Kameralne Lato w Radomiu. Spotkanie z Olafem Lubaszenko i projekcja filmu "Poranek Kojota" na radomskich fontannach

W piątkowy wieczór, 11 lipca, na radomskich fontannach odbyło się wyjątkowe spotkanie z Olafem Lubaszenko, jednym z najbardziej cenionych polskich aktorów i reżyserów. W ramach festiwalu Kameralnego Lata, gość opowiadał o swoim filmie „Poranek Kojota”, a rozmowa z dziennikarzem Łukaszem Adamskim przyniosła wiele interesujących anegdot i refleksji na temat polskiej kinematografii. Wieczór zwieńczyła projekcja filmu oraz humorystyczne pytania od radomskiej publiczności.
RadomRadom
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
Dawid Owczarek

Spotkanie z Olafem Lubaszenko w Radomiu – rozmowa o filmie i aktorstwie

W piątkowy wieczór, 11 lipca, na radomskich fontannach rozbrzmiał śmiech, rozmowy i wspomnienia z branży filmowej podczas spotkania z Olafem Lubaszenko, jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów i reżyserów. Wydarzenie, które miało miejsce w ramach festiwalu Kameralnego Lata, zgromadziło liczną publiczność, oczekującą nie tylko na rozmowę z aktorem, ale także na projekcję jego słynnego filmu „Poranek Kojota”. Wieczór rozpoczął się od rozmowy, którą poprowadził znany dziennikarz Łukasz Adamski, a zakończył projekcją pełną humoru.

Olaf Lubaszenko opowiadał o kulisach powstania „Poranka Kojota”, filmie, który od lat cieszy się dużą popularnością wśród widzów i krytyków. Podczas rozmowy poruszano kwestie artystyczne, ale nie zabrakło również anegdoty z planu.

– Chciałbym nakręcić film o świecie piłkarskim, który byłby czysty, wolny od ciemnych stron tego środowiska. Niestety, ze względu na problemy, które go otaczają, jest to obecnie niemożliwe – wyznał Lubaszenko, dodając, że sport, zwłaszcza piłka nożna, jest dla niego pasją, ale jednocześnie wyzwaniem, gdy chodzi o ukazanie jego prawdziwego oblicza.

Podczas wieczoru nie zabrakło humorystycznych momentów. Jednym z nich było pytanie o scenę z guźcem w „Poranku Kojota”. Reżyser wyjaśnił, że w tym czasie z warszawskiego zoo uciekł właśnie guziec, który ukrywał się w lasach. – „Cała Polska kibicowała mu, aby nie został złapany” – dodał z uśmiechem Lubaszenko, podkreślając, że ta niecodzienna sytuacja stała się inspiracją do jednej ze scen filmu.

Inny śmieszny moment wydarzył się podczas rozmowy o pseudonimach postaci z filmu „Chłopaki nie płaczą”. Jeden z uczestników zapytał, skąd wzięły się nazwy nawiązujące do męskich części części ciała. Reżyser odpowiedział z humorem: „Doskonale, znalazł pan wspólny mianownik...”, co wywołało salwę śmiechu wśród zgromadzonych. Na koniec spotkania Olaf Lubaszenko zacytował słynne słowa z jednego ze swoich filmów: „Człowiek na poziomie, powinien się trzymać w pionie”.

Po rozmowie nastąpiła projekcja filmu „Poranek Kojota”.

Wybrane dla Ciebie

Barka paliwowa uderzyła w nabrzeże i odpłynęła z miejsca. Kapitan statku był pijany
Barka paliwowa uderzyła w nabrzeże i odpłynęła z miejsca. Kapitan statku był pijany
Weekend otwartej Wieży Braniborskiej. Ciekawe widoki i smaczne ciasta
Weekend otwartej Wieży Braniborskiej. Ciekawe widoki i smaczne ciasta
Tak prezentuje się wyczekiwany stadion Sandecji w Nowym Sączu. Prace w końcu na finiszu. Będzie wielkie otwarcie
Tak prezentuje się wyczekiwany stadion Sandecji w Nowym Sączu. Prace w końcu na finiszu. Będzie wielkie otwarcie
Co się dzieje z Tobą, kiedy śnisz, że jesteś kimś innym?
Co się dzieje z Tobą, kiedy śnisz, że jesteś kimś innym?
Zgierz: "Polskie art déco w setną rocznicę Wystawy Światowej w Paryżu"
Zgierz: "Polskie art déco w setną rocznicę Wystawy Światowej w Paryżu"
Radom: Fosa Pełna Kultury w Amfiteatrze
Radom: Fosa Pełna Kultury w Amfiteatrze
Władysław Warneńczyk. Czy naprawdę miał sześć palców?
Władysław Warneńczyk. Czy naprawdę miał sześć palców?
Chłopi zatrzymali Krzyżaków. Zwycięstwo Polaków w XIV wieku
Chłopi zatrzymali Krzyżaków. Zwycięstwo Polaków w XIV wieku
Zmarł czy został wyeliminowany? Kulisy śmierci Breżniewa
Zmarł czy został wyeliminowany? Kulisy śmierci Breżniewa
Stefan Batory. Był okazem zdrowia, umierał w męczarniach
Stefan Batory. Był okazem zdrowia, umierał w męczarniach
Himalaistka Dorota Rasińska-Samoćko: „Wspinaczka to próba wytrwałości do końca”. Rozmowa
Himalaistka Dorota Rasińska-Samoćko: „Wspinaczka to próba wytrwałości do końca”. Rozmowa
Kopalniany szyb na Śląsku atrakcją turystyczną. Tak będzie wyglądać
Kopalniany szyb na Śląsku atrakcją turystyczną. Tak będzie wyglądać