Klikniesz - znikniesz. Uwaga na oferty pracy: handel ludźmi zaczyna się od ogłoszenia

Co roku tysiące osób pada ofiarą handlu ludźmi, także w Polsce. Zaczyna się niewinnie: ogłoszenie o pracy sezonowej, szybki wyjazd, proste formalności. W rzeczywistości może to być początek dramatu. Droga do niewolniczej pracy, braku wypłat, przymusu, a nawet przemocy. 30 lipca, w Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi, przypominamy o tym dramatycznym procederze na międzynarodowym rynku pracy, ale też o tym, co zrobić, żeby nie stać się jedną z jego ofiar.
Grudziądzkie MZK będzie wozić osoby z niepełnosprawnością30 lipca - w Światowy Dzień Walki z Handlem Ludźmi - przypominamy, że ofiarami tego procederu padają także osoby szukające pracy.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Fot. Piotr Bilski/Polska Press
Barbara Wesoła

Nowoczesne niewolnictwo a zatrudnienie za granicą

Lato to czas, kiedy tysiące Polek i Polaków wyjeżdża za granicę do pracy sezonowej. Ogłoszenia kuszą szybką rekrutacją, wysoką stawką i minimum formalności. Niestety, za częścią z nich mogą kryć się nieuczciwe praktyki, a nawet realne zagrożenie dla zdrowia i życia. To właśnie w ten sposób wiele osób staje się ofiarami handlu ludźmi.

Handel ludźmi to współczesna forma niewolnictwa, która często zaczyna się od zgody na pracę "na czarno", bez umowy i zabezpieczeń. Pracownicy werbowani są przez internet, przewożeni za granicę i zmuszani do wykonywania zadań w trudnych warunkach:

  • bez wynagrodzenia,
  • bez ubezpieczenia,
  • często pod groźbą przemocy,
  • w izolacji,
  • z ryzykiem odebrania dokumentów.

Według danych Prokuratury Krajowej, w 2023 roku w Polsce zidentyfikowano aż 1043 ofiary handlu ludźmi - to niemal czterokrotny wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Wśród nich były również osoby małoletnie. Równolegle rosną statystyki w całej Unii Europejskiej - w 2023 roku odnotowano ponad 10 tys. takich przypadków.

Przeważającą formą wyzysku była praca przymusowa. Problem ten szczególnie dotyka migrantów, kobiet i osób zatrudnianych poza oficjalnym systemem, czyli w szarej strefie. Często nie są oni świadomi swoich praw lub nie mają możliwości, by z nich skorzystać.

Choć dla wielu osób handel ludźmi kojarzy się z przemytem i zamknięciem wbrew woli, w rzeczywistości jego mechanizmy są dużo szersze. Wystarczy kliknięcie w ogłoszenie o pracy, kontakt z niezweryfikowanym pośrednikiem, szybka decyzja o wyjeździe - i można znaleźć się w sytuacji bez wyjścia. Dlatego tak ważne jest, by o tym zjawisku mówić i wiedzieć, jak można się przed taką sytuacją uchronić.

Rynek pracy: nie każdy wyjazd za granicę jest bezpieczny

Wielu Polaków decyduje się na wyjazd za granicę do pracy, szczególnie w sezonie letnim. W tej grupie upatrują swoich ofiar przestępcy werbujący ludzi do pracy na nieuczciwych warunkach. Szczególnie niebezpieczne są oferty pozbawione konkretnych danych, składane przez nieznanych pośredników lub ogłaszane w mediach społecznościowych.

- Samodzielne poszukiwanie pracy za granicą może wiązać się z poważnym ryzykiem - ostrzega Ada Zaorska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej. - W sieci pojawia się wiele ogłoszeń oferujących atrakcyjne zarobki i szybki wyjazd, jednak za częścią z nich kryją się nieuczciwe praktyki, a nawet próby wyłudzeń lub wykorzystania. Dlatego decydując się na wyjazd do pracy za granicę, warto zachować szczególną ostrożność i dokładnie weryfikować oferty.

To właśnie osoby wyjeżdżające "na własną rękę", bez wsparcia legalnie działających agencji, najczęściej trafiają do miejsc, gdzie łamane są ich prawa - od niewypłacania pensji, przez nieludzkie warunki pracy, aż po pozbawienie wolności i dokumentów. Jak zauważa dr Marcin Kiełbasa, radca prawny i ekspert ds. prawa UE z Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy (ELMI) najnowsze dane Komisji Europejskiej pokazują, że wśród pojawiających się nowych sektorów zagrożonych nielegalnymi praktykami są usługi opieki domowej i pielęgniarskiej.

- Jeśli mowa o branży opiekuńczej, to we wszystkich legalnie działających firmach opiekunowie wyjeżdżają do sprawdzonych miejsc pracy i przed wyjazdem wiedzą dokładnie dokąd jadą, w jakim stanie będzie ich pacjent/podopieczny oraz jakie obowiązki ich czekają - tłumaczy Ada Zaorska - Legalne zatrudnienie to gwarancja własnego bezpieczeństwa! To także terminowe wypłaty, ubezpieczenie zdrowotne, odprowadzane składki, ale przede wszystkim respektowanie praw pracowniczych. Dzięki temu można skupić się na pracy i uniknąć nieprzyjemnych lub niebezpiecznych sytuacji za granicą.

Niestety, wiele osób nadal traktuje wyjazd do pracy jako coś "na próbę" - bez sprawdzenia, czy firma naprawdę istnieje, czy podpisuje umowy, czy działa legalnie. To wtedy ryzyko stania się ofiarą jest największe.

Tymczasem, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości, są miejsca gdzie można ofertę pracy i firmę sprawdzić. Warto sięgnąć po wsparcie instytucji takich jak EURES, Wojewódzkie Urzędy Pracy, czy sprawdzone agencje zatrudnienia, które działają zgodnie z przepisami. Weryfikacja to nie nieufność - to podstawowa forma dbania o własne bezpieczeństwo.

Gdzie najłatwiej paść ofiarą? Ekspert ELMI wskazuje sektory ryzyka

Są branże, w których ryzyko pracy przymusowej i wyzysku jest znacznie wyższe niż w innych. To tam najczęściej trafiają osoby pozbawione wsparcia prawnego, pracujące bez umowy, często w trudnych warunkach i pod presją.

- Do sektorów wysokiego ryzyka w kontekście handlu ludźmi do celów wyzysku pracowników niejako "tradycyjnie" należą budownictwo, rolnictwo, leśnictwo, przetwórstwo spożywcze, branża linii montażowych, branża turystyczno-hotelarska, sektor detaliczny, branża myjni samochodowych, usługi kosmetyczne i sprzątanie, transport i usługi prowadzenia gospodarstw domowych - wskazuje dr Marcin Kiełbasa.

Wszystkie te branże mają wspólny mianownik - często działają w oparciu o:

  • sezonowość,
  • niskie lub uniwersalne kwalifikacje,
  • szybki obrót kadrowy,
  • i dużą liczbę pracowników tymczasowych.

W takich warunkach trudniej o skuteczną kontrolę, a ofiary są mniej skłonne do zgłaszania nadużyć - szczególnie jeśli nie znają języka, prawa kraju, do którego wyjechały, lub po prostu boją się utraty pracy.

Jak się chronić przed wyzyskiem? Praktyczna lista zasad

Każda osoba, która planuje wyjazd do pracy za granicę, powinna mieć świadomość, że bezpieczeństwo zaczyna się jeszcze przed spakowaniem walizki. To, czy padniesz ofiarą wyzysku lub handlu ludźmi, często zależy od tego, jaką decyzję podejmiesz już na etapie przeglądania ofert. Dlatego tak ważna jest ostrożność - i konkretne przygotowanie.

Podczas poszukiwania pracy:

  • Zawsze sprawdzaj legalność firmy lub agencji - czy jest zarejestrowana, czy posiada stronę internetową, czy dane kontaktowe są prawdziwe i aktualne.
  • Upewnij się, że firma działa legalnie również w kraju, do którego planujesz wyjechać.
  • Bądź czujny na zbyt atrakcyjne oferty - bardzo wysokie wynagrodzenie, szybki wyjazd "od zaraz" i brak konieczności podpisywania umowy powinny wzbudzić podejrzenia.
  • Nigdy nie podpisuj umów, których nie rozumiesz - zadbaj o tłumaczenie i skonsultuj się z prawnikiem lub organizacją wspierającą migrantów.

Przed wyjazdem:

  • Przygotuj ważne dokumenty: paszport lub dowód osobisty - i nigdy nie oddawaj ich obcym osobom, nawet "pracodawcy".
  • Zrób kopie wszystkich dokumentów - trzymaj je osobno od oryginałów.
  • Zadbaj o zapas gotówki na ewentualny samodzielny powrót do kraju.
  • Zapisz numery alarmowe oraz kontakt do rodziny i organizacji pomocowych - zarówno w telefonie, jak i na kartce w portfelu.
  • Przekaż bliskim wszystkie informacje o miejscu pracy: adres, nazwę firmy, dane kontaktowe.
  • Ustal z kimś zaufanym "hasło alarmowe" - jedno słowo, które w rozmowie telefonicznej będzie sygnałem, że coś jest nie tak.

W trakcie pobytu za granicą:

  • Umawiaj się z bliskimi na regularny kontakt - np. codzienny lub co drugi dzień.
  • Upewnij się, że telefon działa i masz dostęp do internetu - rozważ zakup lokalnej karty SIM.
  • Zainstaluj aplikacje umożliwiające szybką komunikację (np. WhatsApp, Signal).
  • Zapamiętaj lokalne numery alarmowe.

Ekspert ds. prawa UE z Europejskiego Instytutu Mobilności Pracy (ELMI) przypomina, że w Polsce przestępstwo handlu ludźmi - zgodnie z art. 189a kodeksu karnego - jest zagrożone karą od 3 do 20 lat więzienia. Karalne jest również samo przygotowanie do popełnienia tego czynu. To przestępstwo o wysokiej szkodliwości społecznej, z którym coraz więcej państw stara się walczyć również poprzez działania prewencyjne i edukacyjne.

Wybrane dla Ciebie

Sosnowiec: Zderzenie dwóch Audi na S1. Straciła panowanie nad pojazdem
Sosnowiec: Zderzenie dwóch Audi na S1. Straciła panowanie nad pojazdem
Kraków: Godzina "W" i ceremonia przy Grobie Nieznanego Żołnierza
Kraków: Godzina "W" i ceremonia przy Grobie Nieznanego Żołnierza
Głogów Małopolski: Strzeżone kąpielisko w już otwarte
Głogów Małopolski: Strzeżone kąpielisko w już otwarte
Zielona Góra: Koszmarna kolizja w centrum miasta. Zderzyły się trzy samochody
Zielona Góra: Koszmarna kolizja w centrum miasta. Zderzyły się trzy samochody
Lider podpisał nowy kontrakt z Cracovią. Ma jasny plan na nowy sezon
Lider podpisał nowy kontrakt z Cracovią. Ma jasny plan na nowy sezon
Radom: Mnóstwo atrakcji na pikniku na terenie Ciepłowni Południe
Radom: Mnóstwo atrakcji na pikniku na terenie Ciepłowni Południe
Zgierz: Mieszkańcy skarżą się na fetor, a urzędnicy rozkładają ręce
Zgierz: Mieszkańcy skarżą się na fetor, a urzędnicy rozkładają ręce
Świętochłowice: Złodzieje kawy i alkoholu zatrzymani. Grozi im 5 lat więzienia
Świętochłowice: Złodzieje kawy i alkoholu zatrzymani. Grozi im 5 lat więzienia
Toruń: "Melo Kebab" otwarty! Paulina i Kemal to małżeństwo z pasją
Toruń: "Melo Kebab" otwarty! Paulina i Kemal to małżeństwo z pasją
Jerzy Hoffman. Reżyser ma 93 lata
Jerzy Hoffman. Reżyser ma 93 lata
Kraków: Zabytkowy dom z ul. Przyszłości już nabiera kształtów. Został przeniesiony do skansenu
Kraków: Zabytkowy dom z ul. Przyszłości już nabiera kształtów. Został przeniesiony do skansenu
Warszawa: Tysiące mieszkańców upamiętniło Powstanie Warszawskie. Godzina "W" w stolicy
Warszawa: Tysiące mieszkańców upamiętniło Powstanie Warszawskie. Godzina "W" w stolicy