Ryszard Tadeusiewicz, profesor AGH: Generatywna AI w kontekście nauczania

Dzisiaj kończy się rok szkolny. Uczniowie szkół podstawowych i średnich w momencie czytania przez Państwa tego felietonu - dostaną świadectwa. Studenci szkół wyższych także w tym terminie zakończą regularne zajęcia. Skończą się więc także kłopoty, z jakimi zmagać się musieli przez cały rok szkolny nauczyciele szkolni i akademiccy. Będą mogli odpocząć, a także pomyśleć o odniesionych sukcesach i zdarzających się także niepowodzeniach w ich trudnej i odpowiedzialnej pracy. A wśród tegorocznych nauczycielskich kłopotów i niepowodzeń było sporo było spowodowanych dostępem uczniów i studentów do generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI).
KR190227AB_016.JPG
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Andrzej Banas / Polska Press
Ryszard Tadeusiewicz

Wszyscy wiemy, że jest ona sposobem automatycznego uzyskiwania odpowiedzi na różne polecenia. Niewielu wie, jak ona działa, ale coraz więcej ludzi wykorzystuje ją do różnych celów. Jeśli w ten sposób wspomagane są działania gospodarcze albo twórczość (literacka, graficzna, muzyczna) - to tylko się można z tego cieszyć. Po prostu mamy więcej mądrych decyzji ekonomicznych i społecznych, więcej dobrych książek, ładnych obrazów i pięknej muzyki. Korzystajmy!
Natomiast jako nauczyciel obserwuję, że niektórzy uczniowie i studenci zaczęli używać wyników pozyskiwanych z pomocą generatywnej sztucznej inteligencji do przedstawiania - jako własnych! - opracowań na zadany temat. To bardzo szkodliwe!
Mało kto zastanawia się zwłaszcza nad moralną stroną tego procederu. Przedstawienie jako pracy własnej czegoś, co w istocie wygenerował komputer, jest kłamstwem, oszustwem, fałszerstwem. Można wyznawać różne religie lub opierać się na różnych świeckich systemach wartości - ale kłamstwo w każdym systemie odniesienia jest czymś nagannym. Fe!

Jest także drugi powód, dla którego „podpieranie się” sztuczną inteligencją przy zaliczaniu różnych form sprawdzania wiadomości jest szkodliwe. Nauczyciele wymagają do uczniów i studentów pisemnych opracowań na zadane tematy nie po to, by się nad nimi pastwić, tylko w tym celu, żeby ich szkolić, a także poznać zasób wiedzy, jaką uczeń czy student posiadł. Sprawdzić jego zdolność wyciągania wniosków z różnych faktów, inspirować rozwój kreatywnej własnej inteligencji ucznia - słowem otrzymywać informacje o tym, co w procesie dydaktycznym udało się osiągnąć, a nad czym trzeba jeszcze popracować.
To jest jak patrzenie przed siebie na drogę, którą się jedzie samochodem. Tylko tak kierowca może się dowiedzieć, kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, jaki wybrać kierunek jazdy itp. Wprowadzanie przez uczniów (i studentów) nauczycieli w błąd poprzez przedstawianie jako własnych opracowań sporządzonych w rzeczywistości przez komputer - przypomina zasłonięcie kierowcy widoku drogi, którą jedzie. To się nie może dobrze skończyć!

Jako nauczyciel akademicki wkładam spory wysiłek w to, żeby odróżnić własne opracowanie studenta od „pożyczki” zaczerpniętej w jakimś systemie GenAI. Zwykle wystarcza krótka rozmowa - ale to jednak zajmuje czas.

Jako naukowiec dostaję też do recenzji mnóstwo referatów zgłaszanych do wygłaszania podczas licznych konferencji naukowych. W tych tekstach także czasem nasuwa się podejrzenie, że autor zamiast samemu zebrać wiedzę i przeprowadzić badania naukowe - wspierał się pomocą GenAI. To samo dotyczy artykułów nadsyłanych do czasopism naukowych oraz - co budzi szczególnie duże oburzenie - obszernych fragmentów dysertacji przedstawianych jako rozprawy doktorskie. „Odróżnianie plew od ziarna” staje się w nauce i nauczaniu coraz trudniejsze.

Ja przez wiele lat tworzyłem i doskonaliłem metody sztucznej inteligencji. Pracowałem z zapałem od 1971 roku, dążąc do tego, byśmy mieli mądre maszyny.

Czyżbym przyczynił się do otwarcia puszki Pandory?

04 Autor 14 Mag C (21801066)

Ryszard Tadeusiewicz, profesor AGH

01 Tytuł Koment Parna 24 R/W/C (21801064)

Generatywna AI w kontekście nauczania

25 Cytat 16 Black W (21801067)

Przedstawienie jako pracy własnej czegoś, co w istocie wygenerował komputer, jest kłamstwem i oszustwem

Wybrane dla Ciebie

17-latek dostał dożywocie. Zamknęli go bez żadnych dowodów
17-latek dostał dożywocie. Zamknęli go bez żadnych dowodów
Wielka ręka-kciuk Jana Śliwki pojawiła się na Skwerze Europejskim w Gliwicach. Ruszyło Biennale
Wielka ręka-kciuk Jana Śliwki pojawiła się na Skwerze Europejskim w Gliwicach. Ruszyło Biennale
Piątkowy targ w Stalowej Woli. Królują truskawki i czereśnie, są pierwsze wiśnie. Zobacz zdjęcia
Piątkowy targ w Stalowej Woli. Królują truskawki i czereśnie, są pierwsze wiśnie. Zobacz zdjęcia
Początek wakacji i obniżek paliwa. Tyle zapłacimy według ekspertów
Początek wakacji i obniżek paliwa. Tyle zapłacimy według ekspertów
Zbąszyńskie jezioro z ratownikami. Plaże w Kuźnicy Zbąskiej, Koninie oraz Januszewicach bez nadzoru
Zbąszyńskie jezioro z ratownikami. Plaże w Kuźnicy Zbąskiej, Koninie oraz Januszewicach bez nadzoru
Królewski bal, który zamienił się w piekło. Uczestnicy spłonęli żywcem
Królewski bal, który zamienił się w piekło. Uczestnicy spłonęli żywcem
Co za cudeńka! 17-latek robi makiety symbolicznych budowli Gorzowa
Co za cudeńka! 17-latek robi makiety symbolicznych budowli Gorzowa
Miliard dla polskiego gazownictwa. Nadchodzi modernizacja na Śląsku
Miliard dla polskiego gazownictwa. Nadchodzi modernizacja na Śląsku
Spotykała się z arcybiskupem. Urodziła mu gromadkę dzieci
Spotykała się z arcybiskupem. Urodziła mu gromadkę dzieci
Policja ze Sławna zatrzymała go za uszkodzenie BMW, znalazła narkotyki
Policja ze Sławna zatrzymała go za uszkodzenie BMW, znalazła narkotyki
Rozpoczynają się kontrole autobusów wiozących dzieci na wakacje w Poznaniu. Sprawdź, gdzie możesz poprosić o sprawdzenie kierowcy i pojazdu
Rozpoczynają się kontrole autobusów wiozących dzieci na wakacje w Poznaniu. Sprawdź, gdzie możesz poprosić o sprawdzenie kierowcy i pojazdu
Rozbity automat biletowy na pętli tramwajowej w Krakowie. Wandal zatrzymany
Rozbity automat biletowy na pętli tramwajowej w Krakowie. Wandal zatrzymany