Policyjny mundur znów kusi? Rekordowa liczba chętnych do lubuskiej policji
Policyjny mundur znów w cenie
Blisko pięćset podań złożonych w zaledwie sześć miesięcy. Ten wynik jasno pokazuje, że zawód policjanta znów zaczyna być postrzegany jako atrakcyjny. Dla porównania w całym ubiegłym roku chętnych było ponad pięciuset pięćdziesięciu. Jeśli obecna tendencja się utrzyma lubuska policja zamknie ten rok z rekordowym wynikiem pod względem liczby zgłoszeń.
- To cieszy i daje nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli nie tylko uzupełniać wakaty, ale także wzmocnić patrole i działania prewencyjne, bo każde nowe zgłoszenie to potencjalne wsparcie dla naszych obecnych funkcjonariuszy. To także wyraźny sygnał, że zawód policjanta odzyskuje należny mu społeczny prestiż. Oznacza, że mieszkańcy dostrzegają nasze starania i chcą być ich częścią - mówi podinspektor Sławomir Kostiuszko, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
Służba z misją, ale i z korzyściami
Praca w policji to bez wątpienia zawód wymagający. To służba, która stawia funkcjonariuszy na pierwszej linii kontaktu ze społeczeństwem - w chwilach codziennych, ale i w sytuacjach kryzysowych. Mimo ryzyka i trudnych warunków chętnych nie brakuje. Dlaczego?
- Dla wielu młodych ludzi to spełnienie marzeń. Inni widzą w służbie stabilność zatrudnienia, jasne ścieżki awansu oraz coraz bardziej konkurencyjne warunki finansowe. Właśnie kwestie ekonomiczne są jednymi z najczęściej wymienianych powodów, dla których kandydaci składają podania. Po kilku miesiącach szkolenia początkujący funkcjonariusz może liczyć na zarobki rzędu sześciu tysięcy złotych netto. Dodatkowe premie, benefity socjalne, dodatki stażowe i możliwość dalszych awansów z pewnością podnoszą atrakcyjność tego zawodu - tłumaczy komisarz Maciej Kimet z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Swoje zrobiły też zmiany w procesie rekrutacyjnym. Od marca kandydaci mogą aplikować do policji także online, co znacząco ułatwia pierwszy krok. Wystarczy wypełnić specjalny kwestionariusz dostępny na stronie internetowej i czekać na dalszy kontakt ze strony komendy. To rozwiązanie wychodzi naprzeciw młodszym pokoleniom, które przyzwyczajone są do załatwiania spraw urzędowych przez internet.
Policja promuje służbę w mundurze
Lubuska policja od miesięcy prowadzi intensywną kampanię promującą służbę. To nie tylko działania w mediach społecznościowych, ale także bezpośrednie spotkania z młodzieżą, studentami i osobami szukającymi pracy. Funkcjonariusze odwiedzają szkoły, uczelnie i targi pracy. Opowiadają o codzienności w mundurze, ale też o wartościach, które są fundamentem służby: uczciwości, odpowiedzialności, empatii i zaangażowaniu.
- Oczywiście duże zainteresowanie rekrutacją nie kończy naszych wysiłków. Nadal aktywnie promujemy służbę w policji i uczestniczymy w spotkaniach z młodzieżą, targach pracy, wydarzeniach lokalnych. Chcemy, by każdy potencjalny kandydat miał szansę dowiedzieć się, czym naprawdę jest służba w policji i jaką daje satysfakcję. Naszym celem jest nie tylko zwiększenie liczby funkcjonariuszy, ale też budowanie silnego, zmotywowanego i zaangażowanego zespołu, który będzie odpowiadał na realne potrzeby społeczności lokalnych - dodaje komisarz Maciej Kimet.
Wymagania dla kandydatów zbyt niskie?
W ostatnich latach polska policja zmagała się z poważnymi problemami kadrowymi. Wakatów przybywało, a chętnych do pracy w mundurze było jak na lekarstwo. Komisariaty i komendy, szczególnie w mniejszych miejscowościach borykały się z niedoborami, które odbijały się na codziennym funkcjonowaniu jednostek i bezpieczeństwie lokalnych społeczności. Sytuacja zaczyna się zmieniać, ale nie brakuje krytycznych głosów. Pojawiają się opinie, że w obliczu rosnącego zapotrzebowania na nowych funkcjonariuszy wymagania stawiane kandydatom zaczynają być zbyt mocno obniżane. Do tych wątpliwości odnosi się również przewodniczący policyjnych związków zawodowych:
- Liczba zgłoszeń robi wrażenie, ale trzeba jasno powiedzieć - to nie oznacza, że każdy, kto złoży podanie, zostanie policjantem. Proces rekrutacji wciąż jest wieloetapowy, a życie bardzo szybko weryfikuje, kto naprawdę nadaje się do tej służby. Nawet jeśli ktoś przejdzie selekcję, to dopiero praca na ulicy, kontakt z trudną rzeczywistością pokazuje, czy ktoś ma do tego zawodu predyspozycje. Zdarza się, że młodzi funkcjonariusze po kilku miesiącach służby rezygnują. Mundur to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność. Dlatego tak ważne jest, by nawet w obliczu dużego zainteresowania, nie rezygnować z jakości w imię ilości - mówi podinspektor Sławomir Kostiuszko.
Policja stoi więc dziś przed ważnym wyzwaniem: jak utrzymać pozytywny trend rekrutacyjny, nie tracąc jednocześnie z pola widzenia wysokich standardów, jakie powinny obowiązywać w tej służbie.
