Szedł po Bolesławcu z narkotykami, na widok radiowozu przestał się kontrolować. W mieszkaniu miał pudło amunicji
Legniccy policjanci znów w akcji – tym razem na terenie Bolesławca. Podczas rutynowego wsparcia kolegów z tamtejszej jednostki wpadł im w ręce 32-latek, który miał przy sobie narkotyki. Jakby tego było mało – w jego mieszkaniu mundurowi natknęli się na nielegalną amunicję. Podejrzany został zatrzymany, a teraz usłyszał już zarzuty. Jak informuje dolnośląska policja, sprawa trafi do sądu.
Interwencja miała miejsce na jednej z ulic Bolesławca. Mundurowi zauważyli mężczyznę, który na widok oznakowanego radiowozu gwałtownie zmienił zachowanie – zaczął przyspieszać kroku, nerwowo się rozglądał i próbował unikać kontaktu wzrokowego. To wzbudziło czujność funkcjonariuszy. Podczas kontroli mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany, nie potrafił logicznie wyjaśnić swojego zachowania - informuje Komenda Powiatowa Policji w Bolesławcu.
W jego portmonetce mundurowi znaleźli kilka zawiniątek wykonanych z folii aluminiowej oraz woreczek strunowy z białym, krystalicznym proszkiem. Badanie narkotesterem przeprowadzone przez technika kryminalistyki potwierdziło, że jest to metamfetamina.
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
Na tym jednak nie koniec. Policjanci ustalili miejsce zamieszkania 32-latka i przystąpili do przeszukania. W pokoju użytkowanym przez podejrzanego ujawniono amunicję –blisko 200 sztuk różnego rodzaju nabojów, porozrzucanych w szufladach, szafkach i na półkach. Mężczyzna nie posiadał wymaganego zezwolenia na ich posiadanie. Zabezpieczone naboje zostaną teraz poddane szczegółowym oględzinom i analizie balistycznej.
Śledztwo w sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu. 32-latek usłyszał już zarzuty posiadania środków odurzających oraz nielegalnego posiadania amunicji. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.