"Brzydka, gruba, nielubiana". Tak o sobie mówią dzieci w Polsce
Tylko 8 proc. rodziców ocenia swoje dziecko jako bardzo pewne siebie, a 14 procent przyznaje, że ich dzieci mają niskie poczucie własnej wartości. To wyniki raportu "Co zabija dziecięcą wiarę w siebie", przygotowanego przez Akademię Przyszłości - program od ponad dwóch dekad wspierający dzieci, które nie wierzą w swoje możliwości. Autorzy publikacji nie tylko diagnozują przyczyny, lecz także wskazują, jak dorośli mogą realnie pomóc.
Dzieci, które w siebie nie wierzą
- Zależało nam na tym, by poza analizą danych zestawić je z prawdziwymi historiami dzieci i komentarzami ekspertów z obszaru psychologii, edukacji i nowych technologii - mówi Agnieszka Grzechnik, wiceprezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które prowadzi Akademię Przyszłości. - Nasz raport to apel o uważność i tworzenie środowisk, w których dzieci czują się bezpieczne, wartościowe i sprawcze. To zaproszenie do rozmowy o tym, jak jako dorośli możemy wspólnie chronić i wzmacniać dziecięcą pewność siebie każdego dnia.
"Brzydka, gruba, nielubiana" - tak o sobie mówi trzynastoletnia Gosia. W swoim krótkim życiu usłyszała tyle przykrych słów, że sama w nie uwierzyła. Siedmioletni Bartek czuje się gorszy, bo jest drobniejszy i niższy od kolegów. Często powtarza: "jestem troszeczkę głupi, chyba najgłupszy w klasie". Historie Gosi i Bartka to nie wyjątek - w Polsce takich dzieci są tysiące. Czy to znak naszych czasów, czy raczej zjawisko, które zawsze było obecne, tylko dziś łatwiej je dostrzec?
Wyjątkowa budowla w Barcelonie. Turyści często ją omijają
Hejt, krytyka, porównania - główne źródła problemu
Z raportu wynika, że największy wpływ na obniżenie poczucia własnej wartości u dzieci mają: przemoc słowna i hejt ze strony rówieśników (87 procent wskazań), ciągła krytyka i brak pochwał (87 procent), a także nieustanne porównywanie się z innymi (86 procent). Ważną rolę odgrywają również media społecznościowe - aż 85 procent badanych uważa, że wpływają one na samoocenę dzieci, i to najczęściej negatywnie.
- Równowaga między światem online a offline jest kluczowa. Wspólne rytuały rodzinne, aktywności grupowe czy sport budują odporność psychiczną i uczą czerpać satysfakcję z realnych więzi. Musimy też pamiętać, że przykład zawsze idzie z góry - podkreśla Jowita Michalska, założycielka Digital University, ekspertka w dziedzinie edukacji i nowych technologii.
- Cyfrowy świat nie jest ani dobry, ani zły sam w sobie. Wszystko zależy od sposobu korzystania. Problem pojawia się, gdy ekran staje się dla dziecka ucieczką od emocji, trudnych relacji czy nudy - dodaje Marek Grzywna, prezes fundacji STEAMlab.
Rodzice też pamiętają brak wiary w siebie
Co trzeci rodzic uważa, że współczesne dzieci są mniej pewne siebie niż dawniej, choć 36 procent ma odmienne zdanie. Aż trzy czwarte badanych przyznaje jednak, że sami w dzieciństwie zmagali się z niskim poczuciem własnej wartości. Wskazują na złe relacje z rodzicami, brak akceptacji ze strony rówieśników czy kompleksy dotyczące wyglądu.
- Najbliższe relacje są jak lustra: w nich dziecko po raz pierwszy widzi siebie. Jeśli w odbiciu dostaje akceptację, empatię i szacunek, uczy się: "jestem ważne". Jeśli spotyka się z obojętnością lub odrzuceniem, zaczyna wierzyć, że "coś jest ze mną nie tak", że "nie zasługuję na miłość" - mówi Przemek Staroń, psycholog, wykładowca i autor serii Szkoła bohaterek i bohaterów.
Raport przynosi również optymistyczne wnioski: aż 86 procent rodziców uważa, że pewność siebie nie jest cechą wrodzoną, lecz można ją rozwijać dzięki wychowaniu i wsparciu dorosłych.