście może wpaść do czyjegoś domu i wziąć zakładników. Mnie wciąż zastanawia po co on wrócił? Czy dokończyć dzieła i zabić żonę czy po jedzenie? Nie wiemy tego, ale jest to człowiek nieobliczalny.

Z drugiej strony sprawca przy takiej obstawie byłby chyba niespełna rozumu by się wychylać i próbować włamywać do domów?

Wszystko prawda, tylko musimy wziąć pod uwagę, że on wcale nie musi myśleć logicznie. Bo gdyby myślał logicznie to to co zrobił zrobiłby w inny sposób, w innym miejscu, zabezpieczył sobie ucieczkę. A to wygląda jakby działał pod wpływem impulsu.

Jak można uchronić mieszkańców? Bo domyślam, że policja nie ma takich sił by postawić policjanta pod każdym domem.

Policja mówi, żeby nie wychodzić z domu, ale tak się nie da. Na pewno doradzam czujność i obserwację i telefon na policję jeśli widzimy coś podejrzanego. Jeśli się da to lepiej zostać w domu. Tam w terenie oczywiście są patrole policyjne, drony, ale własne bezpieczeństwo jest podstawą.

Wybrane dla Ciebie

Pożegnanie wikariusza parafii św. Stanisława w Wieluniu ks. Adama Młynarczyka
Pożegnanie wikariusza parafii św. Stanisława w Wieluniu ks. Adama Młynarczyka
Jakub Konstantyn odszedł z Korony Kielce. Klub nie przedłużył z nim kontraktu
Jakub Konstantyn odszedł z Korony Kielce. Klub nie przedłużył z nim kontraktu
Pożegnanie starszaków Przedszkola Niepublicznego Kubusia Puchatka w Tychach
Pożegnanie starszaków Przedszkola Niepublicznego Kubusia Puchatka w Tychach
Znana polska spółka inwestycyjna wypłaci dywidendę
Znana polska spółka inwestycyjna wypłaci dywidendę
Dni Bełchatowa 2025. Gwiazdą wieczoru była grupa Wilki
Dni Bełchatowa 2025. Gwiazdą wieczoru była grupa Wilki
Katastrofa Tunguska. Eksplozja, która zatrzęsła całą Ziemią
Katastrofa Tunguska. Eksplozja, która zatrzęsła całą Ziemią
Ten dżem z malin pokochasz od pierwszej łyżeczki. Zrobisz go w mniej niż godzinę. Naturalny, smaczny i po prostu pyszny
Ten dżem z malin pokochasz od pierwszej łyżeczki. Zrobisz go w mniej niż godzinę. Naturalny, smaczny i po prostu pyszny
Nie tylko bank i mleczarnia. Spółdzielnie mają być tarczą w kryzysie
Nie tylko bank i mleczarnia. Spółdzielnie mają być tarczą w kryzysie
Koniec aplikacji do zakupu biletów w Trójmieście. Jak się do tego przygotować?
Koniec aplikacji do zakupu biletów w Trójmieście. Jak się do tego przygotować?
W Polsce produkujemy luksusowe mięso. Gęsina zyskuje na popularności
W Polsce produkujemy luksusowe mięso. Gęsina zyskuje na popularności
Napad na nieletniego przed galerią w Pile. Sprawca w areszcie
Napad na nieletniego przed galerią w Pile. Sprawca w areszcie
CKE pokazuje klucz odpowiedzi. Tak oceniano maturę podstawową z języka angielskiego
CKE pokazuje klucz odpowiedzi. Tak oceniano maturę podstawową z języka angielskiego