W tym artykule:
Rozmowy na temat szczurów we Wrocławiu są na porządku dziennym. Mieszkańcy są zgodni, że gryzonie są utrapieniem. Godzimy się na deratyzację i zabijanie szczurów za pomocą trutki. Niektórzy jednak, wciąż używają wyjątkowo niehumanitarnych sposobów.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Zobacz też: Całe osiedla w centrum bez prądu. Duża awaria we Wrocławiu
Szczur szarpał się w agonii, a ludzie obok jedli kebaby
Wrocławska Ekostraż opublikowała apel, by nie używać pułapek lepowych na gryzonie. To pokłosie komentarza mieszkanki Wrocławia, która zareagowała na cierpienie szczura pod budką z kebabem na pl. Grunwaldzkim.
Pani Kasia wychodziła wraz z rodziną z zakupów z Pasażu Grunwaldzkiego, gdy przy jednej z budek z kebabami zobaczyła makabryczny widok. Na pułapce lepowej szarpał się szczur, obok leżał drugi, już martwy. Parę metrów dalej klienci, jak gdyby nigdy nic, jedli kebaba... Jak smakuje Wam ten kebab, gdy patrzycie na cierpienie zwierząt? Gdy pani Kasia poprosiła o rękawiczki i karton pracowniczkę Berlin Kebap, by zabrać zwierzęta do nas, ta zaśmiała się jej w twarz - relacjonuje Ekostraż.
Jeszcze żywy szczur trafił do Ekostraży, gdzie odklejono go od lepu, by nie cierpiał. Jak mówi nam rzeczniczka prasowa organizacji, w przypadkach, gdy trafiają do nich zwierzęta prawnie tępione, są one poddawane eutanazji.
To przerażające, do takich pułapek trafiają nie tylko szczury, także inne zwierzęta, które próbując się uwolnić, łamią sobie kończyny, wypruwają wnętrzności - dodaje Katarzyna Szakowska z Ekostraży.
Zobacz także: Co za zwyrodnialec! Brutalnie skopał wystraszonego psa. Fundacja szuka oprawcy
Po interwencji właściciele budki z kebabem zapewnili, że lepy zostały usunięte oraz przeprosili za zaistniałą sytuację. Dodali, że za pozostawienie pułapek nie odpowiadają ich pracownicy.
Jesteśmy firmą gastronomiczną. W pierwszej kolejności musimy dbać o bezpieczeństwo osób nas odwiedzających. [...] Pułapki i odstraszacze mają na celu poradzenie sobie z tym trudnym dla miasta problemem. Franczyzobiorca zwrócił się do nas mówiąc, że Wrocław ma problem z miejskimi gryzoniami. Naszą główną pracą jest przygotowywanie dobrego jedzenia. Dlatego temat prewencji przed gryzoniami zlecamy firmie zewnętrznej. Tutaj zdajemy się na jej kompetencje i doświadczenie. Nie wiemy, czy zewnętrzny dostawca usług pociągnął u siebie kogokolwiek do odpowiedzialności. Sami jednak, wewnętrznie postanowiliśmy mocniej przyjrzeć się proponowanym nam rozwiązaniom. Rozmawiamy obecnie z partnerem o całkowitej eliminacji lepów, co swoją drogą już zrobiliśmy w restauracji we Wrocławiu.Nie pochwalamy takiego rozwiązania. Uważamy, że można znaleźć inne, lepsze. Natomiast musimy zastrzec, że działania prewencyjne są konieczne. Liczymy tutaj, że Miasto Wrocław zajmie się mocniej tematem. Dla dobra nie tyle lokalnej gastronomii, bo ta odpowiednio zabezpieczona jest bezpieczna, ale dla mieszkańców i turystów.
Pułapki lepowe są nieskuteczne i okrutne
Ekspertka z Uniwersytetu Przyrodniczego zaznacza, że w przypadku walki ze szczurami, skuteczne są jedynie działania zintegrowane: profesjonalna deratyzacja, ograniczanie gryzoniom źródeł pokarmu i uszczelnianie infrastruktury.
Pułapki lepowe mają bardzo niską skuteczność i działają tylko na pojedyncze szczury. Nie mają wpływu na dynamikę populacji. Poza tym, przyczyniają się do ogromnego cierpienia tych zwierząt. I nie są rekomendowane w nowoczesnych programach kontroli gryzoni - mówi dr Edyta Wincewicz z Zakładu Fizjologii Zwierząt na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej UPWr. Tłumaczy, że szczury szybko się uczą unikania zagrożeń, a populacja po usunięciu kilku osobników natychmiast kompensuje straty dzięki migracji i wysokiej rozrodczości.
Szczur może rozmnażać się przez cały rok, ciąża trwa od 21 do 29 dni, a wielkość miotu to średnio 8 młodych. Samice mogą wydać do pięciu miotów w ciągu roku, a są zdolne do rodzenia już w wieku 3 miesięcy.
Czy tępienie szczurów we Wrocławiu zaszło za daleko?
Sytuacja spod kebaba na pl. Grunwaldzkim wywołała w Internecie ogromną dyskusję. Z jednej strony nie lubimy szczurów, jednak wielu ludzi widząc dramatyczną walkę o życie gryzonia, nie szczędziło obelg w stronę tych, którzy używają lepów.
Ja rozumiem wszystko, ale akurat ten lep to jest niehumanitarne, zwierzęta strasznie się męczą - pisze Sabina.
Co to jest?! Masakra jakaś! Nie napiszę, że kocham szczury, ale są inne sposoby na pozbycie się ich - dodaje Monika.
Doktor Wincewicz, zaznacza, że jeśli odpowiednio dbamy o higienę, szczury nie są dla człowieka bezpośrednim zagrożeniem. Mogę być natomiast dla kotów i psów, ponieważ przenoszą bakterie powodujące leptospirozę, która może prowadzić do ciężkiej niewydolności wielonarządowej.
Jak możemy walczyć z plagą szczurów?
Ekspertka z Uniwersytetu Przyrodniczego twierdzi, że akcja deratyzacyjna zawsze powinna iść w parze z wdrożeniem dobrych praktyk sanitarnych, skutecznych środków zapobiegawczych oraz stosowaniem trujących przynęt oraz samych pułapek.
Akcja musi odbywać się jednocześnie na dużych i wzajemnie połączonych obszarach. Kontrola szczurów musi odbywać się jednocześnie na wszystkich powierzchniach pomieszczeń i w odpowiedniej kanalizacji. W przynętach należy stosować wyłącznie wysoce skuteczne i akceptowalne dla środowiska substancje, które są atrakcyjne dla dzikich szczurów. Stosować odpowiednie techniki, które nie są szkodliwe dla środowiska - wyjaśnia dr Wincewicz.
