Usłyszał policję i schował się w dziecięcym łóżeczku. W mieszkaniu była broń i narkotyki
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, kryminalni z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI przeprowadzili w ubiegły czwartek zaplanowaną akcję, której celem było zatrzymanie 33-letniego mieszkańca Pragi Północ, poszukiwanego sądowym nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna miał do odbycia roczną karę więzienia, a policjanci podejrzewali, że może posiadać narkotyki. W przeszłości był już wielokrotnie skazywany za przestępstwa narkotykowe.
Kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi wytypowanego lokalu, w środku zapadła cisza. Nikt nie chciał otworzyć. Dopiero po przybyciu strażaków w progu stanęła kobieta, twierdząc, że w mieszkaniu są tylko dzieci. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli 33-latka – ukrywał się w łóżku pod materacem w pokoju dziecięcym.
W mieszkaniu funkcjonariusze ujawnili trzy woreczki z różnymi substancjami, pistolet, magazynek i dwie sztuki amunicji. Wszystko zostało zabezpieczone przez policyjnego technika. Mężczyzna trafił do komendy przy ul. Jagiellońskiej, a narkotyki zostały przekazane biegłemu do analizy. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, eksperci potwierdzili, że były to środki odurzające i substancje psychotropowe.
W piątek podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków (niemal 90 gramów) oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji. Grozi mu do 10 lat więzienia za narkotyki i dodatkowe 8 lat za broń. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte.