Nocny pożar hotelu w Nowym Brzesku. Ogromne straty
Do zdarzenia doszło kilka minut po północy. Strażacy zostali powiadomieni o pożarze o godz. 0.20.
Gdy zajechaliśmy na miejsce, pożar był już w fazie rozwiniętej. Palił się dach i poddasze. Doszło też do rozszczelnienia okien, co spowodowało szybszy rozwój pożaru. Gdy ustaliliśmy, że w środku budynku nikogo nie ma, nasze działania polegały głównie na podawaniu wody na palący się dach - opisuje dowodzący akcją gaśniczą mł. kpt. Tomasz Idzik z PSP w Proszowicach.
Na miejsce zdarzenia wezwano duże siły i środki. W akcji brały udział 24 zastępy strażackie i około 100 ratowników. Zadysponowano też trzy podnośniki. Sytuacja została opanowana około godz. 2.50, ale działania na miejscu trwały jeszcze w poniedziałek rano.
W chwili zdarzenia w trzykondygnacyjnym hotelu przebywało 10 osób. Wszyscy samodzielnie opuścili budynek jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Nikomu z nich nic się nie stało. Wysokie będą jednak straty materialne. Spłonął dach i poddasze budynku, dolne kondygnacje ucierpiały na skutek zalania wodą gaśniczą. Straty wstępnie i bardzo szacunkowo zostały wycenione na milion złotych.
Przyczyna pożaru nie została ustalona. Dochodzenie w tej sprawie będzie prowadzić Policja.