WAŻNE
TERAZ

Bojkotu nie będzie. Po decyzji izby SN koalicja z nową strategią na Nawrockiego

Krystyna Niżyńska. Najmłodsza sanitariuszka Powstania Warszawskiego

Miała zaledwie 16 lat, gdy zginęła w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego. Była harcerką Szarych Szeregów i najmłodszą sanitariuszką legendarnego batalionu "Zośka". Co wiemy o Krystynie Niżyńskiej?

Krystyna NiżyńskaKrystyna Niżyńska
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Pierwsze lata życia

Krystyna Teresa Niżyńska przyszła na świat 9 czerwca 1928 roku we Lwowie. Jej ojciec Leopold Julian Niżyński był majorem Wojska Polskiego i Armii Krajowej, matka Helena – aktywną działaczką konspiracyjną.

Wraz z bratem Andrzejem, późniejszym powstańcem, mała Krysia dorastała w atmosferze miłości do ojczyzny i gotowości do poświęceń. Po wybuchu wojny rodzina przeniosła się na warszawski Żoliborz, gdzie rozpoczęli nowe życie w trudnych warunkach okupacji.

W domu Niżyńskich często odbywały się zbiórki harcerskie, tajne kursy i szkolenia wojskowe. To tam młodzi konspiratorzy przygotowywali się do walki, a Krysia chłonęła atmosferę braterstwa, odwagi i służby.

Marzenia i codzienność

Podczas okupacji Krysia Niżyńska dołączyła do konspiracyjnej 4 Warszawskiej Drużyny Harcerek "Knieje", działającej na Żoliborzu. Była uczennicą tajnych kompletów, a jednocześnie pracowała w zakładzie krawieckim, by wspomóc rodzinę.

Krysia brała udział w akcjach Małego Sabotażu – wraz z koleżankami dekorowała kwiatami pomnik Kilińskiego, opiekowała się Krzyżem Traugutta, uczestniczyła w tajnych ogniskach harcerskich. Jej ulubioną piosenką była ballada Krysi Krahelskiej: "…bo kto wie, czy to jutro, pojutrze, czy dziś przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!".

Marzyła o wielkich rzeczach – chciała zostać architektką, śpiewaczką lub lekarzem, budować "szklane domy" i Polskę miłości.

Powstańcza służba – od łączniczki do sanitariuszki

Wybuch Powstania Warszawskiego zastał Krysię na Żoliborzu. Szybko zdobyła przydział do patrolu harcerskiego, który utrzymywał łączność między Śródmieściem a Żoliborzem. Pracowała jako łączniczka, przenosząc meldunki i rozkazy przez ostrzeliwane ulice. Jej odwaga i przytomność umysłu nie miały sobie równych i były podziwiane przez starszych kolegów.

6 września 1944 roku Krysia została przydzielona jako sanitariuszka do I plutonu "Sad" 2. kompanii "Rudy" batalionu "Zośka". Trafiła na Czerniaków, gdzie walki były szczególnie zacięte.

Po jednym z bombardowań, przysypana pyłem i gruzem, zawołała do koleżanek: "Ratujcie tamte, mnie nic nie jest, ja jestem tylko zakurzona!". Tak narodził się jej powstańczy pseudonim – "Zakurzona".

Ostatnie dni i śmierć na Czerniakowie

Na Czerniakowie sytuacja była dramatyczna. Brakowało leków, jedzenia, opatrunków, a niemieckie ataki nie ustawały. Krysia, mimo zmęczenia i głodu, nie przestawała pomagać rannym i wspierać koleżanek.

Zofia Stefanowska wspominała, że "wszystkie byłyśmy wykończone, załamane, bezsilne – wszystkie oprócz Krysi Zakurzonej, która w cudowny sposób rozmnażała opatrunki w swej torbie i miała siłę, by interesować się nieszczęściem nie swoim, lecz cudzym".

Po upadku Czerniakowa 23 września 1944 roku Krysia dostała się do niemieckiej niewoli. Niemiec natychmiast zerwał jej z palca pamiątkowy sygnet ojca. Ostatni raz widziano ją żywą 24 września w okolicach kościoła św. Stanisława Biskupa przy ul. Wolskiej. Jej kolega Jerzy Muszyński zapamiętał: "Krysia, która wyszła stamtąd ostatnia, doganiała grupę i gdy na nią zawołałem, obejrzała się i uśmiechnęła".

Zginęła zamordowana przez Niemców, mając nieco ponad 16 lat. Razem z nią zginęły inne sanitariuszki: Irka Kowalska-Wuttke, Grażyna Zasacka, Barbara Plebańska.

Pamięć o "Zakurzonej"

Po wojnie matka Krysi, Helena Niżyńska, przez lata szukała grobu córki. Przekopywała ziemię cmentarną, zbierała prochy przy kościele św. Wojciecha, gdzie postawiła symboliczną płytę. Wspólnie z synem ufundowała także tablice pamiątkowe w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Ojciec Krysi, major Leopold Niżyński, zginął z rąk okupanta w styczniu 1945 roku.

Dziś pamięć o Krysi Niżyńskiej jest żywa. Jej imię noszą harcerskie drużyny, a w 2006 roku została patronką Szpitala Ginekologiczno-Położniczego przy ul. Inflanckiej w Warszawie. W kościele św. Stanisława Kostki i na ul. Kardynała Hozjusza 2 znajdują się tablice upamiętniające "Zakurzoną" i jej ojca.

Wybrane dla Ciebie

Autostrada A4 z Katowic do Krakowa bezpłatna. Podano datę. Od tego dnia znikną bramki, wierzycie?
Autostrada A4 z Katowic do Krakowa bezpłatna. Podano datę. Od tego dnia znikną bramki, wierzycie?
W czwartek ma być aż 36 stopni Celsjusza. Lepiej nie wychodzić z domu
W czwartek ma być aż 36 stopni Celsjusza. Lepiej nie wychodzić z domu
Przerwana transakcja narkotykowa. Para dilerów i klient zatrzymani
Przerwana transakcja narkotykowa. Para dilerów i klient zatrzymani
Dolnoślązacy piszą skargi do NFZ. Jest tego naprawdę sporo
Dolnoślązacy piszą skargi do NFZ. Jest tego naprawdę sporo
Most w Gorzupi idzie do remontu. Będzie wzmocniony na wypadek powodzi
Most w Gorzupi idzie do remontu. Będzie wzmocniony na wypadek powodzi
Szpital w Sosnowcu dostanie ogromne pieniądze z KPO. Historyczna inwestycja
Szpital w Sosnowcu dostanie ogromne pieniądze z KPO. Historyczna inwestycja
Bydgoszczanka ofiarą szantażu. Groził, że wrzuci zdjęcia do sieci
Bydgoszczanka ofiarą szantażu. Groził, że wrzuci zdjęcia do sieci
Bydgoszcz w godzinach szczytu. Sprawdzili, czym jeździ się najszybciej
Bydgoszcz w godzinach szczytu. Sprawdzili, czym jeździ się najszybciej
Na upały w Bydgoszczy chłodna mgiełka. Pierwsze kurtyny wodne już działają
Na upały w Bydgoszczy chłodna mgiełka. Pierwsze kurtyny wodne już działają
Czy ceny zbóż 2025 zaskoczą rolników? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Czy ceny zbóż 2025 zaskoczą rolników? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Nowe drogi do pól. Powstanie ponad 51 km nawierzchni
Nowe drogi do pól. Powstanie ponad 51 km nawierzchni
Choroba guzowata skóry bydła wraca do Europy. Potwierdzono ogniska
Choroba guzowata skóry bydła wraca do Europy. Potwierdzono ogniska