Wrocław: Charytatywny pokaz mody. Pacjentki zahipnotyzowały publiczność
Niemalże pół tysiąca osób bawiło się podczas charytatywnego pokazu mody ONA we Wrocławiu. Na wybiegu można było zobaczyć najodważniejszych 50 pacjentów onkologicznych, którzy wystąpili w kreacjach wrocławskiego projektanta Kamila Hali. Nie dało się oderwać od nich wzroku.
W tym artykule:
Rewia mody we Wrocławiu
W sobotę (11 października) miała miejsce III edycja charytatywnego pokazu mody ONA - Onkologia. Nieskończona Afirmacja. Impreza, organizowana przez fundację La vie La vie, odbyła się wieczorem na terenie Terminal Event Center przy ulicy Rakietowej 33 we Wrocławiu. Wzięło w niej udział około 450 osób. 50 z nich to pacjenci onkologiczni, którzy trzykrotnie wyszli na wybieg.
-To wydarzenie ma zwrócić uwagę na problemy związane z onkologią - powiedział przed rozpoczęciem pokazu Paweł Zawadzki, zastępca dyrektora ds. rozwoju Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. - Kamil, nasz wrocławski projektant, dostarczył niezwykłe stroje. 50 pacjentów onkologicznych będzie je prezentować na wybiegu. Sam po raz pierwszy występuję w takiej roli, więc czuję się nieco skrępowany, ale widzę, jaka moc jest wśród tych pacjentów, którzy razem ze mną będą szli. I jest to niezwykłe - dodał.
Modelki i modele zrobili prawdziwe show na wybiegu. Emanowała od nich siła i mnóstwo pozytywnej energii. Prezentowali barwne kreacje z niezwykłym wdziękiem, a towarzyszyły im wiwaty oraz oklaski z publiczności. Podczas rozmowy podkreślili, że dla nich to nie był jedynie pokaz mody, ale również wyraz wsparcia dla wszystkich, którzy tak jak i oni mierzą się z chorobą nowotworową.
- Jestem pacjentką, która po raz drugi zachorowała na nowotwór złośliwy piersi. W poniedziałek (13 października - red.) czeka mnie druga mastektomia. Myślę, że ten pokaz jest bardzo ważny, bo pozwala pokazać - nam kobietom - że jesteśmy odważne i dzielne. Że pomimo tego trudu warto walczyć - powiedziała Edyta, uczestniczka charytatywnego pokazu mody ONA.
- To coś niesamowitego, że mogę brać udział w tym wydarzeniu. W zeszłym roku znajdowałam się po drugiej stronie wybiegu, jako jeden ze sponsorów. Obserwowałam to wydarzenie ze strony parkietu. W życiu nie podejrzewałam, że stanę w tym roku na scenie jako pacjentka onkologiczna - dodała Joanna Kędziora, pacjentka onkologiczna, którą również mogliśmy podziwiać na wybiegu. - Dzięki wsparciu Pauliny, prezeski fundacji La vie La vie, i Adrianny, która współpracuje z fundacją, przeszłam przez tę chorobę (nowotwór piersi - red.) jak błyskawica, jak Formuła 1. Bo one dały mi takie wsparcie - mówi Joanna Kędziora.
- Pierwszy raz biorę udział w tak dużym przedsięwzięciu modowym. Od kulis wygląda to fantastycznie - słyszymy od pani Agnieszki. - To wydarzenie ma bardzo ważne przesłanie. Jestem tu, by pokazać, że po nowotworze życie smakuje dużo lepiej. Że z wdzięcznością można korzystać z takiej oferty od życia - opowiedziała.
Znane twarze na pokazie mody ONA we Wrocławiu
Fundacja zaprosiła na wydarzenie osobistości świata kultury, sportu i rozrywki. Ambasadorem pokazu został Przemysław Saleta - mistrz kick-boxingu. Zaproszono również dziennikarza Bartka Jędrzejczaka, pisarkę Joannę Kuciel-Frydryszak i malarkę Magdalenę Pilaczyńską.
- Fundacja robi bardzo potrzebne rzeczy, między innymi zachęca do badań. Choroba onkologiczna może każdego z nas dotknąć, właściwie z dnia na dzień. Dziś na scenie widzimy modelki i modeli, którzy są prawdziwymi wojownikami, którzy po mimo choroby korzystają z życia - mówił Przemysław Saleta, ambasador pokazu ONA.
W finałowym wyjściu mogliśmy zobaczyć także gwiazdę wieczoru - Annę Wyszkoni, która jako ambasadorka pokazu oraz pacjentka onkologiczna (miała nowotwór tarczycy) doskonale wie, jak ważna jest integracja między ludźmi, którzy mierzą się z podobnymi trudnościami.
- Ten pokaz to jest takie wydarzenie, które zostanie w pamięci każdej z nas na długo. To, co się dzieje na wybiegu, te światła, publiczność, która reaguje tak żywiołowo - to napędza i daje siłę - mówi Ania Wyszkoni.
Profilaktyka jest najważniejsza
Na przestrzeni ostatniej dekady zaszła ogromna zmiana w podejściu do walki z nowotworami. Kamil Karpowicz, onkolog kliniczny i założyciel Onkolog bez granic wspomina podczas rozmowy z dziennikarzami "Gazety Wrocławskiej", że w tym czasie pojawiła się immunoterapia i mnóstwo leków celowanych m.in. na różne zmiany genetyczne, które powoli spychają klasyczną chemioterapię na dalszy plan. To właśnie o nich rozmawiali uczestnicy panelu dyskusyjnego: "Test na przyszłość - genetyka w profilaktyce nowotworowej oraz leczeniu".
- Jest wiele różnych nowych opcji leczenia i profilaktyki - mówi Kamil Karpowicz, onkolog kliniczny, założyciel Onkolog bez granic. - Jeżeli wiemy, że w naszej rodzinie były przypadki różnego typu nowotworów, to warto zgłosić się do poradni genetycznej albo poszukać, w jaki sposób można sprawdzić swoją genetykę - z jakimi mutacjami się urodziliśmy i co może być w przyszłości naszym problemem - dodaje onkolog.
Zadaliśmy lekarzowi pytanie, czy liczba osób, które cierpią na nowotwory rośnie, czy jest stała, ale polepszyły się możliwości diagnostyczne, dzięki czemu częściej słyszy się, że ktoś zmaga się z tą chorobą. Okazuje się, że obie części tego pytania mają w sobie ziarno prawdy.
- Rośnie świadomość społeczna, a co za tym idzie częściej zgłaszamy się na badania profilaktyczne. Natomiast nasz styl życia i środowisko, w którym żyjemy, przyczyniają się do tego, że tych nowotworów jest i będzie więcej. Pewnie każdy z nas w jakiś sposób się z nimi zetknie - czy to niestety u siebie, czy u swoich bliskich. Nie sposób jest więc o tym nie mówić. To, że te choroby występują, to nie jest żaden koniec świata. Jeśli zostaną odpowiednio wcześnie rozpoznane, to nie stanowią wyroku - mówi Kamil Karpowicz, onkolog kliniczny, założyciel Onkolog bez granic.
Aby ograniczyć możliwość wystąpienia nowotworu, należy stosować się do podstawowych zaleceń profilaktycznych. Są to badania przesiewowe, np. : mammografia, cytologia, badania HPV czy kolonoskopia.
Kolosalne kwoty na wsparcie fundacji.
Pokaz to nie tylko show, ale i możliwość przekazania datków na rzecz fundacji La vie La vie, która wspiera osoby przechodzące chorobę nowotworową. Podczas imprezy odbyła się również charytatywna licytacja. Zebrano ponad pół miliona złotych.
Zobacz zdjęcia z charytatywnego pokazu mody ONA we Wrocławiu
Kilkudziesięciu pacjentów onkologicznych aż trzy razy wyszło w sobotę na wybieg. Prezentowali na sobie kreacje projektu i wykonania wrocławskiego projektanta Kamila Hali. Każda z części pokazu widocznie różniła się od siebie stylistyką. W pierwszej kolejności widzowie mogli zwrócić uwagę na kolor. Otwarcie pokazu zdominował błękit. Podczas drugiego wejścia królowała biel i czerń. Za to na końcu pojawił się prawdziwy ogień!
Organizatorami wydarzenia jest fundacja La vie la vie. Pokaz został objęty patronatem honorowym Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, Marszałka Województwa Dolnośląskiego Pawła Gancarza, Wojewody Dolnośląskiej Anny Żabskiej i Kolei Dolnośląskich. Patronat merytoryczny udzielili: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu, Dolnośląskie Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu i Politechnika Wrocławska. Patronem medialnym imprezy zostali: TVP3 Wrocław, TVP Info, Gazeta Wrocławska i portal gazetawroclawska.pl.
W tym miejscu odbyła się III edycja charytatywnego pokazu mody: