Pożar w Zabrzu. Ewakuowane dziecko prosiło o pomoc dla ojca
Pożar w Zabrzu - ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko
Jak podała w środę 18 czerwca Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu, zgłoszenie o pożarze poddasza wpłynęło tuż po północy. Na miejsce zadysponowano 5 zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Zabrza. Po przybyciu na miejsce zdarzenia dowódca akcji wezwał kolejne zastępy ze względu na szybkość rozprzestrzeniania się pożaru. Natychmiast przystąpiono do ewakuacji mieszkańców oraz działań gaśniczych.
Podczas ewakuacji po drabinie mechanicznej jedno z dzieci poinformowało strażaka, że w mieszkaniu został jego ojciec. Strażacy natychmiast przystąpili do przeszukiwania mieszkania i odnaleźli tam nieprzytomnego mężczyznę. Wynieśli go na zewnątrz i przekazali załodze pogotowia ratunkowego.
Ewakuowano 23 mieszkańców, budynek wyłączony z użytkowania
Z budynku strażacy ewakuowali 23 osoby, z czego 14 osób po drabinie mechanicznej. Po opanowaniu ognia strażacy rozpoczęli prace rozbiórkowe nadpalonej konstrukcji dachu. Na miejsce przybył powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który wyłączył obiekt z użytkowania.
- Dla mieszkańców, którzy nie maja gdzie przenocować udostępniono halę sportową Pogoń Zabrze - przekazuje Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego.
W działaniach brało 14 zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Zabrza oraz sąsiednich miast oraz jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu miasta Zabrze. Akcja została zakończona przed godziną 6 rano.