Udaremniono przemyt rzadkich owadów. Koszt za sztukę to 170 funtów
Messor cephalotes żyją w Afryce, np. w Kenii czy Etiopii. Są żarłoczne i wyjątkowo agresywne. Żywią się nasionami, które przerabiają na tzw. mrówczy chleb oraz owadami, takimi jak karaczany czy muszki owocówki. Można je trzymać w domowej hodowli. Jak podaje rmf24.pl, cena pojedynczej kolonii na rynku europejskim może osiągnąć nawet kilkaset funtów. O innym ciekawym stworzeniu mieszkającym na Czarnym Lądzie przeczytasz tu.
Ogromny zysk
W połowie kwietnia Kenijska Służba ds. Dzikiej Przyrody ( KWS ) udaremniła przemyt setek mrówek z gatunku Messor cephalotes. Owady były zamknięte w specjalnie przygotowanych do tego celu probówkach i strzykawkach. Szmuglerzy - dwaj 19-letni Belgowie, Wietnamczyk oraz Kenijczyk - zostali zatrzymani na Międzynarodowym Lotnisku Jomo Kenyatta w Nairobi. W sumie mieli przy sobie około 5 tys. mrówek. Wszyscy przyznali się do próby przemytu.
Przypuszcza się, że "towar" miał trafić na rynek w Europie i Azji. — To pierwszy przypadek tak ogromnego biopiractwa w Kenii — powiedział rzecznik KWS Paul Udoto dziennikarzowi BBC. „To odzwierciedla niepokojącą zmianę w sposobie działania przemytników, którzy zrezygnowali z dużych ssaków, takich jak słonie, na rzecz mniej znanych, ale niezwykle ważnych dla ekosystemu stworzeń” - dodał.