Sopot: Włamanie do studni głębinowej. Miał dokonać szkód na 80 tys. zł
Włamanie do studni głębinowej w Sopocie
Jak informuje prok. Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zakończyło się śledztwo dotyczące włamania do studni głębinowej w Sopocie. W poniedziałek, 6 października prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Sopocie akt oskarżenia przeciwko podejrzanemu Ihorowi H.
Śledztwo toczyło się w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób albo dla mienia wielkich rozmiarach w postaci uszkodzenia lub unieruchomienia urządzenia użyteczności publicznej dostarczającego wodę. Zdarzenie miało miejsce 15 lipca, a podejrzanego zatrzymano 21 lipca. Jak wynika za śledztwa, nie doszło do skażenia wody w sopockich wodociągach.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
Ihor H. usłyszał cztery zarzuty. Jedno z nich dotyczy uszkodzenia aparatury energetycznej i sterującej. Łącznie miał spowodować tym strat na ok. 71 tys. zł. Ponadto zniszczyć miał również ogrodzenie przedsiębiorstwa na osiem dni przed włamanie. Z tego tytułu straty miały wynosić prawie 5 tys. zł.
Oprócz tego usłyszał również zarzuty dotyczące zdarzeń z 29 i 30 czerwca. Wówczas mężczyzna miał zniszczyć szyby ochronne oraz wyrwać bezpieczniki pięciu skrzynek elektrycznych zapewniających dystrybucję energii elektrycznej na całym obszarze Rodzinnych Ogródków Działkowych im. Józefa Wybickiego w Sopocie, powodując szkodę w wysokości 6 580 zł. Ostatnim z zarzutów jest przywłaszczenie dowodu osobistego.
Podejrzany Ihor H. od momentu zatrzymania przebywa w areszcie i czeka na proces sądowy.
"Dziennik Bałtycki" jest na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl w Internecie.