Śląsk: System kaucyjny. Pierwsze opakowania najpewniej w listopadzie
Pierwsze opakowania kaucyjne najpewniej w listopadzie
System kaucyjny w Polsce uruchomiono 1 października. W Katowicach sytuacja wygląda tak: automaty do zwrotu butelek są, choć nie wszędzie, ale przede wszystkim nie ma opakowań ze specjalnym znakiem, który uprawnia do zwrotu kaucji w sklepie. W tekście Dziennika Zachodniego tylko w jednym markecie mogliśmy bez problemu pozostawić plastikowe butelki.
Wiceministra klimatu i środowiska podkreślała w Radiu Katowice, że w systemie kaucyjnym jesteśmy w stanie zrecyklingować ponad 90 procent butelek PET, a w systemie żółtego pojemnika to około 45-ciu procent. System kaucyjny ma się przyczynić do zwiększenia poziomu recyklingu i zmniejszenia ilości odpadów w środowisku.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
- Pierwsze opakowania kaucyjne będą się pojawiały pewnie w listopadzie - powiedziała na antenie Polskiego Radia Katowice Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska.
Jak podkreśliła, obecnie jesteśmy w okresie przejściowym, a producenci, sklepy i hurtownicy mają czas na dostosowanie się do zmian.
- Chcieliśmy, żeby sklepy, operatorzy systemu mieli czas na taki rozruch, na dostosowanie się, na nauczenie się tego systemu. Wyobraźmy sobie, gdyby wszystkie opakowania naraz nagle stały się kaucyjne, to wówczas byłby wielki chaos logistyczny (...). Dlatego tego chcieliśmy uniknąć i tak zaprojektowaliśmy ten system" - przekazała wiceministra klimatu i środowiska.
Anita Sowińska podkreśliła, że nie ma pewności, że od stycznia wszystkie opakowania będą kaucyjne. Wyjaśniła, że producenci napojów są do tego motywowani finansowo. Każdy producent napoju ma obowiązek selektywnej zbiórki minimum 77 procent opakowań. Jeżeli tego nie zrealizuje, to wówczas za każdy kilogram będzie płacił formę kary, czyli takiej opłaty produktowej. W ten sposób my ich motywujemy do tego, ale to nie znaczy, że oni muszą wejść w ten system 1 stycznia. Zwróciła uwagę, że na Litwie poziom osiągnięcia 90 procent recyklingu osiągnięto po dwóch latach.
Gminy stracą na reformie?
Jak przekazują samorządowcy, obowiązujący od tygodnia system kaucyjny pozbawia gminy części dochodów ze sprzedaży odpadów, takich jak butelki PET czy metalowe puszki. Mieszkańcy obawiają się, że w wyniku systemu ceny za odpady nie spadną, ale wręcz wzrosną. Problem dostrzega wiceministra klimatu i środowiska Anita Sowińska.
Jak przekazała w Polskim Radiu Katowice, razem z systemem kaucyjnym prowadzone są działania, które mają zapobiegać podobnym sytuacjom, które obciążą portfele obywateli.
- Procedujemy ustawę o rozszerzonej odpowiedzialności producenckiej. Generalnie chodzi w niej o to, żeby nie mieszkańcy i nie gminy ponosili koszty gospodarowania odpadami opakowaniowymi, tylko producenci. I to ma też ich zmotywować do ekoprojektowania opakowań - wyjaśniła Anita Sowińska.
Gminy obawiają się, że system kaucyjny zakładający oddawanie przez mieszkańców opakowań bezpośrednio do punktów zbiórki, stworzy ryzyko kar za nieosiągnięcie wskaźnika recyklingu, wynoszącego obecnie 55 procent. Wiceministra odparła, że resort klimatu uzyskał w lipcu zgodę Komisji Europejskiej na obniżenie celu recyklingu o 5 procent. Zmiana ma zostać ujęta w ustawie o rozszerzonej odpowiedzialności producenckiej. Przyznała również, że poziom recyklingu pozwolą poprawić w gminach bioodpady kompostowalne u źródła, czyli w domowych kompostownikach.
Deklaracje śmieciowe pod lupą
Na antenie zapowiedziała zmiany w systemie weryfikacji deklaracji śmieciowych. Dziś nierzadko zdarza się, że wskazana w deklaracji liczba osób zamieszkujących nieruchomość jest mniejsza niż rzeczywista. Aby temu przeciwdziałać, zaproponowano, żeby gmina weryfikowała prawidłowość złożonych deklaracji z poziomem zużycia wody. Choć tutaj pojawia się ryzyko błędu, bo jedni zużywają więcej wody, a inni mniej. Jak przekazano, system nie ma być zero-jedynkowy.
Zmiany mają także dotyczyć budynków wielolokalowych i kwestii zbiorowej odpowiedzialności. Niewłaściwa segregacja odpadów przez część lokatorów może skutkować podwyższoną opłatą za wywóz odpadów względem wszystkich, a nawet karą finansową. Wymieniła chociażby wprowadzenie nowoczesnych systemów weryfikacji, czyli opartych na przykład na kodach kreskowych".
- Problemem jest to, że obecna ustawa nie daje możliwości gminie różnicowania opłat w zależności od tego, czy ktoś dobrze segreguje, czy niedobrze. To właśnie zmieniamy tą ustawą" - podsumowała rozmówczyni Radia Katowice.
Niewykluczone jest wprowadzenie ulg dla seniorów czy osób z niepełnosprawnościami.