S6: Rozbił się na Trasie Kaszubskiej. 23-latek zasnął za kierownicą
Szczęśliwie nikt nie odniósł poważnych obrażeń w kolizji, do której doszło w poniedziałkowy poranek na drodze S6. Policjanci ustalili, że kierujący toyotą 23-latek zasnął za kierownicą. Mundurowi podkreślają - zmęczenie jest równie niebezpieczne, co jazda pod wpływem alkoholu.
Źródło zdjęć: © Materiały WP
Maciej Krajewski
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 28 lipca, tuż po godz. 6, na Trasie Kaszubskiej w okolicach węzła Luzino. Jadący w kierunku Strzebielina 23-letni kierowca toyoty nagle zjechał z drogi i uderzył w bariery energochłonne.
Pojazdem podróżowało jeszcze dwóch pasażerów. Na szczęście żaden z uczestników nie odniósł poważniejszych obrażeń.
23-latek był trzeźwy. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna stracił panowanie nad samochodem w wyniku zaśnięcia.
- Z uwagi na uszkodzenia pojazdu policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny. 23-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 3000 zł oraz 10 punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - podaje asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowa KPP w Wejherowie.
Róbmy przerwy w podróży!
Policjanci przypominają jednocześnie, że zmęczenie i brak snu mają realny wpływ na czas reakcji i zdolność prowadzenia pojazdu.
- Są równie niebezpieczne, jak jazda pod wpływem alkoholu - mówi wprost rzeczniczka wejherowskiej komendy. - Osoba przemęczona za kierownica reaguje wolniej i ma ograniczoną koncentrację. Nawet chwila nieuwagi może skończyć się tragicznie.
Jeśli czujemy więc zmęczenie - zatrzymajmy się i odpocznijmy.
- Bezpieczeństwo powinno być zawsze priorytetem - dodaje Anetta Potrykus.