Pojawia się na osiedlu w Zielonej Górze coraz częściej. To już codzienny gość, albo cała rodzina. Ludzie przechodzą na drugą stronę ulicy

Nie ucieka na widok ludzi, ani nawet wtedy, kiedy ktoś idzie z psem. Widzi smycz, więc nie boi się. Jeśli coś akurat je, to pójdzie sobie, dopiero jak skończy. Może jest jeden, a może na osiedlu szuka jedzenia cała rodzina. Jak się zachować? Ludzie czasem przechodzą na drugą stronę ulicy.
Zwierzęta w mieścieLis pojawia się w Zielonej Górze
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
Eliza Gniewek-Juszczak

Lis lub lisy na osiedlu Zacisze w Zielonej Górze

Gdy troje ludzi zauważyło, że na trawie przy ul. Prostej w Zielonej Górze lis coś sobie zajada, kobiety przeszły na drugą stronę ulicy. Mężczyzna tylko tupnął i przeszedł obok. Spotkania z lisem lub różnymi lisami w ostatnim czasie na osiedlu Zacisze są częste. – Przystanął i patrzył na mnie. Nie wiem, czy jest wściekły – zastanawiał się jeden z mężczyzn.

– Najpierw słyszę, jak ptaki się ostrzegają i wydają takie charakterystyczne dźwięki, podchodzę do okna i często go wtedy widzę – mówi kolejna osoba. – Idę z psem na smyczy, lis idzie w swoją stronę. Wcale się go nie boi – mówi następny mieszkaniec.

Rówieśnicy nie wybaczają inności. Czym jest presja dopasowania?

Zwierzęta wolnożyjące są własnością Skarbu Państwa

Lubuski Wojewódzki Lekarz Weterynarii wskazuje, że problemy dotyczące zwierząt dzikożyjących obecnych w miejscach bytowania ludzi wynikają z niejednoznacznych przepisów prawa, które nie określają w sposób bezpośredni, jaki podmiot jest za nie odpowiedzialny. 

– Wszystkie zwierzęta wolnożyjące, które są własnością Skarbu Państwa, stanowią dobro ogólnonarodowe. W oparciu o ustawę o ochronie przyrody należy im zapewnić warunki do rozwoju i swobodnego bytu. Wyłączeniem oczywiście jest sytuacja, w której niezbędne jest ograniczenie populacji, szczególnie w przypadku zagrożenia dla życia, zdrowia lub gospodarski człowieka, w tym gospodarki łowieckiej – tłumaczy w odpowiedzi na nasze pytania Joanna Kokot-Ciszewska.

Inspektorka zdaje sobie sprawę, że obecność dzikich zwierząt w przestrzeni publicznej generuje sytuacje konfliktowe.

– Bardzo dużo gatunków zwierząt bez żadnego nadzoru zasiedla i rozmnaża się w przestrzeni publicznej, sukcesywnie powiększając swoją liczebność. Obecność tych zwierząt w przestrzeni publicznej na terenach miast i gmin niejednokrotnie prowadzi do interakcji człowiek – zwierzę – wyjaśnia w nadesłanej odpowiedzi.

W mieście lis nie ma wrogów

Wskazuje też, że postępująca urbanizacja realnie przyczynia się do zwiększonej liczby zwierząt.

– Sukcesywne rozszerzanie granic administracyjnych gmin i miast przyczynia się do wchłonięcia naturalnych siedlisk zwierząt, a naturalne szlaki migracyjne dzikich zwierząt są przecinane przez postępującą infrastrukturę drogową. Zwierzęta, które zamieszkują na obszarach aglomeracji miejskich, czy też w obrębie większych miejscowości, bardzo szybko adaptują się do nowego sposobu życia. Zasiedlanie nowych miejsc bytowania w wielu przypadkach wiąże się ze zmianą wymagań ekologicznych, a także ze zmianami behawioralnymi zwierząt. Miasta gwarantują dostęp do łatwo dostępnego pokarmu, dają schronienie, a jednocześnie pozbawione są obecności dużych drapieżników – tłumaczy obecność dzikich zwierząt w mieście.

Spotkanie z lisem. Jak się zachować?

Podobne częste spotkania z lisami mają ostatnio mieszkańcy Gorzowa. – Lisy nie stanowią realnego zagrożenia dla ludzi i nie są z natury agresywne, chyba że zostaną sprowokowane lub poczują, że są w niebezpieczeństwie – wyjaśniał na łamach GL Wiktor Hącia, powiatowy lekarz weterynarii w Gorzowie. Tłumaczył, że te zwierzęta mają doskonały węch, który pozwala im szybko odnajdywać łatwe źródła pożywienia, na przykład w niezabezpieczonych śmietnikach czy w okolicach altan śmietnikowych. A to właśnie dostęp do jedzenia sprawia, że coraz częściej pojawiają się w miejskim otoczeniu i stopniowo tracą swój naturalny lęk przed człowiekiem – tłumaczy

Przypomnijmy najważniejszą zasadę zachowania: jeśli zobaczymy lisa, zachowajmy spokój i nie zbliżajmy się do niego. Jeśli zwierzę nie wykazuje objawów choroby, takich jak ślinotok, brak koordynacji czy agresja bez powodu, wystarczy spokojnie się oddalić. W przypadku podejrzenia, że lis może być chory lub stanowić zagrożenie, należy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby miejskie lub weterynaryjne.

Wybrane dla Ciebie
Gliwice: Ruiny Teatru Victoria zmienią się w nowoczesną scenę
Gliwice: Ruiny Teatru Victoria zmienią się w nowoczesną scenę
Lębork: O tej uchwale radni mówili od lat. Ruszają prace
Lębork: O tej uchwale radni mówili od lat. Ruszają prace
Rekordowa rekrutacja. Elitarna praca, ogromne pieniądze i stres
Rekordowa rekrutacja. Elitarna praca, ogromne pieniądze i stres
Koniec z długim ładowaniem telefonów. Polacy są o krok od przełomu
Koniec z długim ładowaniem telefonów. Polacy są o krok od przełomu
Jak radzić sobie ze stresem? Wypróbuj ćwiczenia oddechowe. Jak je wykonywać?
Jak radzić sobie ze stresem? Wypróbuj ćwiczenia oddechowe. Jak je wykonywać?
Kolejne odejście z Torunia. Tym razem obrońcy
Kolejne odejście z Torunia. Tym razem obrońcy
Ceny mleka. Czy w listopadzie będą najniższe od miesięcy?
Ceny mleka. Czy w listopadzie będą najniższe od miesięcy?
Zielona Góra: Apel policji przed weekendem na grobach
Zielona Góra: Apel policji przed weekendem na grobach
Poznań: Miasto zaprasza do konsultacji w sprawie rewaloryzacji parku
Poznań: Miasto zaprasza do konsultacji w sprawie rewaloryzacji parku
Kielce: Oddali hołd Stefanowi Artwińskiemu, bohaterskiemu prezydentowi
Kielce: Oddali hołd Stefanowi Artwińskiemu, bohaterskiemu prezydentowi
Poznań: Groźny wypadek i duże utrudnienia. Droga ekspresowa w kierunku Gniezna zablokowana
Poznań: Groźny wypadek i duże utrudnienia. Droga ekspresowa w kierunku Gniezna zablokowana
To już koniec Cinkciarz.pl. Straty klientów mogą sięgać 125 mln zł
To już koniec Cinkciarz.pl. Straty klientów mogą sięgać 125 mln zł