Pogoń jedzie do Białegostoku po medal. Chcą zrobić wszystko, aby wygrać
W tym artykule:
Jagiellonia - Pogoń. Kolendowicz: Zrobimy wszystko, by wygrać
Jagiellonia przystąpiła do tego sezonu jako mistrz Polski. Klub Adriana Siemieńca długo utrzymywał dobrą formę, ale dzielił się zarówno dobrymi meczami w PKO Ekstraklasie, jak i w Lidze Konferencji, gdzie Białostoczanie dotarli do ćwierćfinału. Zdecydowanie więcej meczów, przyniosła stratę mistrzostwa i „tylko” walkę o brązowe medale. Pogoń zaś mierzyła się z okropnymi problemami finansowymi i była blisko tragedii, czyli upadku. Uratował ją Kanadyjczyk Alex Haditaghi. Pogoń jednak mimo takich problemów, wyglądała w poszczególnych meczach bardzo dobrze. W bezpośrednim starciu, w grudniu, padł remis 1:1. Poprzedni wyjazd Pogoni do Białegostoku to także remis, 2:2. Faworytem jest Jagiellonia, ale jak sam przyznał trener Pogoni, Robert Kolendowicz, zrobi wszystko, aby wygrała Pogoń.
Gramy z mocnym przeciwnikiem, ale zrobimy wszystko, żeby wygrać. Teraz Jagiellonia ma komfort remisu. To my musimy tam wygrać. To będzie determinowało grę. Mamy przepracowane różne scenariusze. Trenowaliśmy nawet taką opcję, że jest 80. minuta meczu i mamy remis. Mam nadzieję, że tego scenariusza nie będziemy musieli przerabiać w sobotę, że wcześniej przejmiemy kontrolę nad meczem – przyznał szkoleniowiec.
Do treningów wrócił dawno niewidziany stoper Mariusz Malec, ale nie zagra w meczu z Jagą. Nie zagra też młodzieżowiec Adrian Przyborek. Wszystko dlatego, że w ostatnim meczu dostał czwartą żółtą kartkę i będzie pauzował. Pogoń się odwoływała, ale się nie udało i Przyborek nie zagra już w tym sezonie.
Mam kilka wariantów zastąpienia Przyborka. Może w jego miejsce zagrać Marcel Wędrychowski albo Olaf Korczakowski czy Kuba Lis. Może też zmienić stronę Kamil Grosicki... - wyliczał trener Kolendowicz.
Jagiellonia - Pogoń. Kolendowicz chce wygrać, ale ostrzega przed rywalem
Według opinii szkoleniowca Pogoni, w spotkaniu padną bramki. Co ciekawe, w aż 10 poprzednich meczach, nie padł bezbramkowy remis. Pogoń specjalizuje się w ataku i strzelaniu wielu goli. W tym sezonie Portowcy pokonywali bramkarzy rywali 58 razy. Lepszy jest tylko Lech Poznań i to o aż 9 goli. Jagiellonia jest nieco mniej strzelecka, bo jej piłkarze trafili 55 razy. Siemieniec wie to wszystko, ale ostrzegł fanów przed pochopną oceną siły rywala.
Jagiellona to trudny rywal. Mistrz Polski. Gra u siebie. Będzie chciała wygrać, by ponownie zaprezentować się w Europie. Presja będzie na niej ciążyć. Ale nie zapominamy, że ma w swojej ekipie świetnych piłkarzy, jak: Pululu, Churlinova, Imaza cza Skrzypczaka. Będziemy się starać zabezpieczyć na tyle defensywę, by nie stracić gola – powiedział.
Pogoń musi pokonać Jagiellonię, aby zdobyć medal. Jagiellonia, aby się utrzymała na trzecim miejscu, może nawet zremisować.