Białystok: Ruszają warsztaty o emocjach dla uczniów, rodziców i nauczycieli. Młodzież potrzebuje wsparcia
W pilotażu weźmie udział Przedszkole Samorządowe nr 80, szkoły podstawowe nr 10 i 26 oraz Zespół Szkół Handlowo-Ekonomicznych. Program obejmie nie tylko uczniów - warsztaty przygotowano również dla nauczycieli i rodziców.
Podaj tak burratę, a goście będą bili brawo. Wygląda jak z włoskiej restauracji
- Nasze emocje czasami są bardzo napięte. Dlatego powinniśmy wiedzieć, jak z nimi walczyć, jak walczyć ze stresem, jakie stosować techniki relaksacyjne - tłumaczy profesor Janusz Dzięcioł, prezes fundacji realizującej projekt.
Fundacja wygrała konkurs ogłoszony przez Urząd Miejski w Białymstoku na realizację zadania publicznego z zakresu ochrony zdrowia. Pieniądze pochodzą właśnie z tego źródła.
"Młodzież się wstydzi okazywać, że odczuwa stres"
Podczas konferencji głos zabrały uczennice Zespołu Szkół Handlowo-Ekonomicznych - Julia Dąbrowska i Karolina Perkowska, reprezentantki samorządu uczniowskiego.
- Emocje są bardzo trudne do okazywania dla osób w naszym wieku. Ciężko jest się przełamać, żeby otworzyć się przed kimś nowym - przyznaje jedna z nich.
Druga dodaje:
- Nam uczniom towarzyszy bardzo dużo silnych emocji, w tym niestety stres. Uczniowie wstydzą się okazywać, że odczuwają stres bądź smutek pedagogom i nauczycielom, bo wstydzą się pokazać, że są słabsi.
Paulina Borys, zastępca dyrektora szkoły, potwierdza, że wsparcie jest potrzebne.
- W dzisiejszych czasach młodzież potrzebuje wsparcia pod względem dbałości o zdrowie i emocji. Te warsztaty wpłyną pozytywnie na pracę całej placówki, ale przede wszystkim na uczniów.
Rozwiązanie systemowe, nie akcyjność
Profesor Karol Kamiński, prorektor Uniwersytetu Medycznego ds. medycyny prewencyjnej i otwartej nauki, który sprawuje merytoryczną opiekę nad projektem, podkreśla jego kompleksowość.
- Chcielibyśmy, żeby to nie była akcyjność, żeby to nie był przypadek. Uczniowie, nauczyciele, rodzice - wszyscy muszą współpracować. Nauczyciele muszą nauczyć się rozpoznawać emocje uczniów. Rodzice również. A uczniowie muszą radzić sobie ze swoimi emocjami, ale też z emocjami rodziców i nauczycieli - wyjaśnia.
Warsztaty poprowadzą psycholodzy, psychoterapeuci oraz eksperci z różnych instytucji. Zaplanowano między innymi szkolenia z technik relaksacyjnych oraz zajęcia dla rodziców prowadzone przez specjalistyczne centrum.
Po pilotażu - wdrożenie w całym mieście?
Kluczem do kontynuacji programu będzie jego ewaluacja.
- Będziemy oceniać stan przed i po, tworzyć konkretne narzędzia. Jeżeli znajdziemy takie, które będą przynosić korzyści młodym ludziom, przedstawimy te informacje urzędowi miasta - zapowiada prof. Kamiński.
Eliza Cybulko, zastępca prezydenta Białegostoku, potwierdza, że projekt jest pilotażowy, ale obejmuje różne grupy wiekowe - od przedszkolaków po licealistów.
- Bardzo potrzebne jest to, by wiedzieć, jak zadbać o swoje emocje już od najmłodszych lat i wesprzeć w tym rodziców i wychowawców - podkreśla.
"Nic nie zastąpi drugiego człowieka"
Kurator oświaty Agnieszka Krokos- Janczyło zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt współczesnego świata.
- W dzisiejszych czasach nic nie zastąpi drugiego człowieka. Spotkania, rozmowy, radzenie sobie z sytuacjami stresującymi - to w dzisiejszych czasach podstawa - mówi kurator. - Gorąco apeluję, żeby rodzice skorzystali z tego projektu. Wiemy, jakie są tu trudności i naprzeciw nim wychodzimy. To jest gotowe narzędzie, żeby z niego skorzystać.
Jak to będzie działać w praktyce?
Program zakłada wszechstronne podejście do problemu. Młodzi ludzie nauczą się technik radzenia sobie ze stresem, poznają metody relaksacyjne, a przede wszystkim - dowiedzą się, że okazywanie emocji wcale nie jest oznaką słabości.
- Najistotniejsze jest to, żeby nie dopuścić do eskalacji problemów - zaznacza profesor Dzięcioł. - Co zrobić, żeby walczyć z tym stresem, unikać go, a jednocześnie jak rozwiązywać problemy, które nam towarzyszą - na te pytania będziemy szukać odpowiedzi podczas praktycznych zajęć.
Nauczyciele z kolei nauczą się lepiej rozpoznawać sygnały alarmowe u swoich podopiecznych i odpowiednio na nie reagować. Rodzice otrzymają wsparcie w komunikacji z dziećmi i zrozumieniu ich potrzeb emocjonalnych.
Dlaczego akurat teraz?
- Miasto Białystok przez swoich przedstawicieli dojrzało problem, jakim jest zdrowie psychiczne młodych ludzi. Wszyscy jesteśmy bardzo zaniepokojeni światem, który nas otacza, a najbardziej chyba właśnie młodzi ludzie - tłumaczy profesor Kamiński.
Jeśli pilotaż się powiedzie, białostocki model może stać się wzorem dla innych miast w regionie, a może i w całej Polsce. Wszystko zależy od tego, czy uda się potwierdzić skuteczność wypracowanych metod.