Branża produkcyjna. Fachowcy techniczni poszukiwani na rynku pracy
W tym artykule:
- Pracownicy produkcyjni, według rekruterów, mogą liczyć na podwyżki w kolejnych miesiącach
- Automatycy mogą liczyć w Trójmieście na minimalną pensję rzędu 10 tys. zł, a maksymalna stawka to 13 tys. zł
- Poszukiwani są m.in. operatorzy maszyn, automatycy i mechanicy, popyt na pracowników niewykwalifikowanych ustabilizował się
Pracownicy produkcyjni, według rekruterów, mogą liczyć na podwyżki w kolejnych miesiącach
Pracownicy produkcyjni należą dziś do jednych z najbardziej poszukiwanych na rynku pracy. Choć analitycy powtarzają, że pracodawcy ostrożnie w tym roku planują rekrutacje, to jednak bez fachowej kadry nie ma mowy o rozwoju. Wszystko wskazuje też na to, że pracownicy produkcyjni mogą liczyć na podwyżki.
- Na przestrzeni ostatnich miesięcy obserwujemy kontynuację trendu wzrostu wynagrodzeń w sektorze produkcyjnym i logistycznym, choć nie wszędzie przebiega on w równym tempie. Najbardziej zauważalne zmiany dotyczą stanowisk niższego szczebla - twierdzi Beata Oczkowicz, dyrektor rekrutacji w Gi Group.
Podwyżki na najniższych szczeblach w firmach produkcyjnych wiążą się ze zmianami w płacy minimalnej. W przyszłym roku minimalna krajowa ma wynieść 4806 złotych brutto. Podwyżka, choć nie jest spektakularna, może wpłynąć na wzrost pensji osób, które dziś zarabiają powyżej najniższej krajowej.
Beata Oczkowicz, dyrektor rekrutacji w Gi Group, twierdzi, że firmy są zmuszone na bieżąco aktualizować swoje oferty wynagrodzeń, ale też uważnie śledzić sytuację w regionie.
- Sytuację dodatkowo komplikuje spowolnienie gospodarcze, zwłaszcza w krajach będących kluczowymi partnerami handlowymi Polski. Osłabienie koniunktury w Niemczech przełożyło się już na branżę automotive, która choć strukturalnie pozostaje silna, na początku 2025 roku odnotowała wyraźny spadek produkcji i - co za tym idzie - ograniczenia w podwyżkach, a niekiedy także redukcje zatrudnienia. To pokazuje, że choć presja płacowa jest nadal silna, nie wszystkie firmy są w stanie na nią odpowiedzieć w sposób proporcjonalny - wskazuje Beata Oczkowicz.
Automatycy mogą liczyć w Trójmieście na minimalną pensję rzędu 10 tys. zł, a maksymalna stawka to 13 tys. zł
Ile zarabiają pracownicy w branży produkcyjnej? Według raportu Gi Group na przykład automatycy mogą liczyć w Trójmieście na minimalną pensję rzędu 10 tys. zł. Maksymalna stawka to 13 tys. zł. Podobnie płacą firmy w Warszawie (od 10 tys. zł do 12,5 tys. zł). Zarobki mechaników wynoszą od 7,5 tys. zł do 10,5 tys. zł, odchylenia w zależności od regionów są niewielkie. Spójrzmy na pensje operatorów maszyn. Na tym stanowisku np. w Krakowie można najmniej zarobić 5,5 tys. zł. Maksymalna stawka to 7 tys. zł. Z kolei w Trójmieście na tym stanowisku można maksymalnie otrzymać 8 tys. zł. Programista maszyn zarabia od 6,5 tys. (w Kalisz) do 10,5 tys. zł (Trójmiasto, a w Warszawie to maksymalnie 10 tys. zł). Ślusarz narzędziowy zarabia od 6,2 tys. zł do 10 tys. zł, w zależności od regionu.
Poszukiwani są m.in. operatorzy maszyn, automatycy i mechanicy, popyt na pracowników niewykwalifikowanych ustabilizował się
Sytuacja w branży produkcyjnej, jeśli chodzi o zatrudnienie, nie jest jednolita. Obecnie najwyższy deficyt dotyczy konkretnych pracowników. Poszukiwani są przede wszystkim operatorzy maszyn, automatycy i mechanicy - a więc fachowcy z kompetencjami technicznymi.
- W przypadku pracowników niewykwalifikowanych popyt w wielu zakładach wyraźnie się ustabilizował, a niekiedy wręcz zmniejszył. To efekt nie tylko postępującej automatyzacji, ale też ostrożniejszego planowania zatrudnienia na wypadek dalszego spowolnienia gospodarczego - twierdzi Agnieszka Żak, dyrektor regionalna w Gi Group.
W obszarze produkcji - jak wskazuje Agnieszka Żak - najbardziej wrażliwe na wahania koniunktury są takie sektory jak automotive, elektronika użytkowa oraz produkcja mebli i komponentów metalowych. Większą stabilnością charakteryzują się branża spożywcza, opakowaniowa oraz logistyka e-commerce - choć tutaj również odczuwalne są zmiany sezonowe i presja na efektywność.
O badaniu wynagrodzeń Gi Group HoldingBadanie wynagrodzeń zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku. Przeanalizowano 12028 aktualnych rekordów kandydatów oraz budżety wynagrodzeń 191 firm z sektora przemysłowego, spośród których 89% zatrudniało do 250 pracowników na pełen etat. W raporcie przedstawiono miesięczne wynagrodzenia brutto w złotych polskich, w ujęciu od minimalnych do maksymalnych. Podane kwoty uwzględniają premie, które są specyficzne dla danych stanowisk, takie jak: premia frekwencyjna, premia wydajnościowa, premia za wyniki zespołu, premia uznaniowa czy premia za pracę w systemie zmianowym. Dodajmy, że Gi Group Holding obsługuje obecnie ponad 27 000 klientów na całym świecie, generując w 2024 roku przychody na poziomie 4,7 mld euro. W Polsce do holdingu należą trzy marki - Gi Group, Wyser oraz Grafton Recruitment.