Kraków: Słabe punkty w nowym planie metra. Z czego mieszkańcy mogą być niezadowoleni?
Przypomnijmy, że dotychczas planowano linię metra z Nowej Huty przez centrum do Bronowic. Obecnie koncepcja uległa zmianie. Metro ma przebiegać z Nowej Huty do centrum a dalej jedna linia ma prowadzić do osiedla Kliny i Opatkowic, a druga do osiedla Kurdwanów. "Studium Rozwoju Metra w Krakowie" jest dokumentem rzetelnie i profesjonalnie przygotowanym, ale jednocześnie jest oczywiste, że taki projekt nie zadowoli wszystkich i zawsze będzie miał jakieś słabości. Coś kosztem czegoś.
My wskazujemy 10 słabych punktów zaproponowanej koncepcji.
1. Nie dwie, tylko półtorej linii metra
Plan to "krakowski igrek". De facto przedstawiono nie dwie linie metra, tylko jedną z dwoma odnogami. Na dużym odcinku obie linie przebiegają tą samą trasą. Dopiero przy ul. Brożka rozchodzą się w dwóch kierunkach.
2. Kraków metrem podzielony
Przy takich projektach zawsze ktoś będzie czuł się poszkodowany, ale fakt jest faktem, że od metra została zupełnie odcięta północ i zachodnia część Krakowa. Tereny od Bronowic, przez Krowodrzę, Azory po Prądnik Biały i Górkę Narodową nie będą miały dostępu do tej formy komunikacji. Rezygnacja z poprowadzenia metra w kierunku Bronowic oznacza też, że nie będzie go w okolicy Miasteczka Studenckiego AGH, wielkiego kompleksu uznawanego za największe osiedle akademickie w Polsce.
3. A co z Podgórzem?
Metro nie dojedzie też na Podgórze. To jedna z największych dzielnic Krakowa, na terenie której wciąż powstają nowe bloki i dynamicznie zwiększa się liczba mieszkańców. To teren brany pod uwagę pod kątem utworzenia Nowego Miasta (rejon Płaszowa i Rybitw), czyli miejsca, które uznano za obszar pod budowę wieżowców, nowej dzielnicy nawet na 100 tysięcy mieszkańców.
4. Co z Nową Hutą Przyszłości?
We wschodniej części metro planowane jest od nowohuckiego kombinatu. Nie dojedzie więc do wielkiego obszaru związanego z rozwojem biznesowym, gospodarczym, ale też rekreacyjnym, czyli Nowej Huty Przyszłości. Oznacza to, przyszłość dla tych inwestycyjnych terenów bez metra.
5. Ścisk stacji i przystanków w ścisłym centrum
W centralnej część metrem będziemy mogli dojechać do trzech przystanków znajdujących się blisko ścisłego centrum: "Dworzec Główny", "Stary Kleparz", "Teatr Bagatela". Powstaną więc trzy duże węzły przesiadkowe po północnej stronie od Rynku Głównego. Po południowej stronie, gdzie mamy rondo Grzegórzeckie, czy rejon przesiadkowy przy Hali Targowej (w sąsiedztwie przystanku kolejowego Kraków Grzegórzki, w pobliżu rozwojowej dzielnicy Wesoła), metra nie będzie. Założenie było takie, że ma dojeżdżać tam, gdzie jest więcej mieszkańców, miejsc pracy. W rejonie ronda Grzegórzeckiego i przystanku Kraków Grzegórzki jest więcej budynków mieszkalnych, obiektów biurowych, rekreacyjnych. Jest tam także więcej przestrzeni na rozbudowę kluczowych węzłów komunikacyjnych.
6. Niewykorzystana szansa na zmiany na Alejach
W części centralnej metro będzie przebiegać tylko pod częścią Alei Trzech Wieszczów - od Muzeum Narodowego do Wisły. Wyobraźmy sobie, gdyby linia została poprowadzona pod całymi Alejami, jak duże zmiany związane z ograniczeniem ruchu, zwiększeniem zieleni można byłoby wprowadzić na powierzchni.
7. Tu już jeździ tramwaj
W odnodze do Kurdwanowa metro będzie przejeżdżać przez Łagiewniki i rejon sanktuariów Bożego Miłosierdzia oraz Jana Pawła II. To miejsca już skomunikowane siecią tramwajową. Między sanktuariami w ramach budowy Trasy Łagiewnickiej powstał nawet tunel tramwajowy. Dzięki tej inwestycji do Kurdwanowa można dojechać tramwajem od strony Łagiewnik (już wcześniej powstała linia od strony Podgórza).
8. Te "sypialnie" metro ominie
Jedną z odnóg metra zakończono w Kurdwanowie, nie zdecydowano o jej przedłużeniu w kierunku Szpitala Uniwersyteckiego, oraz ogromnych sypialni Krakowa - Prokocimia i Bieżanowa.
9. A skąd pieniądze?
Miasta nie stać teraz na sfinansowanie budowy metra. Realizacja jest uzależniona od tego, czy uda się znaleźć środki z budżetu centralnego, UE i partnera prywatnego. Ryzyko fiaska zwiększa też sytuacja geopolityczna.
10. Dokumentacja od nowa? Prawdopodobnie tak
Miasto proceduje postępowanie dotyczące decyzji środowiskowej dla pierwszego odcinka podziemnej komunikacji - premetra (de facto podziemnego tramwaju) od ronda Młyńskiego przez centrum do rejonu ul. Piastowskiej. Trwają starania, by uzyskanie decyzji dla tego odcinka można było wykorzystać do planów budowy metra w obecnie przedstawionej koncepcji. To może być bardzo trudne, wręcz niemożliwe. Wiele więc wskazuje na to, że całą dokumentację już dla nowej koncepcji metra trzeba będzie procedować od nowa.