Białe Błota: Hałas nie do zniesienia. Normy przy S10 przekroczone
Mieszkańcy miejscowości Ciele i innych, znajdujących się na terenie gminy Białe Błota, którzy na początku roku zorganizowali pikietę i żądają budowy kolejnych ekranów chroniących ich od hałasu dobiegającego z trasy S10, mają rację. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Politechniki Bydgoskiej im. J.J. Śniadeckich.
Pomiary natężenia dźwięku w okolicy Zielonki przeprowadzono 8 i 21 czerwca w 14 lokalizacjach. Jak wynika z raportu z tych badań, do którego dotarł Maciej Kulesza i o którym napisał na łamach bydgoskiej Gazety Wyborczej, "średnie poziomy hałasu w ciągu dnia przy S5 wynoszą od około 65 do niemal 79 decybeli". Dla większości badanych punktów - podkreśla Kulesza - wartość przekracza 70, a w jednym zbliżyła się nawet do 80 decybeli.
Przekroczona granica bólu
"Są to wartości znacznie powyżej dopuszczalnych norm w terenie zabudowy i świadczą o bardzo dużym obciążeniu akustycznym. Dla kontekstu - eksperci WHO uznają długotrwały poziom około 80 decybeli za szkodliwy dla zdrowia" - cytuje dziennikarz z raportu opracowanego przez profesora Politechniki Bydgoskiej Macieja Dutkiewicza i Karola Pietrzaka z Katedry Konstrukcji Budowlanych i Mechaniki
Co więcej, "Maksymalne poziomy dźwięku sięgały 85-95 decybeli w wielu punktach. Tak wysokie szczyty mogą pochodzić na przykład od przejazdu motocykla bez tłumika, bardzo ciężkiego pojazdu czy klaksonu. Tego rzędu dźwięki mają natężenie porównywalne z młotem pneumatycznym czy głośnym koncertem". Co alarmujące, taki hałas może powodować nawet "chwilowe przekroczenie progu bólu i ryzyko uszkodzenia słuchu".
O problemie mieszkańców informowaliśmy już wielokrotnie. Radni gminy Białe Błota zaapelowali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o "podjęcie niezwłocznych działań zmierzających do zwiększenia ochrony akustycznej mieszkańców tych miejscowości".
Swoje postulaty radni Białych Błot ujęli w apelu, który skierowano do władz gminy. W dokumencie czytamy: "Zobowiązuje się Wójta Gminy Białe Błota do przekazania niniejszego apelu: 1. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - Oddział w Bydgoszczy, 2. Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, 3. Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, 4. Ministrowi Infrastruktury, 5. Posłom i senatorom reprezentującym województwo kujawsko-pomorskie.
Postulowali przeprowadzenie aktualnych pomiarów hałasu oraz aktualizacji map akustycznych dróg ekspresowych S5 i S10, na odcinkach przebiegających przez teren gminy. Apel w tej sprawie został przyjęty już pod koniec maja tego roku, ale radni domagają się, by władze gminy odniosły się do sprawy ponownie na najbliższej sesji rady.
GDDKiA: To zależy od decyzji marszałka województwa
Przypomnijmy, że o sprawie informowaliśmy już wiosną. - Wydatek z postaci zlecenia badań hałasu nie jest możliwy do pokrycia z budżetu gminy, bo to naruszyłoby dyscyplinę finansów publicznych - tłumaczyła Magdaleja Sznajder, radna gminy Białe Błota. - Wobec tego powstał pomysł, by utworzyć zbiórkę publiczną na ten cel.
W Urzędzie Gminy Białe Błota odbyło się wtedy spotkanie z udziałem Magdaleny Maison, pełniącej funkcję wójta, radnych i mieszkańców. Tematem był problem, z którym od wielu już lat borykają się właściciele domów usytuowanych blisko trasy szybkiego ruchu, obwodnicy Bydgoszczy w miejscowościach Ciele i Zielonka.
Ze strony GDDKiA płynęły zapewnienia, że prace montażowe ekranów przebiegają zgodnie z ustalonym wcześniej projektem i harmonogramem.
- Warto podkreślić, że nie możemy ustawić ani jednego ekranu mniej i ani jednego więcej niż to, co zostało wskazane w decyzji marszałka województwa - mówił Julian Drob, rzecznik prasowy oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - Zresztą podstawą do wszelkich tego typu prac są badania poziomu dźwięku. Takie były przeprowadzone i na ich podstawie wydano dalsze decyzje, co do budowy.