Legendarny Sfinks700 w Sopocie. Historia kultowego klubu
W tym artykule:
Skąd wziął się Sfinks?
Sopockie Forum Integracji Nauki, Kultury, Sztuki SFINKS w 1991 założyła grupa artystów złożona z Henryka Cześnika, Józefa Czerniawskiego, Roberta Florczaka i Alicję Grucę. Sam klub ostatecznie prowadziła ostatnia dwójka.
Miejsce przy Alei Franciszka Mamuszki 1 szybko stało się miejscem obleganym przez trójmiejską awangardę. Nic dziwnego - panowała tu atmosfera otwartości i wzajemnej tolerancji, każdy był mile widziany. Sfinks dawał ujście rozbuchanej kreatywności i pozwalał poszerzać kręgi "artystycznej bohemy" Trójmiasta.
- SFINKS jest dzieckiem polskiej bezkrwawej rewolucji i moich marzeń o klubie absolutnym.- mówił Robert Florczak - Jest dziełem wszystkich tych, którzy uwierzyli, że razem możemy zrealizować artystyczne zadania i wspólnotowe sny
Złote lata i "pierwszy techno-klub"
Po zmroku, z klimatycznej galerii i sympatycznego miejsca spotkań, SFINKS zamieniał się w wyzwolony klub nocny inspirowany nieokiełznaną nowojorską sceną imprezową.
Na początku lat 90. był jedynym takim miejscem w Polsce i szybko stał się inspiracją dla podobnych lokali w całym kraju. W dobie grunge'u i agresywnego rocka, SFINKS był pionierem popularyzacji muzyki techno i koncepcji clubbingu jako takiej.
- Marzeniem było stworzenie azylu dla odradzającej się polskiej sceny klubowej, co przyniosło efekt przekraczający oczekiwania wszystkich - czytamy na undertonmusic.com
Klub szybko przyjął miano miejsca kultowego i takiego, w którym "warto bywać". Regularnie odbywały się tu wydarzenia z pogranicza teatru, baletu, performance'u, mody i design'u.
Na muzycznej scenie Sfinksa regularnie pojawiali się topowi muzycy jazzowi i DJ-e z Polski jak i ze świata.
Kryzys, nowa odsłona i Leszek Możdżer
Lata świetności musiały jednak kiedyś minąć i na początku XXI wieku Sfinks przechodził poważny kryzys.
- Z biegiem czasu formuła zaczęła się wyczerpywać - pisał wówczas Tomasz Rozwadowski w Dzienniku Bałtyckim - pierwsza generacja sfinksowa weszła w wiek nobliwy, a sam budynek dramatycznie dopraszał się remontu
W 2010 roku pierwotni założyciele musieli wycofać się z prowadzenia biznesu. Wtedy nieoczekiwanie klub przejął Leszek Możdżer zmieniając nazwę na S.F.I.N.K.S 700.
Ku uciesze stałych bywalców, nowy właściciel utrzymał buntowniczy i artystyczny charakter miejsca wprowadzając jednocześnie kilka zmian przystosowanych do nowego pokolenia klubowiczów. SFINKS szybko wrócił na listę najbardziej obleganych lokali w Trójmieście.
Pokaz mody z okazji 20-lecia:
"Tymczasowe" zamknięcie i patronaty
Klub przez kolejne lata niezmiennie pozostawał jedną z najpopularniejszych "imprezowni" w Trójmieście. Aż do 2023 roku, kiedy to po 32 latach burzliwej działalności, przedstawiciele Fundacji Sfinks i klubu Sfinks 700 wydali oświadczenie.
- Z dniem 28. maja musimy zamknąć nasze wrota dla Was i bardzo Wam podziękować za tą wspaniałą przygodę
Później utrzymywano, że zamknięcie jest tylko tymczasowe na czas remontu, jednak do dziś drzwi do klubu pozostają zamknięte, a o ponownym otwarciu dalej nic nie wiadomo.
Nie oznacza to jednak, że marka SFINKS dała o sobie zapomnieć. Wciąż działa jako Sopockie Forum Integracji Nauki Kultury i Sztuki wspierając i współorganizując imprezy takie jak m.in. Wisłoujście, Sfinks na plaży oraz wydarzenia na 100czni.
Wszyscy z niecierpliwością czekamy na dzień, w którym drzwi do lokalu przy Mamuszki 1 ponownie zostaną otwarte!