Poznań: Jak się przygotować do Lotto Poznań Maratonu? Czy można przebiec Poznań Five lub inny krótki bieg w ramach rozgrzewki? Zapytaliśmy biegaczy
Lotto Poznań Maraton już w niedzielę, 12 października. Na starcie stanie ponad 4 tys. zawodników. Każdy z nich ma swój scenariusz biegu i plan przygotowań do niego. O tym, co jest dobre, a co złe w przeddzień startu na dystansie 42 km i 195 m rozmawialiśmy z mistrzynią Polski w maratonie i zwyciężczynią Poznań Maratonu z 2019 r. Moniką Stefanowicz oraz z Robertem Ratajem, znanym poznańskim biegaczem amatorem.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
- Na pewno ważna jest rozgrzewka, choć nie przesadzałabym z jej intensywnością, bo jak ktoś spędzi na trasie pięć godzin, to i tak zdąży się rozgrzać. Ważniejsze jest rozciąganie i w przypadku niskiej temperatury rozgrzanie mięśni specjalną maścią. Jej koszt to około 20 zł. Trudno też porównywać start elity do amatorów, bo ci ostatni muszą się pojawić w sektorze startowym pół godziny przed rozpoczęciem biegu, a ci pierwsi mogą to zrobić pięć minut przed wystrzałem startera. Dlatego wielu biegaczy w niesprzyjających warunkach okrywa się folią izolacyjną - tłumaczyła nam jedna z najwybitniejszych polskich biegaczek.
Kluczowa ostatnia doba
Według niej ważna przed startem jest właśnie ostatnia doba. Wtedy biegacze amatorzy często podejmują złe decyzje.
- Nie będę odkrywcza, jeśli powiem, że ostatnie godziny trzeba przeznaczyć na odpoczynek. Oczywiście mam na myśli takie osoby, które debiutują w maratonie lub chcą przebiec 2 lub 3 raz w życiu. Jeśli ktoś jest już bardziej doświadczonym biegaczem, to może sobie pozwolić na więcej. Dla mnie to dobry moment, żeby przygotować ubranie, numer startowy, bidon i wyjść z domu, by zrobić lekki trening. U mnie sprowadzało się to zazwyczaj do przebiegnięcia 6 km, a więc bardzo małego dystansu. Nie wolno się przeforsować, bo może się to skończyć tragicznie. Niektórzy próbowali przebiec dystans maratoński tydzień przed imprezą. To karkołomny pomysł i zdecydowanie go odradzam. Warto też zwrócić uwagę na dietę w przeddzień biegu, czyli jeść dużo makaronów i unikać smażonych potraw.
W sobotę 5 km, a w niedzielę maraton. Dlaczego nie?
W gronie tych, którzy odważnie podchodzą do ostatniej doby przed maratonem jest m.in. poznaniak Robert Rataj, ale trzeba pamiętać, że ma on na koncie już 63 maratony na wszystkich kontynentach.
- Przyznam szczerze, że długo się nie zastanawiałem nad startem w Poznań Five, bo dla mnie to dobry sposób na rozgrzanie mięśni przed Poznań Maratonem. Na pewno w sobotę nie będę biegł na rekord życiowy, tylko raczej postawię na spokojne, dostojne tempo. Dla mnie nie będzie to zresztą coś nowego, bo już w przeszłości startowałem w przeddzień maratonu w innym biegu. Pamiętam, że dwa lata temu przed łódzkim maratonem zaliczyłem Parkrun na Dębinie - podkreślił Robert Rataj.
Takich osób zresztą jak on będzie więcej, bo w gronie pacemakerów mamy trzech zawodników, którzy wybrali identyczny wariant startów.
- Trzeba pamiętać, że to nie jest rozwiązanie dobre dla każdego. Trzeba znać swój organizm, by zdecydować się na udział w biegu w przeddzień maratonu. Wiem, że są tacy, którzy wolą w sobotę nie ryzykować i tylko wychodzą na krótki trening biegowy. W ogóle w ostatnich dniach przed maratonem trzeba uważa, by się nie przeforsować - dodał poznański biegacz.