Urokliwe planty w Gorzowie będą odświeżone. Projekt ma być jeszcze w tym roku
Po dziesięcioleciach gorzowskie planty w końcu doczekają się rewitalizacji. – Jeszcze w tym roku ma powstać projekt. Realizacja będzie w ciągu dwóch, trzech lat – mówi prezydent Gorzowa.
Gorzowskie planty to miejsce, które jest wzdłuż murów miejskich w centrum. Ta cześć miasta – między murami a ul. Jagiełły – ze względu na połączenie historii i zieleni jest bardzo urokliwa. Niestety, od kilku dziesięcioleci nie była gruntownie remontowana.
Dziś – po tym, gdy przebudowano ul. Sikorskiego i gdy zrobiono już część Wełnianego Rynku i Hawelańskiej – jak na dłoni widać, że to miejsce wygląda jak z innej epoki. W większości centrum miasta na części spacerowej jest już ułożona kostka. Tu wciąż są chodniki, które mają z pół wieku. Są powykrzywiane, niekiedy połamane i zwyczajnie już zabrudzone.
Owszem, przy okazji remontu ul. Jagiełły, kilka lat temu zrobiono chodnik przy samej ulicy. Dwa lata temu przy przystanku posadzono z kolei zieleń. Niedawno pojawiły się tu nawet nowe ławki (kiedyś były zielone i z drewna, teraz są brązowe i z tworzywa). Całość z każdym rokiem coraz bardziej jednak kontrastuje z innymi częściami ścisłego centrum.
Skwer Małej Akademii Jazzu też do rewitalizacji
Podobnie sprawa się ma ze skwerem, który od piątku 30 maja jest skwerem Małej Akademii Jazzu. Jest to teren przed wejściem do nowej siedziby Miejskiego Centrum Kultury. Patrząc po kostce, którą został wyłożony, nie był remontowany od końca XX wieku. Czyli też już około trzydzieści lat. W najbliższych latach ma to się jednak definitywnie zmienić.
- Chcę zapowiedzieć, że to miejsce - z tak szlachetną nazwą - będzie musiało zostać wyremontowane – zapowiedział przy okazji „otwarcia” skweru Małej Akademii Jazzu prezydent miasta Jacek Wójcicki. Kilka chwil później rozmawialiśmy z nim o szczegółach tej inwestycji.
- O modernizacji tego skweru czy plant mówiło się od lat. Te dwa miejsca chcemy w końcu zrewitalizować. Zamierzamy zrobić to z maksymalnym uszanowaniem zieleni, bo ona tu jest największą wartością – mówił nam prezydent Gorzowa.
– Będą tu nowe nawierzchnie, nowe ławki, zmodernizujemy też fontannę, bo ona jest stara. Za chwilę rozpoczniemy projektowanie, bo są już koncepcje na to miejsce. Projekt powinien powstać jeszcze w tym roku. Rewitalizację planujemy zrobić w ciągu dwóch-trzech lat – dodawał Jacek Wójcicki. Prezydent szacuje, że koszt odświeżenia plantów ma wynieść kilka milionów złotych.
Rewitalizacja skweru Małej Akademii Jazzu wydaje się oczywistością. Niebawem – prezydent Wójcicki mówi, że to już kwestia tygodni – ma bowiem zostać otwarte nowe Miejskie Centrum Kultury. Dziś estetyka miejsca przed nim pozostawia jednak wiele do życzenia. Kostka na skwerze przez MCK-iem w wielu miejscach to istne „fale Dunaju”. Do tego kilka kroków od wejścia do nowego obiektu stoi… trzydzieści kubłów na śmieci dla sklepów z pobliskiego Arsenału. To ostatnie ma zostać uporządkowane już niebawem. Miasto postawi w tym miejscu wiatę.