Napad i kradzież na dworcu w Bydgoszczy. Skradziono 17 tysięcy złotych
Wszystko zaczęło się we wtorek 24 czerwca na dworcu w Bydgoszczy, gdzie na podróż do domu czekał 51-latek ze Świecia. Mężczyzna miał ze sobą torbę podróżną i saszetkę, a w nich sporą gotówkę, biżuterię oraz markową odzież.
Mężczyznę siedzącego na ławce w dworcowej poczekalni w pewnym momencie zaatakował 45-latek, któremu towarzyszyła 22-letnia kobieta. Napastnik uderzył ofiarę w brzuch i zabrał mu pieniądze z saszetki. W tym czasie jego towarzyszka zabrała leżącą obok torbę podróżną i uciekła.
- O tym fakcie 51-latek poinformował dyżurnego bydgoskiej komendy miejskiej. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol. Policjanci ustalili wizerunek kobiety i mężczyzny, którzy oddalili się z łupem w nieznanym kierunku. Łącznie pokrzywdzony określił straty na kwotę ponad 17 tysięcy złotych - informuje komisarz Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Informacja z wizerunkami sprawców trafiła do wszystkich patroli pełniących służbę. Na efekty pracy funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać. Trzy godziny później policyjni wywiadowcy zauważyli dwie osoby odpowiadające rysopisom. Po ich wylegitymowaniu i przeprowadzonej kontroli osobistej potwierdziło się, że 22-latka oraz jej 45-letni wspólnik odpowiadają za to przestępstwo. Ponadto funkcjonariusze ujawnili przy nich część skradzionego łupu. Odzyskali blisko 8500 złotych.
Oboje trafili do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu, a następnie do policyjnego aresztu. W środę 25 czerwca, po zgromadzeniu materiału dowodowego śledczy przedstawili im zarzuty. Mężczyzna odpowie za rozbój, a kobieta za kradzież. Teraz czekają ich konsekwencje prawne.