Sezon na deszcz, czyli wakacje mieliśmy pod parasolem. Lipiec rekordowo chłodny

Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Calvus, przygotował dla nas szczegółowe podsumowanie letniego sezonu nad morzem, jeśli chodzi o pogodę. A ta - jak dobrze wszyscy pamiętamy - w lipcu naprawdę nas nie rozpieszczała.

Ale po kolei. Zacznijmy od czerwca.

- Średnia temperatura dla tego miesiąca wyniosła 18,5 stopnia Celsjusza - podaje Ścibor. - Najcieplejszy był 15 czerwca, kiedy to termometry pokazały w Koszalinie 29 stopni Celsjusza, a najchłodniejszy 9 czerwca. Wtedy, w szczytowym momencie dnia, mieliśmy jedynie 15 stopni powyżej zera - podaje synoptyk.

Drugi w kolejności, pod względem ciepła, był 22 czerwca, z temperaturą powietrza sięgającą 27 stopni Celsjusza, natomiast drugi w kolejności, pod względem chłodu, był 11 czerwca. Tego dnia termometry pokazały jedynie 16 stopni powyżej zera.

- Odnotowaliśmy w czerwcu 12 dni z opadami deszczu - słyszymy dalej od szefa Calvusa. Dodajmy jednak szybko, że statystycznie dzień z opadami jest także wtedy, gdy pada choćby kilka minut, a później jest już tylko słońce. Dlatego możemy mieć wrażenie, że czerwiec był suchy. I rzeczywiście, te szczegółowe dane to potwierdzają. Bo najbardziej deszczowy był 8 czerwca, kiedy to na każdy metr kwadratowy spadło 14 litrów wody, ale kolejny mokry dzień to 16 czerwca z 8 litrami wody na metr kwadratowy. W porównaniu do lipcowych opadów, to - można wręcz powiedzieć - śmieszne liczby.

- Czerwiec, jeśli chodzi o opady i temperaturę, był w absolutnej normie - podsumowuje Krzysztof Ścibor.

Przejdźmy więc do rekordowego lipca. W tym miesiącu również mieliśmy 12 deszczowych dni, ale padało sporo i długo. 1/3 średnich miesięcznych opadów dla tego miesiąca została odnotowana tylko jednego dnia, a był nim 15 lipca. Wtedy na każdy metr kwadratowy powierzchni spadły aż 32 litry wody. Miesięczna suma opadów dla całego lipca to 95 litrów. 12 lipca spadły 24 litry na każdy metr kwadratowy powierzchni, podobnie 22 lipca, a 16 lipca na każdy metr kwadratowy powierzchni spadło 14 litrów wody. - W całym więc lipcu normy deszczowe zostały znacznie przekroczone, ale jeśli chodzi o temperaturę, była w normie - zauważa Krzysztof Ścibor. Najcieplejszy dzień lipca nastąpił 21 dnia tego miesiąca. Termometry pokazały wtedy 29 stopni Celsjusza. Najchłodniejszy natomiast był 11 lipca, kiedy temperatura powietrza sięgnęła jedynie 17 stopni Celsjusza. Średnia dla całego miesiąca (włącznie z nocami) wyniosła 19 stopni powyżej zera.

I wreszcie sierpień 2025 roku, zdecydowanie lepszy niż lipiec, choć z aż 15 dniami deszczowymi.

- Jednak opady w tym miesiącu były na ogół słabe, a najbardziej deszczowego dnia tego miesiąca spadły tylko 3 litry wody na każdy metr kwadratowy powierzchni. To był 23 sierpnia - podaje nasz ekspert.

Jeśli chodzi o temperaturę powietrza, to średnia dla sierpnia wyniosła solidne 20 stopni Celsjusza. Najcieplejszy był 15 sierpnia, gdy termometry pokazały 32 stopnie powyżej zera, a najchłodniejszy 23 sierpnia z jedynie 12 stopniami Celsjusza. Zauważmy, że tego dnia mieliśmy też najwięcej opadów.

- Wydaje się większości z nas, że były to najgorsze wakacje w historii, jeśli chodzi o pogodę. Ale dane mówią co innego. W rzeczywistości były to normalne, standardowe wakacje, jeśli chodzi o pogodę - podsumowuje Krzysztof Ścibor.

- Lipiec jest zawsze najbardziej mokrym miesiącem w roku, choć rzeczywiście tegoroczny przekroczył nieco normy opadowe. Jednak czerwiec i sierpień były już w normie, także jeśli chodzi o temperatury powietrza. Po prostu przyzwyczailiśmy się do ciepłych, suchych wakacji, jakie mieliśmy przez ostatnie lata, ale to właśnie takie, jak w tym roku, są dla nas standardem - kończy synoptyk.